Witamy, Gość
Nazwa użytkownika: Hasło: Zapamiętaj mnie

TEMAT: Gdy rodek stwarza problem

Gdy rodek stwarza problem 2020/11/17 09:43 #218438

  • krys
  • krys Avatar
  • Wylogowany
  • Złoty forowicz
  • Posty: 174
  • Otrzymane podziękowania: 542
Pierwszy raz widzę taki system korzeniowy, szkoda wyrzucić. Ja bym chyba intuicyjnie delikatnie wycieła te guzy , spryskała antygrzybowym środkiem , osmarowała maścią albo taśmą do roslin, która się rozłoży z czasem, ale to tylko moje odczucia, nie wiem jak jest z nauką w tym temacie.
Krystyna
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Gdy rodek stwarza problem 2020/11/17 10:56 #218441

  • DorotaZ
  • DorotaZ Avatar
  • Online
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 1792
  • Otrzymane podziękowania: 5988
To prawdopodobnie Agrobacterium tumefaciens. Obszerny artykuł na ten temat zamieściło czasopismo Szkókarstwo nr 5/2004. Jest dostępny online, ale nie wiem, czy mogę tu zamieścić link.

Edit: wstawiam link do artykułu.
szkolkarstwo.pl/article.php?id=464&rok=2004&numer=05
Ostatnio zmieniany: 2024/02/12 20:52 przez Efkaraj.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): th, chester633, dultom


--=reklama=--

 

Gdy rodek stwarza problem 2020/11/17 11:49 #218445

  • edulkot
  • edulkot Avatar
  • Wylogowany
  • Moderator
  • Posty: 10242
  • Otrzymane podziękowania: 23944
Dzięki dziewczyny.
Dorota wydaje mi się że możesz wstawić link, Monia chyba nie będzie miała nic przeciw.
Majka - "Pamiętajcie o ogrodach"
Domek pod Dębami w różanym ogrodzie część II
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): a.nia

Gdy rodek stwarza problem 2020/11/18 04:05 #218504

  • th
  • th Avatar
  • Wylogowany
  • Administrator
  • Posty: 6073
  • Otrzymane podziękowania: 16932
Trochę mnie sprawy pozaforumowe zajęły, dlatego przepraszam za poślizg w odpowiedzi... ta w zasadzie już padła... bo Dorota... (którą serdecznie witam w kręgu rodkowych miłośników... :przytulam) ma rację a i Ty, Majko... słusznie podejrzewałaś.


To guzowatość korzeni/ pędu azalii, wywołana przez wspomnianą bakterię... i to niestety oznacza >> konieczność eksterminacji azalii, bo tej przypadłości uleczyć się nie da... :( to jest dokładnie to samo dziadostwo, jakie trafia się i u róż... usunięcie guzów nie wyeliminuje bakterii... ona już krąży i krążyć będzie w sokach rośliny i za jakiś czas narośl zostanie odbudowana... taka azalia, gdybyśmy ją hipotetycznie zostawili w ogrodzie, będzie słabo przyrastać, bo wszystko co by pobierała, nie byłoby przekierowane na jej wzrost i rozwój, lecz zostałoby zassane, że tak się wyrażę, przez guz... a gdy po kilku latach ta chorobowa narośl by się rozpadła, wtedy doszłoby do skażenia gleby... zaś skażona gleba równałaby się prędzej czy później wystąpieniu guzowatości u innych roślin... także to nie jest gra warta świeczki :(


I jeszcze... nie mam nic przeciwko linkom do artykułów, które wzbogacają naszą wiedzę... ze wspomnianego artykułu pozwolę sobie zacytować 2 informacje, nie tyle o samym patogenie, bo myślę, że to, co istotne przedstawiłam wyżej, ale odnośnie tego, co z tym fantem zrobić dalej

W wielu krajach, w tym w Polsce, zabrania się dopuszczania do obrotu handlowego drzewek i krzewów z guzami na szyjce korzeniowej i korzeniach głównych.

