Witamy, Gość
Nazwa użytkownika: Hasło: Zapamiętaj mnie

TEMAT: Ogród w cieniu brzóz

Ogród w cieniu brzóz 2016/07/09 14:05 #11055

  • VERA
  • VERA Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 6038
  • Otrzymane podziękowania: 25400
Aguś, cudownie u Ciebie :bravo :bravo :bravo
Kiedy ja doczekam podobnych widoków ??? :nie_wiem
Pozdrawiam cieplutko :przytulam
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Ogród w cieniu brzóz 2016/07/09 16:00 #11087

  • aguniada
  • aguniada Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 1182
  • Otrzymane podziękowania: 1628
Ufff, ciocia klocia pojechała i z jednej strony, dobrze, że zastała mnie przy końcu roboty...
Zawsze bowiem twierdziła, że 'to niemożliwe, żeby Agnieszka sama w ogrodzie pracowała - na pewno ma serwis, który jej wszystko robi'!
Ciocia się lekko zdziwiła widząc mój stan przed zejściem ;), ale chyba w sumie, mocno się jej podobało!

Albowiem gdyż, pojechałam sobie rano do Grass Factory.
Z myślą o sporobolusach, ale bez jakiegoś konkretnego przekonania - ot, tak, na rekonesans bardziej.
Pan Krzysztof jak zwykle urobiony, ale gdy ma klienta, natychmiast rzuca wszystko, a ja przenoszę się w inny świat, podczas rozmowy z tym ciekawym człowiekiem :)
Otóż szkółka dostała mocno po kieszeni w tym roku... bardzo duża część kolekcji jest odbudowywana.
Zima nie oszczędziła nawet najmocniejszych traw, ale jak Pan Krzysztof rezolutnie stwierdził, taki mamy klimat, to i ryzyko jest...

Summa summarum, pakowaliśmy do auta rośliny, gdy już duże krople leciały... wsiadłam do auta, burza.
Wyszłam z Grass Factory bogatsza o miskanty Adaggio, Sirene, Kleine Fontane oraz Undine, a także rozplenice Black Beauty...

Skoro byłam w pobliżu, postanowiłam jeszcze odwiedzić Grąbczewskich - akurat czas mojej drogi do nich trwała burza, zatem już w słońcu krążyłam między bylinowymi rabatami.
Wybór duży, ceny niezłe :)
Wzbogaciłam się o szałwie Caradonna oraz Rose Queen, a także perovskie Blue Spire.

No i tak to.

Po powrocie do domu, zabrałam się za wykopywanie zniszczonego przez skaczącą po nim Sarę (polującą na jaszczurki, mieszkające wewnątrz) świerczka Nidiformis.
Bryłę korzeniową miał potężną, ale jakoś poszło.
Wysadziłam też zwykłego świerka, który wysiał się, do donicy.
Potem z przerażeniem zaczęłam wycinać Fiskarsową żyrafą gałęzie jałowców płożących, których postanowiłam się pozbyć.
To już była masakra istna, ale najgorsze było przede mną.
Ponad półtorej godziny wykopywałam korzenie, myślałam że dosłownie życie skończę nad tym dziadostwem.
Udało mi się, chociaż kręgosłupa nie czuję.

Posadziłam w odzyskanych miejscach moje nowe zdobycze, wykorowałam...
Zostało mi jeszcze trochę porządkowania, ale to już na spokojnie.

Jak to dobrze, że byłam przygotowana ciastowo na gości i całość ustawiłam sobie wcześniej.
Padam.

Romeczko, Vero, Iwonko, dziękuję, że tak myślicie... niestety z biegiem lat czuję, że sił brakuje, a to, co by się chciało, nie jest już takie proste do wykonania.
Zapraszam na herbatę mrożoną, właśnie wstawiłam...
A kret się wyciszył, natomiast w innym miejscu wyszła nornica... jeszcze dziś ciąg dalszy tabletkowania.

Zdjęcia mogą Wam nic nie powiedzieć, bo robione w ostrym świetle i telepiącymi dłońmi... nie ma zdjęcia rozplenic, bo zapomniałam, ale wylądowały na skarpie przytarasowej, jako kontynuacja szpaleru ostnic Pony Tails... W ogóle, coś jeszcze w te miejsca dosadzę, ale już innym razem.


