to chyba normalne z tą pamięcią. Mam tak samo.
Najgorsze, że ostatnio coś sadzę, potem zapominam, że wsadziłam, a potem się dziwię, że coś takiego rośnie

Gosiu
Najgorzej kiedy dowiaduję się o istnieniu rośliny wkopując w jej miejsce następną...
Ale dzisiaj się ucieszyłam, bo zrobiłam takie wykopki - szukałam lilii, która coś się nie pokazywała od dwóch lat, a jest bardzo ładna.
Pod ziemią była masa cebulek!
W tym roku zrobiłam sobie listę zadań do wykonania, co mi się przypomni jakiś pomysł do ogrodu czy jakaś zmiana, o której myślałam, to szybko zapisuję na liście
Inaczej wszystko gdzieś ulatnia się z głowy.
Kilka punktów juz nawet odhaczyłam

Aniu , ja też mam całą mase żółtych znaczników od Kasi i jakoś ... żal mi ich używać takie nowiutkie są i czyste.

Dziękuję za hiacyncika! Ja to niby modem jestem w cebulowych ale bardziej daliowa jestem niż jakakolwiek inna. No może trochę znam się na krokusach i tulipanach, ale muszę się poduczyć!
Pięknie u Ciebie wszystko kwitnie - wiosna rozhulana!
Potem wybierz koniecznie jakieś zdjęcie na konkurs Miss Cebula! Liczę na Ciebie!

Z tą listą to dobry pomysł -ja też taką założyłam kilka dni temu i w końcu zaczęłam robić to zaplanowałam a nie ciągle odkładać na "święte nigdy"

Jagusiu


Ja nie mam szans bez listy na żadnym "polu", czy to chodzi o zwykłe zakupy czy sprawy do załatwienia w urzędach, lekarzy itp.
A już pomysły na temat urządzania domu czy ogrodu to musowo trza zapisywać, bo uciekają jak moje czyżyki przed krogulcem (zaraz rozwinę myśl).

Miłko na serio myślisz z tymi zdjęciami? Moje takie bardzo średnie są na tle innych. Chociaż ostatnio wstępuje we mnie nadzieja, bo coraz bardziej fascynuje mnie mój nowy telefon, który robi całkiem dobre zbliżenia. A i aparat jakby się poprawił z ostrością

O, na przykład taki ciemierniczek ( bedę monotematyczna kwiatkowo).
Całkiem mu nawet "wyszły" pręciki

Eeee. po zmniejszeniu zdjęć to już nie to samo, niestety.


A takiego gościa miałam w weekend w ogrodzie Tu już zdjęcie beznadziejne, ale ptaszek - cacko!
Pojawił się dokładnie w tym samym czasie co rok temu- na końcówce dokarmiania ptaków. Może uda mi się jeszcze przyczaić w ogrodzie, żeby zrobić mu pamiątkowe zdjęcie zanim zajmie się gniazdem i zniknie mi z oczu



A co do krogulca, o którym wspomniałam, miałam okazję zobaczyć jakie to inteligentne ptaszysko. Otóż w sobotę rano stanęłam sobie w kuchni przy drzwiach tarasowych z kawą w ręku
i patrzę, jak zwykle na ptaki w karmniku (daleko ode mnie).
Aż tu nagle od lewej wpada jak odrzutowiec krogulec w sam środek sosnowego lasku, ptaki rozlatują się na wszystkie strony, a ten łobuz goni jednego biedaka wprost na moją szybę !
Kawa cała mi się rozlała na podłogę , czyżyk rąbnął biedny w szybę, krogulec, który leciał tuż za jego ogonkiem zatrzymał się w locie jakieś 40 cm (!!) przed szybą, uskoczył na sekundę na gałąź drzewa obok drzwi, po czym podniósł ptaszka i odleciał. Całe zajście trwało 3-4 sekundy i drapieżnik był tak zdecydowany (może głodny ), ze ptaki nie miały szansy..
Czytałam, że w taki właśnie sposób ułatwia sobie polowanie, wykorzystując nasze okna i jak widać to prawda. Szacunek za inteligencję Ptasi móżdżek, powiadają ...

Zdjęcia są fajne! Serio! A konkurs to zabawa. Każdy może pokazać co ma w ogrodzie. Główna nagroda jest jedna, ale ja przyznaję jeszcze nagrody - niespodzianki więc kto wie! Zawartość karmnika imponująca!

Może jakieś "nagrody pocieszenia" by się znalazły ? Dawniej często takie rozdawano...

Mówiłam,że będzie monotematycznie?

Piękne Twoje ciemierniki, całkiem spora kolekcja już i zdjęcia też super... leżałaś na brzuchu czy jak?
Krogulec cwaniak... trochę szkoda ptaszka.. no ale krogulec też musi jeść.

Magdziu u mnie w zeszłym roku krogulec o szybę walnął w salonie ale się otrzepał i odleciał
Ciemierniki cudne moje na razie w pączkach najbardziej jestem ciekawa kwiatuszka sieweczki bo zakwitnie pierwszy raz

Danusia napisał: Ale musiało mu być głupio Tez gonił ofiarę?
Kiedyś u mnie tak zabił się gołąb grzywacz, taki piękny i wielki A wcześniej przylatywali we dwójkę - on i ona.