Termin składania reklamacji dotyczących zakupionego materiału szkółkarskiego mija 30 czerwca w pierwszym roku po posadzeniu.


Podsumowując... Majko.. przykro mi, ale azalia jest do wyautowania... natomiast zrób dokumentację fotograficzną i zareklamuj ją u sprzedawcy... kupowałaś ją na wiosennym zlocie? W szkółce Pudełko czy Pudełek? A pamiętasz, czy ktoś jeszcze kupował wtedy azalię nadbrzeżną? No chyba że to zakup netowy u Kalisiaka... a to i tak prowadzi do którejś z tych szkółek, bo on się u nich zaopatruje :unsure:


Strefa cienia... zapraszam... Monika :)
Ostatnio zmieniany: 2020/11/18 04:26 przez th.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): edyta, chester633, a.nia, dultom

Gdy rodek stwarza problem 2020/11/18 08:44 #218509

  • edulkot
  • edulkot Avatar
  • Wylogowany
  • Moderator
  • Posty: 10242
  • Otrzymane podziękowania: 23944
Monia nic nie szkodzi że z poślizgiem.
Mnie się czerwona lampka zapaliła i już byłam ostrożna przy sadzeniu rodków z wiosennego zlotu. Wszystkie te zakupy trafiły ponownie do doniczek. W tym sęk że nie pamiętam gdzie ją kupowałam. Od Pudełka rodki mają różne zawieszki i trudno dojść czy wszystkie są jego produkcji. Muszę poszperać w paragonach. Ktoś jeszcze kupił taką azalię, trzeba wrócić do wątku zlotowego.

Monia dzięki za te zacytowane fragmenty, nie zwróciłam uwagi.

edit:
W wątku zlotowym nic nie ma, ale znalazłam na liście rodkowo-azaliowej że nadbrzeżną kupiłam u pana Pudełek, teraz muszę odszukać paragon.

Edit:
Znalazłam paragon, kupiłam ją w Szkółce pana Sebastiana Pudełko, razem z klonem palmowym dla Ani. Muszę zapytać Anię jak się ma ten jej klon.
Majka - "Pamiętajcie o ogrodach"
Domek pod Dębami w różanym ogrodzie część II
Ostatnio zmieniany: 2020/11/19 08:51 przez edulkot.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): edyta, th, a.nia

Gdy rodek stwarza problem 2021/03/27 17:21 #230048

  • Leonidas
  • Leonidas Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 609
  • Otrzymane podziękowania: 2680
Cześć clap
Mam takiego rodedendrona który nie daje mi spokoju :nie_wiem
W zeszłym roku wziąłem do ratowania , wsadziłem tak jak trzeba na jesieni zasiliłem obornikiem granulowanym , powtórzyłem na początku marca . Zimę zniusł dość dobrze w zeszłym roku zawiązał paki największe ze wszystkich rodków, które posiadam ale cały czas ma oklapnięte liście. W zimie w miarę możliwości go podlewałem teraz leje co dwa dni 10 l wody i boje się go przelać . Zasiliłem już florovitem do kwasolubnych nie chciałbym przedobrzyć :podlewam myślicie że jeszcze go łac czy dać mu spokój bo to taka odmiana ? A może coś mu dolega ?


„Tylko najlepsi mają chwilę zwątpienia”
Ostatnio zmieniany: 2021/03/27 17:23 przez Leonidas.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): th

Gdy rodek stwarza problem 2021/03/27 19:20 #230060

  • janka.p
  • janka.p Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 1878
  • Otrzymane podziękowania: 5106
Leonidas napisał:
A może coś mu dolega ?

obstawiam brak żelaza jako skutek za mało kwaśnego podłoża.
Kup jakiś chelat żelaza i go podlewaj/pryskaj zgodnie z zaleceniami na preparacie do czasu poprawy. Podłoże też bym zakwasiła jeszcze 2-3 razy do lipca, bo jego zbyt
wysokie ph uniemożliwia rododendronom przyswajanie mikroelementów z podłoża.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): th, Leonidas