...nabytki :)


...Nidiformis do wykopania i okolice do uporzadkowania...


...z tej strony, do usunięcia jałowce płożące, jakieś 5szt...


... urobek...


...urobek już z korzeniami jałowców, początek...


...częściowo wycięte gałązki, by łatwiej mi było kopać...


...po usunięciu tego dziadostwa...


...i już z nasadzeniami...


...ciut bliżej...


...i końcówka krecigl
W doskonałej fotografii chodzi o głębię uczucia, nie głębię ostrości - Peter Adams.
Zapraszam: Ogród w cieniu brzóz oraz AD Photography
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): Amarant, edulkot, dobra nuta, Elżbieta


--=reklama=--

 

Ogród w cieniu brzóz 2016/07/09 18:08 #11150

  • Kasionek
  • Kasionek Avatar
  • Wylogowany
  • Ekspert
  • Posty: 125
  • Otrzymane podziękowania: 45
Aguniu gratuluje zakupów -mówię a raczej pisze z lekkim ukłuciem zazdrości :diabelek Współczuje walki z iglakiem,ja wykopywałam pęcherzyce i te dziadostwo tez mi dało popalić,a najfajniej było przy wykopywaniu dużej kępy irysów syberyjskich i dzieleniu na mniejsze za pomocą siekiery. polewkamax Ale zawsze jak to Ty poradziłaś sobie szybko i rabatki cudne.Pozdrawiam :buziak Jutro wyruszam z Diabełkami nad morze. hu_rra
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Ogród w cieniu brzóz 2016/07/09 18:10 #11152

  • aguniada
  • aguniada Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 1182
  • Otrzymane podziękowania: 1628
Dziękuję, Kasionku :buziak
Zakupy bardzo mnie dziś podbudowały, a przearanżowanie rabat dało dużo radości.
Szkoda, że kręgosłup nadaje się do remontu, a ręce do jakiegoś turbo spa ;-)
Wypoczywajcie w dobrej pogodzie!
W doskonałej fotografii chodzi o głębię uczucia, nie głębię ostrości - Peter Adams.
Zapraszam: Ogród w cieniu brzóz oraz AD Photography
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Ogród w cieniu brzóz 2016/07/09 18:31 #11161

  • Efkaraj
  • Efkaraj Avatar
  • Wylogowany
  • Moderator
  • Każdy kolor jest piękny, pod warunkiem, że jest czerwony :)
  • Posty: 13888
  • Otrzymane podziękowania: 33632
Agnieszko, 16 stron... trochę czytania miałam. Pamiętam Twój ogród z czasów FO...metamorfoza ogrodu niesamowita. I nie chodzi mi tylko o stronę wizualną, ale również o ilość potu, sił, bólu włożonego w każdy zakątek tego miejsca.
Efekty tego są spektakularne i wzbudzają mój podziw :bravo :bravo :bravo
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): aguniada

Ogród w cieniu brzóz 2016/07/09 19:12 #11180

  • inag1
  • inag1 Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 1938
  • Otrzymane podziękowania: 2352
Aga ... zaniemówiłam. :omg Ty wszystko wykopałaś tymi rencami, sama ? Jesteś po prostu niemożliwa . Rabata po przeróbce wygląda fantastycznie a do tego, jakbym nie wiedziała, to rośliny jakby zawsze tu rosły. I do tego wszystko posprzątane i wykorowane. krecigl Kręgosłup na pewno okropnie boli ale jaka satysfakcja z wykonanej pracy i efektu. :bravo
Pozdrawiam- Ina

Ogród Iny
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Ogród w cieniu brzóz 2016/07/09 19:16 #11182

  • aguniada
  • aguniada Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 1182
  • Otrzymane podziękowania: 1628
Inuś, powiem Ci, że miałam chwile, w których chciałam się poddać...
Rosnące 9ty rok jałowce wypuściły tak grube korzenie, że fiskarsowa żyrafa ledwie mogła mi pomóc.
Naszarpałam się jak dzika, ale z każdym kolejnym krokiem widziałam zbliżający się koniec, więc jakoś dałam radę.
Podejrzewam, że jutro spędzę czas w pozycji horyzontalnej, ale strasznie się cieszę, że pozbyłam się tego brzydko starzejącego się fragmentu.
Nasadzenia jeszcze młode, ale jak się rozrosną, będzie ślicznie.
Caradonny muszę przyciąć, bo niemal przekwitły, ale to już jutro...
Najbardziej szczęśliwa jestem z traw :heart
Dziękuję, kochana!

