I z takich to pięknych owocków u mnie rosną już małe krzaczki

Majeczko u mnie było pochmurno ale nie padało dzisiaj ale i tak paskudnie mokro bo śnieg topnieje.Na brzegu koło stawu wysiała się dzika róże więc ją zostawiłam i mam nadzieję że kiedyś zakwitnie i będzie miała owocki

piku napisał: Wiesiu zapomniałam Ci dać zebrane nasiona z 3 róż: Single Cherry, Cap Diamant i Petit Pappilon jak troszkę podeschną to Ci wyślę żeby było więcej krzaczków

Danusiu ciekawa jestem tej dzikiej róży, czasami wychodzą ładne perełki
Popatrz jaką mam śliczną multiflorę właśnie chyba z samosiewu

Majeczko podejrzewam że to będzie ta najzwyklejsza różowa pusta co u nas dziko rośnie ale że to jest za płotem koło potoczka to niech sobie tam rośnie bardzo mnie to cieszy

Majuś nadrobiłam zaległości.Gratuluję zostania Babcią i ślę cieplutkie pozdrowienia dla Wnusi.
Miło ogląda się tak cudne róże i chryzantemy w deszczowe listopadowe dni.My już wykosiliśmy kukurydzę , ale straty po Ksawerym i po dzikach wielkie. Szkoda...
Majuś zdrówka Ci życzę.

Cyklamen piękny! Zazdraszczam! Ale kupiłam i mam nadzieję, że i mój będzie taki piękny!
Cudowne są teraz różane owoce! Zawsze to jakiś kolorek w ogrodzie!

Łażę to tu to tam, piszę wszędzie tylko nie u siebie jakoś nie mam chęci, staram się zająć głowę czym konkretnym żeby nie myśleć o przykrych sprawach
Wnusia Natalka 1,5 roku, najpierw z pękniętą kością piszczelową wylądowała na ostrym gdzie załapała rotawirus i ostatecznie wylądowała na dziecięcym oddziale mocno odwodniona. Tam załapała jakąś bakteryjną infekcję i ostatecznie z wysoką gorączką zmaga się już kolejny dzień krążą przeróżne zarazki i wszędzie można czymś się zarazić

Danusiu róża pusta i różowa to pewnie Canina



Kasiu cieszę się że żniwa skończone, były bardzo ciężkie, zwłaszcza na terenach mocno dotkniętych kataklizmami życzmy sobie lepszego przyszłego roku
Dziękuję za wszystko trzymaj się dzielnie i odpoczywaj po ciężkim roku

Miłko cyklameny kupiłam sobie dwa, drugi biały, ale nawet pączusia nie miał, dzisiaj delikatnie je przysypałam liśćmi bo podobno zima nadchodzi
Niech Twój cyklamen również ładnie rośnie
Owoce jesienne zawsze dodają radości smutnym jesiennym dniom

Blanche de Belgique


Poppius


multiflora

Majka ja też mam koło kompostownika taka "dziką" różę ma piękne owoce i po przymrożeniu nawet zbieram je na herbatkę .
Nie mam pojęcia czy te owoce z takich pustaków maja wit C ale herbata jest lekko różowa i kwaśnawa.
Ja cyklameny kupowałam wiosną w Sadzawce i jakoś jesienią kwiatami mnie nie ucieszyły ,chyba lepiej kupować je bliżej jesieni.
Twój jest śliczny i sporo czasu już kwitnie

Majeczko patrząc na kwiatuszki to chyba ona ,jak na razie u mnie nie kwitła ale w tym roku ładnie podrosła i zaplątuję ją między sztachety

Canina jest bardzo malownicza! U mnie rośnie u sąsiada i przewiesza się do mnie nad kompost. Po kwitnieniu ostro ja tnę, bo tam potem rosną dynie i muszę im zrobić światło i przestrzeń! Stąd nie doczekuję owoców.
Kiedyś pozostawiłam i miałam sporo, zrobiłam nalewkę, ale nie była dobra, choć zrobiłam zgodnie ze sztuką

Biedne Maleństwo, szczerze współczuję, niech szybko zdrowieje Nasza mała - rówieśnica Twojej wnusi, ciągle charczy, kaszle i kicha - ale to chyba normalne o tej porze roku i w tym wieku To taka słodka kruszynka, więc rozumiem jak Ci przykro.
Mnie, najbardziej w moim ogrodzie, podobają się owoce Roter Korsar - tak zdrowo wyglądają, nie wiem tylko czy nadają się do nalewek ?

Majeczko, czy różową multiflorę też wykańczają te brązowe chrząszcze?
Ja swoją białą w końcu wykopałam i oddałam koleżance, bo nie miałam z jej kwitnienia ani chwili radości. Dłużej o niej marzyłam, niż ją miałam w ogródku

Majeczko sama osobiście sadziłam swoje caniny, teraz są wielkie i bardzo zaborcze, ale nigdy nie zbierałam owoców.
Danusiu jak zakwitnie będziemy zgadywać co ona za jedna.
Miłko jako że żadnych nalewek nie robię to z owoców różanych też nie robiłam, choć owoce ma śliczne.
Szukałam jej zdjęć i wszystkie gdzieś mi wsiąkły, mam tylko miniatury tegoroczne, jedną już pokazywałam a teraz druga...
taka wielgaśna na granicy z sąsiadem, jak dobrze się przyjrzeć to można zobaczyć kwiatki