Gdy rodek stwarza problem 2021/03/28 08:49 #230103

  • Leonidas
  • Leonidas Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 609
  • Otrzymane podziękowania: 2680
Raczej to nie podłoże sadze rodki w torf litewski kwaśny wysoki z domieszką ziemi do iglaków, do tego sypie jeszcze fusy z ekspresu do kawy, ale faktycznie wygląda na głodnego jak by mu czegoś brakowało cook .Mam substral w płynie do kwasolubnych czy już mogę zrobić roztwór i go opryskać , czy jeszcze za wcześnie ?
„Tylko najlepsi mają chwilę zwątpienia”
Ostatnio zmieniany: 2021/03/28 08:55 przez Leonidas.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): th

Gdy rodek stwarza problem 2021/03/28 09:09 #230105

  • janka.p
  • janka.p Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 1878
  • Otrzymane podziękowania: 5106
Nie jest za wcześnie na nawożenie.
A masz może możliwość zbadania ph ziemi pod rodkami? Wystarczy najprostszy phmetr, za kilkanaście złotych. Ja, mimo sadzenia w podobnej mieszance muszę po 2-3 latach od posadzenia rośliny regularnie ją zakwaszać, bo podłoże przestaje być dla nich wystarczająco kwaśne, moja gleba z natury ma ph 5,5-6.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): th, Leonidas

Gdy rodek stwarza problem 2021/03/28 13:45 #230133

  • th
  • th Avatar
  • Wylogowany
  • Administrator
  • Posty: 6073
  • Otrzymane podziękowania: 16932
Leonidasie... co to za odmiana? Pąki zawiązał już u Ciebie? Faktycznie piękne i dorodne i na każdym pędzie! To lubię! :kocham

Na liściach nie jest widoczna siateczka nerwów, więc nie wygląda mi to na brak żelaza u Twojego rodka... myślę, że zażółcenie i opuszczone liście świadczą o tym, że on nadal się adoptuje do nowych warunków... piszesz, że rodek jest u Ciebie od zeszłego roku a wygląda na sporego i że podłoże zapewniłeś mu kwaśne... no to daj mu jeszcze czas... :zdrowko podlewaj, nadal zakwaszaj i dokarmiaj go dolistnie... nic odkrywczego... :silly: tylko nawożenie zakończ w lipcu... jesienią nie zasilamy!

Konewka co 2 dni to nie jest w tym momencie za dużo, zwłaszcza że póki co znaczących, wiosennych opadów brak

I jeszcze... niektóre rodki wiosną późno podnoszą swoje listki... na zdjęciach forumowiczów widać, jak długo oklapnięty potrafi być 'Calsap'... także 'Kazimierz Odnowiciel' wyglądem swoich liści nie zachwycał... ale forumowicze z czasem potrafili doprowadzić ich do porządnego wyglądu :)


Strefa cienia... zapraszam... Monika :)
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): Puszek, DorotaZ, Leonidas

Gdy rodek stwarza problem 2021/03/28 14:08 #230139

  • Leonidas
  • Leonidas Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 609
  • Otrzymane podziękowania: 2680
janka.p napisał:
Nie jest za wcześnie na nawożenie.
A masz może możliwość zbadania ph ziemi pod rodkami? Wystarczy najprostszy phmetr, za kilkanaście złotych. Ja, mimo sadzenia w podobnej mieszance muszę po 2-3 latach od posadzenia rośliny regularnie ją zakwaszać, bo podłoże przestaje być dla nich wystarczająco kwaśne, moja gleba z natury ma ph 5,5-6.
Poszedłem i spryskałem substratem :podlewam
A jaki polecasz phmetr żeby faktycznie działał ?

th napisał:
Leonidasie... co to za odmiana? Pąki zawiązał już u Ciebie? Faktycznie piękne i dorodne i na każdym pędzie! To lubię! :kocham

