Moje dwie kępki przylaszczek rosną w odstępie może 40cm i pierwsza, z większym dostępem słonka już pięknie kwitnie, drugą w cieniu ledwo co widać i nawet fotki jej nie robiłam...
08.03.2020

Poll napisał:
Chyba jest trochę jaśniejsza od pospolitej, ale dla pewności jutro sprawdzę

Hepatica transsilvanica 'Blue Jewel' ma bardziej nasycony fioletowy kolor. Podzieliłam ją 2 lata temu i dwie mniejsze sadzonki wysadziłam na słonecznym stanowisku, które latem jest półcieniste. W tej chwili wszystkie zrównały się wielkością, ale te na jasnym miejscu obficiej kwitną. Niestety, jeszcze nie zdążyłam im wyciąć liści.



O ile przylaszczka pospolita łatwo i obficie się u mnie sieje, to transylwańska nigdy nie dała żadnej siewki.

U mnie podobnie, sieje się tylko pospolita

Przylaszczka transylwańska już powoli przekwita



natomiast pospolita dopiero się rozkręca


fot.11.03.2020

Basiu, miałaś kiedykolwiek siewkę przylaszczki transylwańskiej?

Polu wokół przylaszczki transylwańskiej jest pełno maluchów, ale czy to są jej siewki, czy pospolitej to nie wiem, bo jeszcze nie kwitły

Maleńka jeszcze Hepatica japonica 'Blue Forest'

Przylaszczka pospolita u mnie, też dopiero się rozkręca.

Hepatica nobilis var. pyrenaica - mój najnowszy nabytek




fot.14.03.2020

Wiedziona sentymentem marzyłam o przylaszczce - takiej zwykłej, najzwyklejszej - od dawna... i w zeszłym roku w końcu się udało... Poll mnie nią obdarowała

Kępka była w zasadzie po kwitnieniu i szły już nowe listki, ale jeszcze udało się zaniebieścić jednemu kwiatuszkowi

Zdjęcie z 8.04.2019



W tym roku niebieskich kwiatuszków wypatrywałam (nie)cierpliwie... a one powoli, powoli zaczęły się piąć do góry... niestety pierwsze zostały ścięte przez wredne ślimory... kolejne długo stały zapączkowane

Zdjęcia z 11.03.2020





Aż w końcu przyszło 15 °C i się doczekałam

Sesja zdjęciowa z 12.03.2020

Moje przylaszczki dopiero zaczynają nieśmiało.

Jeszcze jedna się u mnie ujawniła

Pełnia kwitnienia

fot.17.03.2020

U mnie tylko gatunek, ale i tak cieszy

Fotki z dzisiejszego wypadu do lasu

Moja siewka, zdjęcie tego nie oddaje w pełni, ale jest niesamowicie ciemnogranatowa. Żadna z potencjalnych "mamuś" taka nie jest.

Moje przylaszczki wreszcie wszystkie kwitną nawet sieweczki zeszłoroczne .

Asiu, ale ciekawa ta sieweczka. Ciekawa jestem, czy utrzyma cechy.
Danusiu, zazdroszczę, bo u mnie, sezon przylaszczkowy do kitu! Nie nacieszyłam się kwiatami- nocne mrozy szybko ścięły kwiaty moich przylaszczek. Dokwitają jakieś pojedyncze, które rosną w większym cieniu i nie załapały się z kwitnieniem na te niskie temperatury.
Tomku a jak Twoje zbiory? Jeszcze kwitną?

U mnie mróz (-7,5°C) uszkodził tylko kwity przylaszczek japońskich. Pospolite mają się dobrze.



a wokół białej pojawiło się sporo siewek




fot.04.04.2020

Czy taką kępkę sieweczek zostawiacie samej sobie? Czy rozsadzacie? U mnie siewki właśnie puszczają pierwsze właściwe listki i się zastanawiam czy je ruszać w lesie w zasadzie nikt ich nie pikuje