Ewo jeśli Ci to ułatwia pracę to wiąż sobie te trawy ,po co masz się denerwować że latają po ogrodzie.
U mnie tak bardzo nie śmiecą,więc sobie zawsze daruję ich wiązanie.
A czy im cieplej, czy nie,nie mam na ten temat wyrobionego zdania.Traw rosnących w naturze nikt nie wiąże
i rosną.

Trochę boję się zapytać, ale lepsza prawda od oczekiwania w nieskończoność: czy u Was pokazały się już prosa? Inne trawy dają oznaki życia, a w prosach cisza. Czy one tak późno startują?

U mnie jeszcze nie, choć miskanty już wylazły

U mnie jedyna kępa prosa też jeszcze śpi..o ile pamiętam, w poprzednim roku też dośc późno się pokazał.
na razie czekam spokojnie..

Wiesiu, Moniś dzięki! Pierwszy raz sadziłam prosa w ubiegłym roku jesienią i nie mam doświadczenia, kiedy można się ich spodziewać nad ziemią A miskanty, trzęślice i inne już ładnie poszły do góry.
No, ale trzeba czekać. Zwłaszcza, że wiosna taka se...

Wczorajasza zdobycz z wystawy Zieleń to Życie

Zuzanno, super lekturka .

Zuza, ale super!

Co jest temu mojemu Gracillimusowi?

Taki był jak go kupiłam


Przesadziłam do ziemi ( ziemia gliniasto piaszczysta, z dobrym drenażem) i robi się taki




Korzenie miał zdrowe.

Takie suche sprężynki produkuje mój 'Morning Light' jak ma za sucho

O rety, to ile on wody potrzebuje? Codziennie leje. Dopiero wczoraj przestało. Tak mi się wydawało, że to objaw suchości, ale tu gdzie rośnie, ma cały czas wilgoć. Tydzień rósł bez deszczu, ale ziemia była wilgotna. Może to miejsce ma za duży drenaż? Pójdzie w takim razie za dom, tam gdzie mam w planach trawiastą rabatę z miskantami.

Dziękuję Wiesiu

To może zbyt mokro. Wykop i zobacz stan korzeni. Chyba że w donicy rósł w takim torfowym korku to musisz z tego wyczochrać korzenie i wsadzić do gruntu, bo jak się korzenie zwiną w takim korku to nie mogą się przebić do gruntu i rosną do wewnątrz

Wiesiu, korzenie miał śliczne, w czarnej sypkiej ziemi. Troszkę przerośnięte przez otwory doniczki. Nic z filcu. Przesadzę jednak, bo mi go bardzo szkoda. No tak się ładnie zapowiadał, to sobie umyśliłam go wysadzać z tej doniczki, zanim trafi na docelowe miejsce. Żeby się nie męczył w doniczce. No to się zmęczył w gruncie

Przesadź więc to jest szansa że do wiosny wydobrzeje.

Może ktoś z Was uprawia Przyostnię włosowatą Muhlenbergia capilaris i podpowie jak z nią postępować
Zeszłoroczne sadzonki nie przezimowały a ja skusiłam się znowu na tą różową trawkę

Basiu, a schowałaś ja na zimę? Bo ona u nas nie zimuje.

Ja też ją właśnie kupiłam. Wiem, że bywa kapryśna w zimowaniu, ale niekoniecznie musi być jednoroczna . Zastanawiam się co z nią zrobić, ale chyba przezimuję w doniczce.

Mnie odradzano M. capilaris ze względu na małe szanse na przezimowanie. Za to polecano M. reverchonii

zuzanna2418 Muhlenbergia reverchonii ta zimą wygniwa, boi się zimowych słot i trzeba ją zabezpieczać przed wilgocią. Obie są problematyczne.

Efkaraj jakieś dziwne są te objawy, sadzonka jak widać była bardzo ładna .Wygląda na przesuszoną albo inne czynniki środowiskowe tak ją sponiewierały.
Trzeba czekać do następnego roku i dać jej szansę. Lepiej nie przesadzać bo i tak jest osłabiona.

Dziękuję Wszystkim za rady
W tamtym roku zostawiłam w gruncie na zimę i nawet nie okryłam Teraz mam trzy sadzonki, jedną wysadzę i mocno zabezpieczę, a dwie zabiorę do 'domu'