Na liściach nie jest widoczna siateczka nerwów, więc nie wygląda mi to na brak żelaza u Twojego rodka... myślę, że zażółcenie i opuszczone liście świadczą o tym, że on nadal się adoptuje do nowych warunków... piszesz, że rodek jest u Ciebie od zeszłego roku a wygląda na sporego i że podłoże zapewniłeś mu kwaśne... no to daj mu jeszcze czas... :zdrowko podlewaj, nadal zakwaszaj i dokarmiaj go dolistnie... nic odkrywczego... :silly: tylko nawożenie zakończ w lipcu... jesienią nie zasilamy!

Konewka co 2 dni to nie jest w tym momencie za dużo, zwłaszcza że póki co znaczących, wiosennych opadów brak

I jeszcze... niektóre rodki wiosną późno podnoszą swoje listki... na zdjęciach forumowiczów widać, jak długo oklapnięty potrafi być 'Calsap'... także 'Kazimierz Odnowiciel' wyglądem swoich liści nie zachwycał... ale forumowicze z czasem potrafili doprowadzić ich do porządnego wyglądu :)


Nie wiem co to za odmiana nawet nie wiem jak kwitnie bo w tamtym roku nie miał pąków. Tak go odkarmiłem i zaczął jakoś wyglądać tylko te liście mnie denerwują bo tylko ten tak ma.
„Tylko najlepsi mają chwilę zwątpienia”
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): th, dultom

Gdy rodek stwarza problem 2021/03/28 14:35 #230145

  • th
  • th Avatar
  • Wylogowany
  • Administrator
  • Posty: 6073
  • Otrzymane podziękowania: 16932
Znam to uczucie a jakże... gwizdac ale uprawa rodków to nieustanna nauka cierpliwości... kupujemy cuda a potem czekamy, by powtórzyły swój popis z pierwszego sezonu... i tak czekamy, czekamy, czekamy... a one raz łaskawe, drugi raz mają nas w nosie... ja zwykle pewnej stabilizacji doczekuję się w czwartym sezonie a czasem jestem negatywnie zaskakiwana i później 037

Leonidasie... osiągnąłeś już połowę sukcesu, masz pięknie zawiązane pąki... teraz czekasz na kwitnienie i podlewasz... możesz śmiało podwoić czy potroić ilość konewek a zwiększyć odstęp pomiędzy podlewaniami... i ofkoz wodę zakwaszaj... a kolejne zasilanie dolistne za miesiąc :)

Monituj nam co jakiś czas o postępach :zdrowko


Strefa cienia... zapraszam... Monika :)
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): Krzysia, zanetatacz, dultom, Leonidas

Gdy rodek stwarza problem 2021/03/28 18:46 #230180

  • Krzysia
  • Krzysia Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 2807
  • Otrzymane podziękowania: 7583
Przyznam, że też pomyślałam o Calsapie, on prawie ciągle ma opuszczone listki.
Monika napisała same dobre rady, ale napiszę co zaobserwowałam u siebie.

Co do nawożenia to u mnie, przy wysokim ph, dobrze się sprawdza zasilanie dolistne ( Magiczna Siła), liście są ładne, zielone, raz w sezonie pryskam też chelatem żelaza. Glebę zakwaszam siarką.
Nie rosną i nie kwitną oszałamiająco, ale wyglądają zdrowo.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): Maggie, dultom, Leonidas

Gdy rodek stwarza problem 2021/03/28 20:13 #230198

  • Leonidas
  • Leonidas Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 609
  • Otrzymane podziękowania: 2680
Calsap powiadacie gwizdac białego jeszcze nie mam :owady


