Gosiu, kiedyś po każdym deszczu zbierałem całe reklamówki ślimaków i wywoziłem gdzieś... w inne rejony. Teraz nie muszę zbierać, bo są pojedyncze sztuki
.
Miłko, pisząc, że 50 % ciemierników kwitnie...miałem na myśli 1 sztukę, bo w sumie mam dwa
Nie jestem ich wielkim fanem...
.
Polu, u mnie dzisiaj pogoda idealna do prac ogrodowych, mam nadzieje, że u Ciebie podobnie i podgonicie z pracami.
Ponieważ większe przemeblowanie zrobiłem miesiąc temu ( o tym za chwilę), teraz została tylko drobna pielęgnacja i zbieranie rozmnóżek paprotników
Rośliny przywiezione z mini zlotu już posadzone
. Nie wiem jak u Was, ale ja im dłużej trzymam je w donicach szukając miejsc tym trudniej mi je usadzić
Molinia od Edyty.
Z klonami i zawilcami też nie było problemu. Tam gdzie przymierzyłem, tam wkopałem
Teraz krótko o przemeblowaniach ogrodowych. Zimą, z Polą zgłosiliśmy nasze paprocie do Polskiego Towarzystwa Dendrologicznego, aby uzyskały status kolekcji narodowych.Odpowiedź nie była zbyt optymistyczna, ponieważ jak się okazuje, u nas niechętnie przyznaje się Kolekcje Narodowe osobom prywatnym.
Ale na początku września dostałem telefon, że komisja chce przyjechać i zobaczyć zgłoszone paprotniki (Polystichum)
Więc z pomocą syna zaczęlismy porzadkować ogród, a ja na dokładkę musiałem przemeblować rabaty....i dorobić nową, aby paprotniki godnie się prezentowały. Doszło do tego dokładne oznaczenie roślin...i stres , bo czasu było niewiele...
Przygotowania nadzorowała wszędobylska 'Pandzia'
Na rabatach pojawiło się sporo labelek z opisami roślin.
Czteroosobowa komisja stwierdziła, że kolekcja spełnia wszystkie kryteria i jest na tyle ciekawa, że zasługuje na miano Kolekcji Narodowej
. Dodam, ze dwie osoby z komisji to osoby zajmujące się paprociami 'zawodowo'....nawiasem bardzo miłe i ciekawe osoby.