Ewuniu my babcie bardzo przeżywamy choroby wnuków Natalka ciągle miewa temperatury i nie wiadomo kiedy wyjdzie ze szpitala, wizyta chirurgiczna przełożona na piątek i chyba jest to ostateczny termin kontroli pękniętej kości piszczelowej, miejmy nadzieję, że jakaś znaczna poprawa do piątku nastąpi.
Sporo róż ma ładne owoce choć bardzo dużo już przejrzało i spadło. Jakimś cudem Gipsy Boy nie była przycięta i ma bardzo dużo czerwonych owoców



Siberko przejrzałam wszystkie zdjęcia multiflory i nie było tam żadnych chrząszczy, tylko pszczółki



ale sięgnęłam do archiwum z 2010 i tam właśnie były chrabąszcze

Dośnieżyło czymś takim mokrym przygniatając co się dao do gleby, niektóre rośliny nawet ładnie wyglądały, a owocki nabrały uroku.







te pod okapem bez śnieżnych czapek - Flammentanz


zimowe róże
Burgund 81


Souvenir de Robert Schuman

Majko... chciałam Ci podziękować za wzorcowo uzupełnione wątki rodkowo-azalkowe... to lubię, to cenię... i pragnęłabym, by każdy posiadacz rodka i azalki tak sumiennie do tego podchodził... łącznie ze mną... tymczasem ciągle łapię sześć srok za ogon, nowe pomysły na wątki kłębią mi się w głowie... a metryczki moich własnych rodków leżą odłogiem... taa... muszę zapatrzyć się w Ciebie i poprawić

A szczególnie wdzięczna Ci jestem za te ostatnie zdjęcia, bo owszem rodki zachwycają w maju i czerwcu, gdy obsypane są kwieciem, ale później częstokroć dzieje się tak, że obiektyw o nich zapomina... tymczasem takie późnojesienne czy wczesnowiosenne rodkowe fotki też są ciekawe i mają walor edukacyjny... do tego jeszcze tak pięknie je uchwyciłaś z tym mokrym śniegiem... bajkowo to wyszło

I cieszę się, że rozwiałam Twoje obawy co do kutneru na liściach 'Busuki'... chyba taki wątek uświadamiający, co to jest, też by się przydał wraz ze zdjęciami poglądowymi... ale chyba nie mam ich za dużo... kutner jest charakterystyczny dla rodków pochodzących od różanecznika jakuszimańskiego lecz nie tylko... zerknij do wątku mu dedykowanemu, zdjęcia październikowe a kutner tyle że białawy wciąż na niektórych liściach


I zdrówka dla wnusi... choroba takiego malucha, w dodatku jeszcze opierająca się o szpital, odbiera spokój ducha... wiem coś o tym... oby szybko wydobrzała

Majeczko u mnie sypnęło i to porządnie i na dodatek na razie nie odpuszcza

Majko, szybkiego powrotu do zdrowia dla Natalki. Takie maleństwo jak znajdzie się w szpitalu, to niestety, przechodzi wszystkie możliwe choroby. Niby coraz bardziej inwazyjne dla drobnoustrojów mamy środki, a jak przychodzi co do czego, to choroby się szerzą niemiłosiernie. A 1,5 roczku, to przecież jeszcze malizna.

Spadło śniegu i od razu malowniczo się zrobiło! U mnie sypało 2 godz. ale od razu stopniał.
Multiflora jest urocza! zawsze mnie wzrusza ich przemijanie...

Moniczko nie masz za co dziękować, wszak ZZ to nasz wspólny wirtualny ogród i każdy tu bywający powinien podzielić się swoimi wiadomościami, zdjęciami swoich roślin i w miarę swoich umiejętności współtworzyć wszystkie bazy roślinne.
Zaczęłam prezentować swoje rośliny od tych których mam mniej, żeby teraz zabrać się za uzupełnianie bazy moich ukochanych roślin - róż, wiosną skończyłam na literkę M i najwyższy czas skończyć różany alfabet
W wątku różanecznika jakuszimańskiego troszkę pobuszowałam, dopisałam kilka na listę chciejstw takie wątki tematyczne są bardzo pomocne w wyszukiwaniu tego co nas najbardziej kręci, właśnie za taka robotę to właśnie Tobie należą się wielkie podziękowania
Wnusia Natalka już całkiem zdrowa, dzięki

Danusiu zima się rozkręciła na dobre

Efciu wnusia od piątku w domu, bez gipsu dość szybko doszła do siebie, najszczęśliwsza jest bo w końcu nikt obcy jej nie dotyka, niczego od niej nie chce, a na łonie domowych pieleszy cieszy się każdą chwilą z bliskimi

Miłeczko u nas zima trzyma i chyba postanowiła pozostać na dłużej, mrozik nie daje śniegowi stopnieć a podobno ma znowu dosypać ...





Ostatniego listopada dostałam ostatnią paczkę z zakupami, od Ewy Jarmulak z Rozarium
Oprócz zamówionych zawilców: mieszańcowe Pamina i Margarete, japoński September Charm ,
zamówiłam sobie różę Geschwinda El Ariana



w gratisie dostałam różę Gloire de Gijon

Majko, róże pięknie ukorzenione, ale jak Ty je będziesz tera zsadzić???

Dobrze, że Wnusia zdrowa