Ewo, dziękuję, że Ci się chciało :zielony :buziak
Na pewno ogród trochę się zmienił, kurczę, ile ja roślin dosadziłam... chciałabym zmienić kilka zakątków jeszcze, ale to nie jest proste, bo gęsto się zrobiło i nie ma gdzie wędrować z tymi roślinami. Ale coś tam się staram wciąż ulepszać... miło mi bardzo, że to dostrzegasz i obdarzasz dobrym słowem - to bardzo uskrzydla! :)
Dzięki!

Romeczko, obie wiemy, jak jest :diabelek

Trochę kolorku... niestety, ręce zaorane, to i artyzm poszedł gdzieś w p* ;-)
*pikuty :D (Pikutku, jak by co, to tak się mówi w moich stronach - bez urazy :D )





































































W doskonałej fotografii chodzi o głębię uczucia, nie głębię ostrości - Peter Adams.
Zapraszam: Ogród w cieniu brzóz oraz AD Photography
Ostatnio zmieniany: 2016/07/09 19:24 przez aguniada.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): Roma, Amarant, hanya, piku, halszka, Efkaraj, inag1, dobra nuta, IwOnaG, eda_s ten użytkownik otrzymał 2 podziękowań od innych

Ogród w cieniu brzóz 2016/07/09 19:46 #11201

  • VERA
  • VERA Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 6038
  • Otrzymane podziękowania: 25400
Rany, jaka Ty zdolna jesteś dziewczyno :bravo :bravo :bravo
Nie dość,że ogród wspaniały to jeszcze cudowne zdjęcia robisz......................
Qurczę, ze mnie to gamoń fotograficzny do kwadratu :mur , jeśli coś mi się uda :fotka to tylko przez przypadek 2smiech

Pozdrawiam cieplutko :przytulam
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Ogród w cieniu brzóz 2016/07/09 19:58 #11209

  • majowa
  • majowa Avatar
Historia z trawami w szkółce pana Krzysztofa utwierdza mnie w przekonaniu, że zima nie musi być surowa, żeby narobić szkód. Byłam niedawno w mojej pobliskiej szkółce po miskanty i pani mi mówi, że na razie nie mają, bo im wszystko pomarniało wczesną wiosną. Ruszyły po zimie bardzo wcześnie, ale przymrozki zniszczyły część upraw. U mnie też wyleciały 3 albo 4 miskanty.
Urobiłaś się pracusiu :bravo
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Ogród w cieniu brzóz 2016/07/09 20:50 #11238

  • aguniada
  • aguniada Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 1182
  • Otrzymane podziękowania: 1628
Iwonko, w tym roku wszyscy szkółkarze narzekają na minioną zimę.
Właśnie, nie była sroga, ale była wredna.
Jeżeli chodzi o trawy, to załatwił je ciepły grudzień, potem spore mrozy bez śniegu, ocieplenie i ponowne ochłodzenie, już na przedwiośniu.
Niektóre wygniły, niektóre wymarzły.
Półtora metra śniegu - taka kołderka byłaby najlepsza!
Spracowałam się... wiem, że efektu jeszcze nie ma, ale będzie ;-)
Pozdrowienia!

Vero, ja talentów nie mam żadnych, ale mam sporo entuzjazmu i samozaparcia, więc czasem coś mi się udaje :)
W ogrodzie, który nijak nie chce się poszerzyć, próbuję wprowadzać zmiany - z różnym skutkiem.
Chyba jednak po niemal 9ciu latach, w końcu wiem, czego chcę i w którą stronę zmierzam :)
Dziękuję!
Co do fotografii, to zapraszam do sekcji Natura w Obiektywie - jest tak sporo porad foto :)
W doskonałej fotografii chodzi o głębię uczucia, nie głębię ostrości - Peter Adams.
Zapraszam: Ogród w cieniu brzóz oraz AD Photography
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): VERA

