Danusiu poskąpiłem na ozdoby i kupiłem tylko trzy, ale na szczęści słońce mnie wspomogło i nastąpiło cudowne rozmnożenie.
Też mi się spodobało to ujęcie
Nelu wielkie dzięki za komplementy
bardzo się cieszę że Ci się podoba. Sadząc rośliny faktycznie staram się by ogród był interesujący o każdej porze roku,
dlatego nie unikam w zasadzie żadnej grupy roślin. Nawet ostatnio liczyłem, że takiego martwego sezonu wychodzi mi góra 2 miesiące. Do listopada jeszcze ogród żyje
a dopiero grudzień i styczeń nie zachęca do wyjścia. W lutym już jednak znowu zaczyna się jakieś kwitnienie. Także polecam się na długie jesienne wieczory
Gabrielu dziękuję bardzo
ale to magia obiektywu. Zdjęcia nie oddają całego obrazu ogrodu. Siłą rzeczy fotografuję to co mi się w danej chwili podoba
a zakątki mniej urzekające jakoś nie chcą wejść w kadr. Ogród jest faktycznie na piachu i bez ciągłego podlewania niewiele by z niego było.
W tym roku to była prawdziwa katorga i bez studni oraz linii kroplujących chyba bym wyzionął ducha.
Śnieguliczki mam dwie, to odmiany karłowe. Wprawdzie dają odrosty ale niezbyt liczne więc nie ma z nimi większego problemu. Są bardzo efektowne i również odporne na suszę.
Miłko zarazy ziemniaczanej nie było ale za to była stonka ziemniaczana która rzuciła się na bakłażany i nie mogłem się jej pozbyć.
Dzisiaj cały dzień kopałem dalie. Niestety karpy prawie w ogóle nie wyrosły, w niektórych są tylko nitkowate korzenie. Niestety nie ma sensu już ich dłużej trzymać,
bo dalej panuje susza więc mimo słońca raczej już nie podrosną, a i pierwsze przymrozku już je trochę podmroziły. Nie wiem jak to będzie z zimowaniem.
Jeszcze dla Ciebie ostatnie tegoroczne ujęcia