Gieniu miejsce jak wiadomo zawsze kiedyś się kończy, na szczęście nasze ogrodowe gusty cały czas ulegają przemianie
Co jakiś czas w jakimś zaprzyjaźnionym ogrodzie wypatrzymy coś nowego, coś takiego oh! Muszę to mieć, bez tego mój ogród nie ma sensu i meblujemy się od nowa, coś idzie w dobre ręce, coś przychodzi w równie dobre, nasze własne ręce
I powstają kolejne odsłony, na 5minut czujemy dumę, zadowolenie, radość szaloną.. A potem od nowa rewolucja ogrodowa
Życia nudnego to my nie mamy
Ja z rewolucji w tym roku, to tylko mini skalniaczek pod domkiem i kapitalny remont w domku
W międzyczasie zmiana pracy, więc czasu ma forum niewiele, ale zaglądam, żeby poznać trendy i wiedzieć co absolutnie mieć wypada
Większe rewolucje, może wiosną, teraz pass, podziwiam tylko jak pięknie jesiennieje