Ogród w cieniu brzóz 2016/07/09 23:07 #11324

  • Baba z psami
  • Baba z psami Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Poznasz charakter człowieka tego po zachowaniu psa jego
  • Posty: 410
  • Otrzymane podziękowania: 721
Aguś ....bajeczny ogród....bajeczne zdjęcia..tak naprawdę, aż brak słów by wyrazić moje odczucia....cisza, nastrój, błogość, delikatność...pasuje mi do Twojego przepięknego ogrodu muzyka Ludovico Einaudiego

...dziękuję :heart
Człowiek potrzebuje do życia ogrodów i bibliotek (dodałabym jeszcze psy :-))
Joanna
Psia Ferajna od Baby z psami
Ostatnio zmieniany: 2016/07/09 23:07 przez Baba z psami. Powód: redakcja
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Ogród w cieniu brzóz 2016/07/10 08:24 #11377

  • Kasionek
  • Kasionek Avatar
  • Wylogowany
  • Ekspert
  • Posty: 125
  • Otrzymane podziękowania: 45
Joanno cudna muzyka do cudnego ogrodu...Dziękuję.
Aguniu dzieńdoberek.Zaraz wyjeżdżam. :przytulam
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Ogród w cieniu brzóz 2016/07/10 10:15 #11415

  • moni
  • moni Avatar
  • Wylogowany
  • Ekspert
  • Posty: 121
  • Otrzymane podziękowania: 247
piękna metamorfoza :bravo Konsekwentnie idziesz w obranym kierunku i to procentuje i to bardzo :slonko
Mam nadzieję, że kręgosłup jakoś funkcjonuje pomimo tego wysiłku :przytulam
Fotki trzęsącymi rękami wyszły równie piękne i magiczne jak zawsze :heart
Oj co do zimy to prawda, że dała się roślinom we znaki. U mnie kilka traw też wypadło, w tym miskant cabaret i apache, a inne zbierają się strasznie powoli :(
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Ogród w cieniu brzóz 2016/07/10 10:47 #11419

  • dobra nuta
  • dobra nuta Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 1106
  • Otrzymane podziękowania: 1172
Oj dobrze jest nie zaglądać przez kilka dni. Od razu delekting zdziwko ogrodem a i nowe się pojawiło - cudownie będzie. Strzał w dziesiatkę. Kajet też mam jak wchodzę i notuję bo zawsze jakieś nowe pomysły się otwierają w mózgownicy. Pracowałaś jak widzę ciężko, nagroda rośnie flower
Aguś te zdjęcia wsi są .... boskie.... - i proszę, po raz drugi użyłam u Ciebie tego słowa vishenka
Doczytałam w kawiarence o dzisiejszej wyprawie - czekam na relację i zdjęcia.
Moje trawy posadziłam tak jak Ty w kępkach dla lepszego efektu. Dzięki za informacje - nie miałam czasu nawet odpisać ( a może odpisałam - serio nie pamiętam 2pisze )
pozdrawiam - ania
mój wątek


Jedyną pewną metodą unikania porażek jest nie mieć żadnych, nowych pomysłów. - Albert Einstein
Wyobraźnia jest ważniejsza od wiedzy. - Albert Einstein
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Ogród w cieniu brzóz 2016/07/10 10:56 #11420

  • Monika-Sz
  • Monika-Sz Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 1012
  • Otrzymane podziękowania: 1975
Agnieszko, Iwonko- Wasze wieści od szkółkarzy potwierdzają to, co usłyszałam w ZP. Dopytywałam tam o sytuację po zimie, gdy byłam troche podłąmana swoimi stratami, głownie pośród starych dojrzałych kęp.
Potwierdzili, że i Oni mają spore straty. ROzmawiałam z pracownikiem- pokazywał mi, że padło sporo dorosłych dużych kęp miskantów, które ozdabiały drogę dojazdową..albo np wypuściły po 1-2 pędy. Wspomniał też, że straty były i w sadzonkach w donicach..i to mimo tego, że co roku szykuja do zimy zasypując donice korą i osłaniają dodatkowo włókniną- nawet to nie pomogło i część sadzonek tez padło. Tych starych kęp w gruncie nie osłaniają, a ich tegoroczne zimowanie to była loteria. Obok pięknie odbijających kęp widziałam całkowicie martwe- a trudno zwalać to na stanowisko, glebę itp- rosną co 40cm o siebie- loteria i tyle..
Najwieksze straty pośród miskantów i rozplenic.
Ja oczywiście odkupiłam zdechłe rozpleniusie..ale też łaskawszym okiem popatrzyłam na molinie i trzcinniki, kupując kilka sztuk..i planuje kolejne. Kochając rozplenice chcę też mieć nieco bardziej niezawodne okazy traw.

