Floksy masz wzorcowe ,lilie gigantyczne i z coraz większą przyjemnością przyglądam się paprociom i hostom ,szczególnie jak tak fajnie są posadzone

Żaneto, lilie faktycznie rosną wysokie, ale nie zawsze dobrze się to kończy, jak w przypadku Anastasii, która niestety uległa silnym wiatrom i deszczom (patrz fotka). Wytwarza dużo kwiatów, ale łodygi ma za cienkie, w przeciwieństwie do tych, które widziałaś wyżej na zdjęciu, czyli Purple Lady i Satisfaction. One mają bardzo grube, solidne pędy. Muszę się jakoś przygotować na przyszły rok, tylko gdzie ja kupię taką wielką tykę, żeby ją w kilku miejscach przywiązać? Bo przede wszystkim góra musi być przywiązana. Musiałaby mieć ze 2 i pół metra.

Tak -też miałam takie powyginane połamańce

Tomku, floksy pierwsza klasa, piękne są, zawsze je lubiłam a szczególnie białe, bo świecą w mroku i fiołkowe. Trzy stare i niespecjalnie wyglądające białe lilaki (posadzone przez pierwszych właścicieli działki) 2 lata temu bez zmiłowania wykarczowałam a właściwie mój mąż, bo jak tylko okopałam dookoła. I sprawa odrostów przeszła do historii. Zostawiłam tylko jeden bez sadzony osobiście (Krasawica Moskwy) jako drapak dla kota, bo nie daje ekspansywnych odrostów i jednak cudnie pachnie. Podobnie chytrze postąpiłam z jaśminowcem, bo zagłuszał wszystko dookoła swoimi napastliwymi rozłogami. Teraz mi pachnie krzew od sąsiada

Daliowy bukiecik. Dwa kwiatki się złamały, żona mówi "dawaj do wazonu", no ale dwa do wazonu "to trochę mało", więc wycięła trochę niezłamanych. Musiałem obiecać, że nie będę krzyczał.

Ja też nie lubię, kiedy mi kwiaty do wazonu wycinają . Piękne lilie, jakbyś wcale ostępki lilianki nie miał... Pewnie cała jest u mnie

dultom napisał:
Tomku ja kupowałam właśnie takie do lilii na Allegro allegro.pl/kategoria/architektura-ogrodowa-tyczki-261624?string=tyczka%20250%20cm

Willow, lubię floksy, ale chyba coraz mniej. Mają jedną zasadniczą wadę: lubią łapać mączniaka, liście wtedy wyglądają okropnie. Trzeba by regularnie pryskać, żeby je przed tym ochronić. A z regularnością u mnie różnie bywa, no i szkoda żyjątek.
Doroto, dzięki wielkie, bo jak dotąd nie miałem pojęcia o podobnym zagrożeniu. Widocznie nie było duże, ale od teraz będę się przyglądał. Zdarzają się nierozwinięte do końca pąki, które przedwcześniej zasychają, ale to chyba raczej objaw niedoboru wilgoci podczas upałów, choć może być i to, o czym mówisz.
Kasiu, bardzo jestem wdzięczny za sugestie i konkretny link. Rozejrzę się i na pewno coś wybiorę (raczej bambusowe, bo z włókna szklanego są chyba zbyt elastyczne? A może to lepiej? Masz Kasiu jakieś doświadczenia w tym względzie?)

Ja kupiłam bambusy. Tylko rok temu były grubsze - średnicy 20 do 25 mm. Cieńsze za głęboko "wchodzą" w ziemię.
A wpisz w wyszukiwarkę "tyczka bambusowa 250 cm" to pokażą się inne oferty nie z allegro. Są ciekawe rozwiązania.
W OBI jest metalowa powlekana średnicy 16 mm. obi.pl/kratki-ogrodowe-i-pergole/tyczka-do-roslin-270-cm-x-16-cm/p/1376789?wt_mc=gs.pla_lia.Ogr%C3%B3diwypoczynek.Kratkiogrodoweipergole.&wt_cc1=17621020247&wt_cc4=c&wt_cc9=&storeId=002&wt_mc=gs.pla.smart.ogrod_i_wypoczynek.&gclid=Cj0KCQjwoeemBhCfARIsADR2QCu0d5Znfcr3hljufSSfam315rTuP12IHFrDB-VlEwIRJ7Wiq_Iyp10aAqrNEALw_wcB.

