Witaj Przemku... Dla dali Verrones to stałe miejsce i co roku czekam na jesienną żółć miłorzeba,a jak jeszcze w drugim planie na czerwono przebarwi sie klon Inaba shidare to widok jest nieziemski. Miłego spaceru...
Gosia no szkoda, że tak daleko, a ja jeszcze byłam blisko i się nie udało niestety... jak to gadają co się odwlecze to nie uciecze...
Trawę mam zapisaną ale w Górkach
Dalii sporo ale obawiam sie, że będą konkretne straty... z powodu moich wakacji, ostatnie dalie kopałam 2 grudnia...
ale zamówione już nowe sztuki więc i tak będzie kolorowo
Miłko jak już meldowałam poczyniłam wiosenne zakupy...
choć przy tegorocznych wykopkach klęłam na czym świat stoi... zobaczymy co przetrwa do wiosny bo jak chowałam karpy to już częsciowo je czyściłam... strasznie mokre z tej mojej gliny i nie miałam jaki ich porządnie przesuszyć... no zobaczymy...
Nelu musisz częściej planować wojaże po Polsce i zwiedzać na żywo jak inaczej sie nie da
Ewuś
mam nadzieję, że w Nowym rośliny szybko sie rozrosną i ubędzie mi plewienia...