Aniu Któregoś roku kupiłam 5 czy 7 odmian pełnych ciemierników. wysiały się na potęgę ale jeszcze siewki nie kwitły.
Ja się nie kładę na ziemi , ale telefon tak

Moja sośnica.


I szybki jak błyskawica kowalik












Tutaj był taki szybki, że tylko nogi zostały

Magdziu nie wiem bo ja tylko huk usłyszałam i sprawdzałam co sie stało Kowalik śliczny u mnie tylko mazurki i sikorki w tym roku gościły a teraz kos zaczyna mi robić porządki w korze między borówkami

Magdo bardzo ładne fotki ciemiernikom zrobiłaś..

Ile lat sośnica u Ciebie rośnie? Kupiłam malutką, bo.. podobno lepiej się aklimatyzują od dużych..
(nie mówiąc już o cenie tych ostatnich.. ech..), Ty masz łagodniejszy klimat..

A kowalik wyraźnie przekupiony - dał się złapać.. nóżka najlepsza..

nelu-pelu napisał: I jak on potrafi zasuwać po drzewach głową w dół!

Nelu, sośnicę mam chyba trzy lata, kupowałam małą i posadziłam taką przytuloną do różanecznika, bo u mnie nie ma kwaśnej ziemi, a ona podobno bardzo wrażliwa jest na wapń.
Wyszłam z założenia, że o zakwaszaniu ziemi przy różaneczniku będę pamiętać Teraz powinnam ich odsunąć od siebie, ale chyba sośnicy nie ruszę, bo (tfu, tfu) ładnie się zadomowiła w tym miejscu,
strach ją przesadzać. Tam jest bardzo zacisznie (miedzy domami), strona zachodnia.
Przesadzę różanecznika

Danusiu, u mnie też kosy rozrzucają korę.
Czy ciemiernikom trzeba koniecznie usuwać liście? Moje mają ładne, zielone,

Magdo ja obcinam bo przeważnie są brzydkie a poza tym jak się podnoszą to zasłaniały mi kwiatki a tak to widać je pięknie.

Jak oglądałam na fonie, to zdjęcia kowalików były perfekcyjne więc się nie przejmuj!
Sośnica jaka urodziwa!!!

Magda, nóżki zdecydowanie najpiękniejsze . Też myślę o sośnicy bo ona taka piękna, tylko jak zwykle problem w małych ogrodach, gdzie posadzić.

Znowu coś trudno trafić mi do własnego wątku

Ina
Sośnica jest piękna, czy ona przypadkiem nie rośnie wolno w naszym klimacie? Może zmieścisz?

Miłko
A wiesz, że jeszcze rzucam trochę słonecznika? Nie mogę przestać, przylatują takie ładne ptaszki

Danusiu
Obcięłam liście ciemiernikom.

W poszukiwaniu wiosny...

Po staremu Scilla italica, po nowemu Hiacyntowiec włoski


Szybka piwonia Fan Tan


Nowy tulipanek, nie mam pojęcia co kupiłam


Chyba w końcu piwonia drzewiasta będzie miała więcej kwiatów niż... jeden


Lilak Meyera


Szaleństwo ciemiernikowe




Prymulki u mnie jak zwykle slabo..


Lepiej radzą sobie te wysokie, zeszłoroczny nabytek.

Magdziu śliczna wiosenka u mnie ciemierniki dopiero zaczynają kwitnienie -widzisz jak po przycięciu liści ładnie się prezentują
Pierwiosnki powoli się rozkręcają ale ładnie zimę przetrwały powinno być kolorowo Piwonii nie mam więc będę podziwiać u Was

Moje pierwiosnki też ledwo widać, ale liści sporo więc powinny się rozkręcić

Danusiu, pierwiosnków przybywa mi co roku z tych kupowanych do domu.
Maju, przypatrzyłam się dzisiaj i faktycznie te zeszłoroczne mają dużo pąków między liśćmi.

Pięknie rozpanoszyła mi się Scilla bifolia , taka mała cebuleczka, a nowe roślinki są już nawet 2 metry od miejsca gdzie posadziłam je dwa czy trzy lata temu.






Niestety, obawiam się, że rozpanoszy mi się też dziadowski podagrycznik w tamtym roku rozpracowałam taką górkę z przywiezioną ziemią, był w niej ten chwast i obrósł z czasem całą kupę ziemi
Przekopałam, wybrałam kłącza, a ziemię rozpłaszczyliśmy . W tym roku chciałam poczekać z jakimikolwiek pracami w tym miejscu, bo wiadomo, że coś z tego podagrycznika na pewno zostało
i kiedy wyrośnie chciałam jeszcze raz go unicestwić.
A mój mąż w sobotę wziął kilka taczek ziemi właśnie stamtąd i rozłożył pięknie na takiej centralnej rabacie. O mamuniu...!
Teraz uważnie muszę obserwować już dwa miejsca.

Z innej beczki, czy może raczej ... z dziupli

W sobotę mogłam z bardzo bliska popatrzeć na czeczotki, które siedziały sobie nade mną na sosnach i w karmniku, grzały się w słońcu, troszkę pojadły słonecznika, a ja sobie przesadzałam rośliny w tym czasie. Pogoda była piękna!
















Pani ziębowa


Oraz pan gil.