Wiosną byłam załamana, lżyłam się jako beznadzjnego ogrodnika, który nie umie ogrodu utrzymać przez zimę itp.. ale jednak takie rozmowy w szkółkach nieco zmieniają perspektywę i pokazuja, że czasem po prostu "taki mamy klimat" ;)

Agnieszko, nieźle dałaś sobie w kość. Ja wiosną wykopywałam dorosłą pęcherznicę..półtorej godziny- i myślałam, że zdechnę nad szpadlem..a Ty jeszcze miałaś siły na sadzenie nowych nabytków.
Ja coś ostatnio siły nie mam, źle się czuje i raczej pilnuję, żeby przetrwać, niż mam chęc na jakiekolwiek prace :mur
Chociaż domyślam sie, że po wczorajszej pracy i Ty nie jesteś dziś zbyt aktywna ;)
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Ogród w cieniu brzóz 2016/07/10 16:57 #11522

  • aguniada
  • aguniada Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 1182
  • Otrzymane podziękowania: 1628
Dzień dobry wszystkim w piękną niedzielę!

Postanowiłam nie dać się bólom i spędziłam ten dzień aktywnie.
Odwiedziłam moje ulubione miejsce, czyli Arboretum w Rogowie...
Kilka godzin myszkowania po ukrytych alejkach i eksponowanym alpinarium, dało niezwykłą dawkę energii na cały kolejny tydzień.

Tu kilka słów w temacie, okraszonych zdjęciami:

zielonozakreceni.pl/index.php/forum/parki-i-ogrody-pokazowe/1732-arboretum-sggw-w-rogowie#11518

Moniko, to prawda z tymi stratami u szkółkarzy.
Nie tylko trawy zostały zdziesiątkowane, część bylin (zawilce!), róże, wiele iglaków i liściaków dostało po nosie...
Niestety dla nas, ponieważ z pewnością, odbudowywanie kolekcji powoduje wyższe ceny dla końcowego klienta.
Dobrze, że odkupiłaś to, co wypadło, jednak w przypadku kolejnej wrednej zimy (tfu tfu), trzeba się liczyć ze stratami. I to niczyja wina, naprawdę nie rób sobie wyrzutów.
Mnie, o dziwo, nic nie wypadło, poza budlejami.
W sumie, nie tęsknię, a M. wręcz się cieszy ;-)
Dałam sobie wczoraj w kość, ale twarda sztuka ze mnie... dziś zamiast jęczeć, spędziłam kilka aktywnych godzin, za kierownicą i w Arboretum w Rogowie :)

Aniu, gdzie się podziewałaś??
Już wakacje, czyżby?
Miło, że jesteś z powrotem. Delekting i bosking, powiadasz? ;) Cudownie!
A co tam planujesz w kajecie... coś nowego w ogrodzie się pojawi?
Jeżeli chodzi o trawy, to lepiej wybierać konkrety, a nie delikatesy - żeby psiejstwo nie stratowało!

Moni, dziękuję za przyklepanie!
Efektu jeszcze nie widać, raz, że rośliny małe, dwa poprzekwitało to i owo, albo jeszcze nie zakwitło... jednak ja cierpliwa jestem i poczekam.
Miejmy nadzieję, że wredna zima długo się nie powtórzy... ja wiem, ze od czasu do czasu to fajne, bo można to, co wypadło, zastapić nowym, ale czasami straty są zbyt bolesne.
Dzięki!

