A moja ELISON SPENCE


,












Więcej zdjęć nie będzie ....jak wrócę 12.04.do domu to już będą same liście .

Czy, ja dobrze zrozumiałam ,że te dwa zdjęcia mój i Olusi , to jeden gatunek?

Tak, nie tylko gatunek, ale i odmiana.

Ola, a która jest z 'T'?

Merlin w innym świetle


fot. 03.04.2023r.
.

Poll napisał:
Nie zdążyłam się wycofać , musiałaś już przeczytać ? . U siebie już edytowałam i poprawiłam .
Te " " przy l wzięłam za T .
Trza sięgnąć za okulary .

Moje poletko przylaszczkowe niebieskie to wszystkie moje sieweczki nie wszystkie jeszcze zakwitły










Przylaszczka od Wiesi niestety czyszcząc ze słonecznikowych resztek ułamałam dwa pączusie

Tegoroczne przylaszczki, nie wszystkie jeszcze zakwitły... a niektórym nawet nie zdążyłam zrobić zdjęć przez tę parszywą pogodę..
14.03. przylaszczka pospolita z Górek- to już moja siewka...




22.03
biała "szwajcarka"

przylaszczka siedmiogrodzka od Wiesi

przylaszczka Millstream Merlin przywieziona ze zlotu

i moje pierwsze próby z "japonkami" zobaczymy czy wrażliwce przetrwają..
siewka



Yahiko- przyjachała już przekwitajaca... ale taki jakiś inny ten kwiatek... mam nadzieje, że przeżyje i w przyszłym roku porównam..

też "szwajcarka" z zaróżowionymi pąkami...




24.03 Red Forest w ciepelku


i rano


Pink Forest

White Forest

i jeszcze raz jedna z najstarszych

Aniu, co to znaczy 'szwajcarka'?

Te nasze lekkie zimy zaczynają mnie kusić, by spróbować uprawy japonek na podwyższonych miejscach, ale ciągle jeszcze nie mogę się przekonać. Tak sobie myślę, że temperatury niby mamy teraz bardziej angielskie, ale i opady także. o ile wiem, japonki nie przepadają za dużą ilością wilgoci w glebie.

To tegoroczne zakupy, czy już spędziły pierwszą zimę u Ciebie?

.

Polu "szwajcarka" znaczy nic innego jak ukopana na parkingu w Szwajcarii w czasie powrotu z nart. Ukopałam trzy kępki o różnych kolorach kwiatów i różnych liściach...

a japonki to tegoroczne nabytki... nadal siedzą w donicach bo nocne mrozy nas nie oszczędzają... planuje posadzić je w jednej kupie i okrywać na zimę gałązkami i agro... pożyjemy, zobaczymy...

i dzisiejsza Millstream Merlin. w nocy miałam -6, nic sobie z tej temperatury nie zrobiła, jak tylko zaświeciło na nią słonka szron zniknął i otworzyła kwiaty... fotki komórkowe niestety...

Po ostatnich mroźnych nocach mam także straty wśród przylaszczek... Tym, które właśnie rozkwitały, brązowieją kwiaty (Hepatica nobilis 'Pink Bicolour')


fot. 06.04.2023r.
.

Nie wiem jaka odmiana. Ja nazywam ją transylwańska półpełna

Tomek Mr napisał:
Tomaszu, na 99% wiesz, z jakiego źródła pochodzi, więc jest to oczywiście 'Elison Spence', rozprowadzana, jako 'Konny Greenfield'

Moja prawdziwie fioletowa siewka przekwitła, więc przesadziłam ją spod cisu na lepsze stanowisko. Odwdzięczyła się, wypuściła dodatkowe dwa pąki i teraz właśnie kwitnie.


fot. 10.04.2023r.
.

Taką przylaszczkę siedmiogrodzką Elisson Spence niedawno kupiłam na all.

Taka nietypowa o kwiatach niebiesko białych.

Coś nie miałam szczęścia w tym roku, żeby zrobić im ładne zdjęcia. Najczęściej przyczyną była kiepska pogoda, ale dla przyzwoitości się pokazała różowa przylaszczka:

U mnie przylaszczki już przekwitły. Jedynie Hepatica x media Millstream Merlin wciąż chwali się kwiatkiem, ale to już chyba ostatni.

fot. 14.04.2023

I mnie pogoda w tym roku utrudniała zachwycanie się przylaszczkami... swoją różową uwieczniłam dopiero w fazie blednięcia

Zdjęcia z 11.04.2023






Idzie jeszcze jeden kwiatek... widać różnicę w kolorze

Zdjęcie z 14.04.2023

Przylaszczki już przekwitły, na placu boju została tylko Hepatica x 'Millstream Merlin'. Zniosła przymrozki, deszcze, ciemności, wiatry i nadal kwitnie!


fot. 20.04.2023r.
.

Pierwsza przylaszczka w tym roku... sezon wiosenny uważam za otwarty

Zdjęcia z 14.02.2024

moja pierwsza w tym sezonie