Czy stosując nawóz o takim składzie dawać jeszcze siarkę ? (45%siarki )
Nawóz NPK (MgO + SO3) 12,0 – 6,0 - 13,0 (2,6 + 45,0) z borem, miedzią, żelazem, manganem, molibdenem, cynkiem.
12,0% (N) azot całkowity; 12,0% (N) azot amonowy; 6,0% (P2O5) pięciotlenek fosforu rozpuszczalny w obojętnym roztworze cytrynianu amonu i wodzie; 3,9% (P2O5) pięciotlenek fosforu rozpuszczalny w wodzie; 13,0% (K2O) tlenek potasu rozpuszczalny w wodzie; 2,6% (MgO) tlenek magnezu całkowity; 45,0% (SO3) trójtlenek siarki całkowity; 0,06% (B) bor całkowity; 0,100% (Cu) miedź całkowita; 0,50% (Fe) żelazo całkowite; 0,27% (Mn) mangan całkowity; 0,005% (Mo) molibden całkowity; 0,040% (Zn) cynk całkowity

Chelat żelaza tez do zasilania dolistnego i kiedy go najlepiej stosować ?
I jeszcze czym najlepiej zakwaszać wodę do podlewania ?
„Tylko najlepsi mają chwilę zwątpienia”
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Gdy rodek stwarza problem 2021/03/28 21:54 #230235

  • Krzysia
  • Krzysia Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 2807
  • Otrzymane podziękowania: 7583
Siarka obniża ph gleby, rozpuszcza się bardzo powoli, więc ta zmiana trochę trwa, ale i utrzymuje się przez kilka lat. Rododendron nie pobierze nic z gleby jeśli jej ph jest wysokie, dlatego stosuję nawożenie dolistne, nie doglebowe.

Ja zakwaszam wodę kwaskiem cytrynowym, kupuję kilogramowe opakowania i to zazwyczaj wystarcza na sezon, nie mam wielu krzewów, deszczówki nie zakwaszam.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): th, edulkot, zanetatacz, Maggie, dultom

Gdy rodek stwarza problem 2021/03/28 22:37 #230253

  • th
  • th Avatar
  • Wylogowany
  • Administrator
  • Posty: 6073
  • Otrzymane podziękowania: 16932
Leonidasie... rany... nie każ mi się wgłębiać w chemię z tymi procentami i gramami... wystarczy mi tłumaczenie dziecku w nauce zdalnej... to jest przyswajam, tłumaczę i natychmiast zapominam 037

Przy zasilaniu rodków korzystam wyłącznie z Magicznej siły (3x w sezonie i z reguły dolistnie)... siarki do tej pory nie stosowałam, może powinnam

Nawóz WE NPK 20+20+20

Skład:

- azot (N) całkowity 20%, w tym:

- azot (N) amonowy – 2,4%
- azot (N) azotanowy – 4,5%
- azot (N) amidowy – 13,1%
- pięciotlenek fosforu (P2O5) 20% rozpuszczalny w obojętnym roztworze cytrynianu amonu i wodzie
- tlenek potasu (K2O) 20% rozpuszczalny w wodzie
- bor (B ) – 0,02%
- miedź (Cu) – 0,015%
- żelazo (Fe) – 0,12%
- mangan (Mn) – 0,06%
- molibden (Mo) – 0,01%
- cynk (Zn) – 0,015%


Dokarmianie dolistne... dotyczy to tak nawozów dedykowanych, jak i preparatu chelatowego... najlepiej wykonać w godzinach wieczornych, gdy temperatura oscyluje pomiędzy 12 a 20 °C


Chelat żelaza, przykładowo Mikrovit-Fe stosujemy w postaci 3-4 oprysków w odstępach kilkudniowych... wówczas powinny ustąpić wizualne objawy chlorozy czyli siateczka zielonych nerwów na żółtym tle... to takie skomasowane działanie interwencyjne... :zdrowko w następnych sezonach można powtarzać zapobiegawczo w mniejszej dawce.