Joasiu, ogromnie miło czytać takie słowa.
Wiesz, ja całe swoje ogrodnicze życie poszukuję właściwego kierunku, dążąc do uzyskania pełnej harmonii pomiędzy własnymi preferencjami, a tym, co natura może mi zaoferować, i na co się zgodzić w istniejącym krajobrazie. Zrobiłam mnóstwo błędów, ale uczę się, wyciągam wnioski...
Mam nadzieję, z dobrym efektem, po latach.
Muzyka cudowna - dziękuję za to porównanie i zapraszam, kiedy tylko masz ochotę posiedzieć w brzozowym cieniu :)

Kasionku, czuję, że to będą super wakacje - wypoczywajcie!
W doskonałej fotografii chodzi o głębię uczucia, nie głębię ostrości - Peter Adams.
Zapraszam: Ogród w cieniu brzóz oraz AD Photography
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): Elżbieta

Ogród w cieniu brzóz 2016/07/10 18:41 #11566

  • Elżbieta
  • Elżbieta Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 2665
  • Otrzymane podziękowania: 7085
Cudny ogród, cudne zdjęcia, cudna muzyka :heart Pospacerowałam, pooglądałam, wyciszyłam się, mogę spokojnie czekać na mecz. :gol Agnisiu zmiana warta Twojego wysiłku :bravo
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): aguniada

Ogród w cieniu brzóz 2016/07/10 18:44 #11567

  • aguniada
  • aguniada Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 1182
  • Otrzymane podziękowania: 1628
Elu, bardzo się cieszę, że się podoba!
Tak jak pisałam, na razie efekt bardziej do odtworzenia w wyobraźni, ale przecież będzie dobrze - wszystko lepsze od tych upiornych jałowców ;-)
Muzyka wstawiona przez Joasię bardzo wyciszająca...
Dziękuję za odwiedziny!

O 19 robię przerwę na ogarnięcie domu, kolacji etc., a potem zasiadam do finału EURO :)
W doskonałej fotografii chodzi o głębię uczucia, nie głębię ostrości - Peter Adams.
Zapraszam: Ogród w cieniu brzóz oraz AD Photography
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Ogród w cieniu brzóz 2016/07/10 19:06 #11577

  • halszka
  • halszka Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 2187
  • Otrzymane podziękowania: 6928
Agnieszko, w pełni popieram pogrom jałowców. No nie są ładne, no. Zmiany bardzo obiecujące flower . Jak ja Ci zazdroszczę, że możesz takie rewolucje przeprowadzać (a z drugiej strony i tak ledwie wyrabiam z tymi moimi kilkoma metrami na krzyż krecigl ). Zazdrość ma wszelako jest jak najbardziej pozytywna, bo już się cieszę na widoki tych miejsc in spe (choć już jest pięknie).
Miałam Ci jeszcze napisać (to piszę) ) że na tych zdjęciach (chyba) z poprzedniej strony nowa rabata wygląda, jakby była tam od zawsze. Ona po prostu musiała tam się znaleźć :woohoo:
Pozdrawiam
Halina
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Ogród w cieniu brzóz 2016/07/10 20:05 #11594

  • aguniada
  • aguniada Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 1182
  • Otrzymane podziękowania: 1628
Halinko, dzięki za poparcie eksmisji jałowców.
Przyznam, że tylko niektóre odmiany w mojej opinii starzeją się ładnie.
Większość - zarówno płożących, jak i kolumnowych - wyraźnie traci na urodzie z biegiem lat.
Swoje próbowałam jakoś ratować: kolumnowym podcięłam marne gałązki od dołu, z kilku sztuk krzewiastych powstało coś na kształt bonsai, płożące staram się odmładzać, ale dla niektórych z nich nie ma przyszłości.
Cieszę się bardzo, że się ich pozbyłam.
Halinko, zachęciłaś mnie - pisząc, jak rozumiem, o nowej, największej rabacie, która powstała wiosną - do pokazania zmian na przestrzeni zaledwie dwóch miesięcy.
Dokładnie 7 maja, zaczęło się darcie darni i pierwsze sadzenie ;-)

Tak to wygląda, zaczynając od stanu zero, czyli braku rzeczonej rabaty:

















...i stan na teraz:

















W doskonałej fotografii chodzi o głębię uczucia, nie głębię ostrości - Peter Adams.
Zapraszam: Ogród w cieniu brzóz oraz AD Photography
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): Amarant, piku, halszka, edulkot, Gosia1704, dobra nuta, eda_s
Moderatorzy: Efkaraj
Czas generowania strony: 0.203 s.