Oj jak pięknie soczyście te ścieżki wyglądają! Jak ja lubię ten czas, kiedy kwitnie, zieleni się i łaski nie robi!

U mnie najlepszy czas to maj i czerwiec oraz chyba wrzesień i październik.
Teraz jest najbardziej zielono.
Ścieżkę muszę troszeczkę uluźnić bo przejść nie można

Spędziłam cudowny weekend z Asią 2 i Isią.
W sobotę byłyśmy w Zielonych Progach i u Irmy.
W niedzielę odwiedziłyśmy ogród Danusi Młoźniak w Przypkach.
I dzisiaj pokażę Wam właśnie zdjęcia z tego ogrodu.
Uważam,, że warto tam pojechać.

A w Skubiance kupiłam masę roslin i zacytuję słowa Pawła Rispetto:

Czy może mi ktoś racjonalnie wytłumaczyć po jaką cholerę ja to wszystko kupiłam?

Teraz musze powiększyć rabatki

Gosia ogród Pani Danusi cudny chciałabym tam kiedyś trafić
Co do zakupów to podobno miałyśmy się pilnować nooooo i plan pizgnął

Polecam. Mają otwarte tylko w niedzielę.
Na pewno jeszcze w tym roku tam pojadę.
No niestety plan poszedł....
No, ale jak tylko wyzdrowieję to biorę się za kopanie.
Liczę na to, że wszystko się zmieści

A tymczasem zdjęcia ogrodu przed zmianami

Margo2 napisał:
Gosiu, to nie zmiany, Ty po prostu rozwijasz ogród .
A po co tłumaczyć, dlaczego kupiłaś rośliny? Jak je mieścisz w ogrodzie, to po prostu były potrzebne.
Wycieczki ogrodowe to fajna sprawa.

No właśnie ja ich nie miałam gdzie zmieścić, dlatego będą przeróbki.
Rabat, którą robiłam w lipcu idzie do kolejnej przeróbki.
I muszę koniecznie przerobić rabatę z tamaryszkiem
Wywalam żylistka.
Gosia z Łowicza radziła, żeby go podwiązać, ale nie mam ochoty co roku z nim walczyć. Jest za duży tutaj.
Pewnie z tego powodu ta rabata też będzie przerabian

Widzę, że szykuje się mała rewolucja.
Zdrówka

Widzę pięknego kotka Poproszę zdjęcie en face

Ja tez mam zawsze problem, jak coś mi się za bardzo lozpałęta. Żylistek fajny, ale jak przeszkadza, to co robić? Ja tak miałam z ogórecznikiem, co na nim pszczół mnóstwo było. Przez ten mój sentyment prawie kilku dalii nie zabiłam. Wyrwałam dziada i poszedł na kompost. Teraz mam tak z kosmosami, które wyrosły jak pagaje
dalie są, rudbekie i krwawnica kwitną - piękne późne lato. Ja czekam na deszcz, bo wszystko jak psu z gardła wyciągnięte

Jurku, bardzo dziękuję, już dzisiaj lepiej. Jeszcze tylko nos troszeczkę zapchany, ale coraz mniej
Może nie rewolucja, ale przemeblowanie
Troche tego będzie.

Świetko proszę bardzo









Miłeczko, żylistek fajny jest tylko wtedy jak kwitnie. Poza tym nie ma żadnych zalet dla mnie. Może uda się wydac go w dobre ręce. O ile sie da wykopać w całości
Posadziłam za dużo na tej rabacie. Musze rozrzedzić i wolę wyrzucić jego niż inne rosliny. Potrzebuje tylko wymyślić w to miejsce coś co nie zajmie tyle miejsca i troszeczkę uspokoi tę rabatę, bo juz tamaryszek robi bałagan.
Tylko cały czas się waham, czy dać tam coś kwitnącego, czy nie. Czy po prostu stożek cisowy.
Najlepiej byłoby wykopać wszystko i posadzić tylko to co pasowałoby mi teraz. Ale nie mam siły na taką rewolucję. Musze tylko poprzesadzać niektóre rośliny, albo wykopać.
Chociaż jak teraz się zastanowiłam co tam rosnie to jednak trzeba będzie sporo wysadzić

Pozostałe rabaty będa miały tylko kosmetyczne zmiany. No może oprócz rabaty pod orzechem. Taki jest plan kopania. To wynik sobotnich zakupów