Tomku, uważam, że nie ma banalnych zdjęć ogrodu.
Pokazuj śmiało.
Wiem, że tutaj mamy kilku ekspertów od fotografii, ale ja lubię oglądać wszystkie fotki, więc dawaj więcej

A ja lubię mieć kwiaty w wazonie, bo wieczorem mogę popatrzeć. W ogrodzie ich sporo, nawet nie widać, jak utnę
Dalii już niezła kolekcja u ciebie. Każda inna i każda piękna!
Te wysokie lilie niesamowite!

Gosiu, masz rację, nie ma banalnych zdjęć.

Miłko, dalii się dopiero uczę, też potrafią złapać grzyba, ale nie tak paskudnego jak mączniak na floksach. Ogólnie jednak są dość odporne. Trochę mnie martwi pokładanie się niektórych czy raczej wyginanie, kiedy są zbyt wybujałe, muszę się nauczyć je odpowiednio podpierać lub wiązać, ale są też takie o wystarczająco sztywnych pędach i one najbardziej przypadły mi do gustu.














Dzielżany

Racja, floksy mają skłonność do mączniaka jeśli rosną w nieprzewiewnym miejscu. Chociaż mam dwie kępy w zdawałoby się miejscu nie bardzo właściwym, bo wciśnięte między kruszyny Fine Line i porzeczki złote a dołem hosty, więc na dobrą sprawę są ściśnięte, zacienione, bez przewiewu a rosną zdrowo. Parę lat temu rosły na bardziej otwartej przestrzeni a mimo to całe były białe i niestety wszystkie wyeksmitowałam, bo też nie lubię pryskać od grzyba. U mnie opryski dopuszczam tylko w sytuacji masowej mszycozy.

Lato trwaj!

Tak niech lato trwa bo już trochę temperatura spadła i da się żyć..... tym bardziej ,że noce u mnie zimne bo dzisiaj podobno było tylko +6stopni, pięknie w Twoim ogrodzie

Lato trwaj - koniecznie
Tomku, ależ Ci się zapaprociło Pięknie to wygląda z tymi konarami
Słoneczne rabaty też miłe mojemu sercu, bo ciepełko i słoneczko to zdecydowanie moje klimaty

Vika chyba trochę ma za ciepło...?

Żaneto, rzeczywiście noce zdecydowanie zimniejsze. Śpimy nadal przy uchylonym oknie, ale od dwóch dni muszę naciągać kołdrę pod szyję. Czuć chłód. Dobrze, bo rośliny mają kiedy odpocząć.

Ewciu, Wikusi futra nie zdejmę, tak już musi być. Daje sobie radę. Jak jej za gorąco, chowa się w domu, szczególnie lubi zimne płytki w łazience. A na zewnątrz pod świerkami. Tam jest najwięcej cienia. Paprocie rzeczywiście trochę porosły, nie wszystkie, rzecz jasna. Moja grubokłączowa zdecydowanie w powijakach. W porównaniu z Twoją, której dogadzałaś z powrotem w doniczce, to szkoda gadać. Najważniejsze, że ruszyła na miejscu stałym. Ma cztery listki, mikrusie, co prawda, ale trochę czasu do zimy jest. Może przetrwa. O, to ten potwór.

Ja podpieram i podwiązuje wysokie dalie. Sąsiad zrobił mi tyczki z palet. W tym roku dalie zbyt nie wybujały, bo była dość sucha wiosna. nawet połowy tyczek nie wyciągnęłam. W zeszłym roku mi zabrakło, choć dalie kwitły kiepsko.
Cieszę się, że spodobały Ci się dalie. Są dość upierdliwe w uprawie, ale za to ogromnie piękne i wdzięczne.