Cudnie Żanetko a hortensje zachwycają

Miłko -to prawda ,ale floksy powyrastały bardzo wysoko ,mają przeważnie powyżej 1m
Danusiu -dziękuję ale cudnie tylko na fotkach bo straszny galimatias jest ogólnie -nie panuje już nad nasadzeniami bo wszystko wyrosło jakieś wysokie

To zupełnie jak u mnie galimatias i nie panuję nad ogrodem Ale na zdjęciach pięknie

Marysiu - ,a niech ogród sobie żyje jak chce ...
Dzisiaj ,gdy na chwilę przysiadłam z herbatą pod drzewem -stwierdziłam ,że jestem szczęściarą ,że mam ten kawałek ogrodu i ciszę w nim panującą bo w poprzednim tygodniu kilka dni spędziliśmy rodzinnie w Krakowie na Floriańskiej i nie przespałam (zresztą wszyscy nie spaliśmy ) tam ani jednej nocy z powodu hałasu -zdecydowanie nie dla mnie miastowe uroki. Zachwycił mnie zalew Zakrzówek bo zabytki Krakowa to wiadoma sprawa

a dzisiaj pierwsze grzyby czyli głównie koźlaki
-w lesie ciągle jest sucho ale zbiór mile zaskoczył

Oj tak Żaneto, wiem, o czym mówisz. Też nie mam natury miastowego. Niby Warszawa, ale rejony bardziej zielone, leśne, niedaleko administracyjnych granic miasta, z dzikami na ulicach, nawet łosia widzieliśmy, choć jeszcze do niedawna myślałem, że ich tu nie ma. Cywilizacja oczywiście wdziera nam się coraz bardziej, ale i tak cieszę się, że dane nam jest mieszkać tu, a nie gdzieś bliżej centrum.

Żanetko hortensje cudnie u Ciebie kwitną.Mówisz floksy i liliowce zdominowały u Ciebie ogródek,znam ten ból…Moje dopominają się o przesadzenie

Rozumiem Cię, bo 15 lat mieszkałam przy Starym Rynku w Poznaniu. na początku było całkiem miło, ale potem zrobiła się imprezownią i w zasadzie ... nie spałam wcale. jak tylko wyprowadziliśmy się na skraj miasta, zaczęłam normalnie spać.

PS Zalew faktycznie piękny, malowniczy.

Tak mieszkanie w mieście to nie łatwa sprawa .Wróciło lato w dzień bo w nocy tylko +8 dzisiaj było....dzisiejszy dzień poświęciłam na cięcie mojego iglaka to już trochę ciężka dla mnie robota ,ale się udało ....chociaż na nic innego już nie miałam siły. Warzyw to ja w tym sezonie swoich nie pojem pomidory w większości już poległy ,jeszcze kilka samosiewek się trzyma ,fasolę co posieję to zjędzą ślimaki a ogórki też nędzne
-storczyki znowu zachwycają

Dalie cudne! A storczyki rzeczywiście zachwycające. Moje letnie kwitnienia mizerne, nawet nie pokazuję

Miłeczko -
Dzisiaj byłam na zakupach w Liliach Wodnych w Skępem kupiłam hosty-.1Country Mouse,2.School Mouse,3.Rainforest Sunrise ,4.Tootie Mae,5.Let's Twist Again ,6.Love Pat,7.Gooseberry Sundae,8.Sting ,7.Wolverine a także ciemiernik Selection Silver i jedną lilie wodną ciemnobordową


Kupiłam też na fb ciemierniki z Quintessa -Cherry ,Ice i Dark oraz 5 siewek liliowców od p.T Kotuli -to tak ku pamięci.
W ogrodzie robi się jesiennie a dzisiaj ma być w nocy tylko+7

Kilka hortensjowych dekoracji udało mi się zrobić przed burzą z gradem

Jeż wyszedł super! Cale plecki też ma w kołeczkach?

Doroto -tak ,ale jest kupiony (nie mojej produkcji) kilka lat temu w Kazimierzu ....dostał tylko wianek z hortensji

Wianek też ładny

Żanetko powiem Ci że jesteś niesamowita nie wiem jak Ty mieścisz tyle liliowców u mnie doszło do tego że nawet się ucieszyłam jak się okazało że ma ze dwa jednakowe