Wodę zakwaszam kwaskiem cytrynowym, pół torebki na konewkę... również lądują w niej fusy kawowe, jeśli akurat opróżniam ekspres... a opróżniam go często :kawa


Strefa cienia... zapraszam... Monika :)
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): Krzysia, edulkot, zanetatacz, Puszek, Maggie, dultom, DorotaZ, Leonidas

Gdy rodek stwarza problem 2021/03/29 11:26 #230275

  • dultom
  • dultom Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 3142
  • Otrzymane podziękowania: 13982
Ja stosuję siarczan amonu, jakieś 50g na 10 litrową konewkę, na spory krzak. Na mniejsze krzaczki odpowiednio mniej. Siarczan amonu zawiera znaczne ilości azotu (w formie amonowej) i siarki, która obniża ph.
Można go po prostu wymieszać trochę z glebą, ale to zwykle tylko przy sadzeniu. Później wzruszanie gleby wokół rodków nie jest wskazane ze względu na płytki system korzeniowy. Można więc siarczan amonu rozpuścić w wodzie i podlać. Rozpuszcza się średnio, trzeba trochę poczekać. Należy jednak pamiętać o sprawdzaniu ph gleby przed takim zabiegiem. Jeśli jest powyżej 6, nie powinno się stosować siarczanu, zamiast zakwasić zasoli glebę. Bezpieczniej wtedy zastosować metody, jakie proponują Krzysia i Monika (kwasek, fusy, kwaśny torf - można go rozbełtać w wodzie, żeby tym łatwiej wkomponował się w ściółkę).

Edit: dodam jeszcze, że co roku grabię igły spod świerków i rozrzucam je jako naturalny zakwaszacz pod kwasoluby. To buduje im odpowiednią ściółkę.
Pozdrawiam, Tomek

Mój ogród jest mym najpiękniejszym arcydziełem (Claude Monet)

Ogród na kółkach
Ostatnio zmieniany: 2021/03/29 15:10 przez dultom.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): th, zanetatacz, Puszek, DorotaZ, Leonidas

Gdy rodek stwarza problem 2021/03/29 16:30 #230302

  • janka.p
  • janka.p Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 1878
  • Otrzymane podziękowania: 5106
tak, jak dultom, do zakwaszania używam siarczanu amonu.
Jako nawóz i uzupełnienie żelaza używam agrecolu przeciwko chlorozie liści (jest doglebowy) 2-3 razy w sezonie.
Kwasomierz mam najprostszy z możliwych, z ciekawości sprawdziłam kiedyś jego wkazania z bardziej profesjonalnym i jak na moje potrzeby ogrodnicze jest wystarczający.

Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): Leonidas

Gdy rodek stwarza problem 2021/03/29 17:45 #230306

  • dultom
  • dultom Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 3142
  • Otrzymane podziękowania: 13982
A ja mam taki. Jak na razie dobrze się sprawdza. Mierzy również wilgotność i temperaturę.

Pozdrawiam, Tomek

Mój ogród jest mym najpiękniejszym arcydziełem (Claude Monet)

Ogród na kółkach
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Gdy rodek stwarza problem 2021/03/29 18:00 #230307

  • Efkaraj
  • Efkaraj Avatar
  • Wylogowany
  • Moderator
  • Każdy kolor jest piękny, pod warunkiem, że jest czerwony :)
  • Posty: 13887
  • Otrzymane podziękowania: 33669
A ja mam chorego rodka buuuuuuuuuuu. Łokietek umiera... chyba...



Miał obok usypane kretowisko, ale w korzeniach miał ziemię. Przesadziłam go do donicy. Po jednej stronie odpadły mu wszystkie pąki kwiatowe







zdjęcia beznadziejne, ale jak skończyłam to już mocno padało i wszystko się błyszczy.

Dodam jeszcze, że jesienią obcięłam mu jedną gałązkę, która była cała brązowa i wyglądała jak uschnięta. Była w tym miejscu, gdzie teraz na pozostałych pędach odpadły pąki kwiatowe i też była brązowa.

:(
Ostatnio zmieniany: 2021/03/29 18:12 przez Efkaraj.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Moderatorzy: th
Czas generowania strony: 0.198 s.