Miłko, ale Ci się ten myszołów wystawił!

Masz oko, wiedzę a także refleks!

Miłko zdjęcia genialne myszołów

a u mnie w budce osiedliła się rodzina modraszek, jak stanę pod budką, to już popiskiwania maluchów słyszę

W mojej modraszkowej budce siedzą bogatki. Ledwie się mieszczą w otworze

Cd opowieści ptasiej znad Warty:

Tym razem bataliony i kręcące się wokół nich mniejsze łęczaki. Bataliony właśnie kończyły gody. Potem odlatują na gniazdowanie dalej do Skandynawii. W Polsce zostaje ich niewielka ilość.

Wczoraj nad Moim ogrodem przeleciały dwa bociany-czarne.

Dzisiaj postanowiłam zapolować















I nie jestem pewna co upolowałam, oprócz szpaka,kosa, rudzika i chyba zięby? A ten na ostatnich zdjęciach to...?

Makolągwa?

A ja muszę się gdzieś wybrać na ptaki, bo u mnie tylko kosy żerują



A i obiektyw przydałby się lepszy do takich zdjęć

Koniecznie Wiesiu! Ja to tak miałam w marcu. Z karmników odleciały, a na ptaki nie wyjechałam to taki marazm ptasi mnie dopadł, że na ptasich forach się nie odzywałam i nawet cudzych zdjęć nie potrafiłam pochwalić, nawet kiedy były doskonałe!

Jeszcze moje znad Warty:

Boćki uwielbiam , to może takie jedno stare zdjęcie wrzucę

Boćki towarzyszyły mi przez całe dzieciństwo Za domem mojej babci była rozległa łąka i płytka rzeczka i zawsze jakieś bociany Ech, wspomnienia





U mnie też dużo kosów i kwiczoły

nowababka napisał:
A mnie towarzyszą na Podkarpaciu . Jak tylko zaczyna się koszenie za moment się zlatują

Tu bocianów chyba nie ma. W każdym bądź razie nie widziałam ich.
Mnie właśnie taki marazm ogarnął. Same kosy..... nawet nie żerujące tylko drące się w niebogłosy. Wczoraj obsiadły kilka anten i tak sobie śpiewały.
Starszy z moich synów uczy się obsługi aparatu i naknocił mi z ostrością

A ja podglądałam w kąpieli







i znowu rudzik

Takie fotki
Grzywcz



i kulczyk?

U nas pleszki nadal pilnują gniazda. Podejrzewam, ze karmią młode, ale pisklęta są cichutko, nie jak dzieciaki sikorek. Postawiliśmy aparat na statywie skierowany na gałąź, gdzie dorosłe pleszki przesiadują i zdalnie wyzwalaliśmy migawkę. To niezła zabawa na pół dnia. Coś tam się udało zrobić, ale trudno było trafić

Pleszki od wielu lat gnieżdżą się w pobliżu. Pamiętam, jak kiedyś pieliłam warzywnik i widziałam 2m ode mnie, jak samiec pleszki karmi pisklę na płocie owocem czerwonej porzeczki. Bardzo się wtedy wzruszyłam! To był piękny widok! Niestety teraz nie mam zdjęć, może potem uda mi się ich przyłapać, jak dzieciaki wylecą z gniazda.

Tymczasem jeszcze coś z wyprawy.
Rycyk na straży

U mnie kosy korzystają z ciepła i zażywają kąpieli słonecznych na kamyczkach. Przyleciał dziś jeden. Usłyszałam jego gwizd tuż pod oknem. Jak się okazało siedział na skrzynce z warzywami. Potem łypiąc na mnie zeskoczył na kamyczki, przysiadł, rozłożył ogon i lekko się napuszył.



Po chwili przysiadł jeszcze niżej i rozłożył też skrzydła.



Powygrzewał się, troszkę poukładał piórka i zagwizdał znów. Chyba na samiczkę, bo zjawiła się niespodziewanie. Ustąpił jej miejsca ale wzgardziła i podreptała gdzieś poza zasięg mojego wzroku. Samiec natomiast podreptał kawałek dalej i znów przysiadł z rozłożonymi skrzydłami.



Znów poukładał piórka i ... podreptał spłoszony przez jakiegoś pana z psem ( za ogrodzeniem jest ścieżka publiczna).
Przepraszam za jakość, zdjęcia robiłam przez szybę.

Widziałam ptaki kąpiące się w piachu - u mnie często wróble tak robią. Twój kos chyba kąpał się w kamykach

Ja usiłowałam zrobić zdjęcia układającego piórka po kąpieli w wodzie, pozy przybierał przekomiczne, ale większość zdjęć niewyraźna

Marysiu, ten kos po prostu siedział sobie i wygrzewał się. Dotąd jeszcze nie widziałam ptaków wygrzewających się na słońcu. Jaszczurki tak, ludzie ale ptaki?
Tak sobie myślę, że one wiedzą że my je obserwujemy. Ptaszek na Twoim zdjęciu wyraźnie ma niezadowoloną minę. Jakby chciał powiedzieć " Ładnie to tak podglądać przy toalecie?" Zresztą mój wczorajszy kos też miał podobną minę gdy chciałam go zdjąć podczas układania piórek.

Po moim niebie wczoraj latał bociek

W moim ogrodzie przedszkole

Cały czas plątają się małe dzwońce




a to małe kosiątko mało dziś nie rozdeptałam