Efciu one i tak miały przyjść do donic a potem pod domek, ale zima mnie zaskoczyła więc muszą jakoś przetrwać w obórce w taczce zasypane kompostem, jak tylko będzie troszkę cieplej a ja będę miała czas, bo ostatnie dni to goniłam własny ogon, posadzę je do donic a jak ziemia będzie rozmarznięta to zadołuję gdzieś w zacisznym miejscu. Już mam zadołowane 5 donic z różami to i kolejne dwie też gdzieś wcisnę
Wnusia była pierwszy raz tak chora więc jak dostała antybiotyk pierwszy raz to szybko stanęła na nogi

Majeczko, zakupy w grudniu ? Ja tylko siedzę i kompletuję listę na wiosnę . Ela ja nie planuję kupować róż .

Ten pomrożony ostrokrzew bajeczny!
Zima u Was malownicza. U nas nadal szaro i ponuro! Patrzałam na mapę, to zima przyszła takim skośnym pasem przez Polskę, a Poznań ominęła!

Majeczko lubię taka śliczna biała zimę jeszcze tylko słonko żeby wyszło to byłyby widoki

Edytko różane zakupy były w Black friday, doszły w tamtym tygodniu kiedy czas gonił razem ze mną w piętkę
Miłeczko troszkę dosypało dzisiaj, potem deszczykiem doprawiło i aż się boję jaka szklanka będzie rano dobrze że ja nie muszę
Danusiu słonka to ja już dawno nie widziałam, albo coś pada albo smoki latają

Pięknie uchwyciłaś cukrowe igiełki na różyczce .
Widziałam Maju ile zdjęć powojników wstawiłaś . Jestem pod wrażeniem Twojej kolekcji . Czytałam jednak, że w tym roku nie sprawowały się zbyt dobrze. Czy masz pomysł, co było przyczyną tego stanu?

Cudowne igiełki!
Ja na szczęście nie jeżdżę zima samochodem ( ) do pracy. Dojeżdżam tylko do stacyjki i dalej pociągiem i szybkim tramwajem. Czasowo tyle samo, a książkę można poczytać.

Majeczko ale śliczna ta fotka

Ależ pięknie uchwyciłaś mrożone igiełki . Ostrokrzew i różane owocki wyglądają bajecznie

Edytko zacytuję to co już napisałam w powojnikach:Było tak sucho i gorąco, że powojniki mdlały i zwisały bezwładnie z podpór nie mając siły czepiać się




Któryś z nich miał takie liście, liście zniszczyłam ale co to było nie wiem




W jakiej kondycji będą w przyszłym roku okaże się wiosną, wiem na pewno, że muszą koniecznie dostać dawkę nadmanganianu potasu, wapno i wszystkie inne potrzebne nawozy. Będę się martwić jak nie będą miały ochoty na rośnięcie i kwitnienie.
Miłko dobry sposób dojazdu do centrum miasta bo pewnie tam pracujesz, bez stania w korkach, a czas miło upływa na lekturze
Danusiu, Wiesiu czasami staram się

Oooo, róże z krainy lodu najpiękniejsze

Majeczko widać ze sie starasz i pięknie Ci wychodzą takie kwiatuszki z igiełkami u mnie już teraz pada i jest na plusie czyli na rano będzie breja

Wiesiu, Danusiu staram się jak tylko mam troszkę więcej czasu
Teraz zaczęłam wspominki różane czyli uzupełniam bazę w tegoroczne zdjęcia i dla równowagi takie rozgrzane róże

Aennchen von Tharau


Aimable Amie

Majeczko -mrożonki fantastyczne i alfabecik rożany zaczynamy -chętnie pooglądam

Majeczko ślicznotki obie i jak tu wybierać która ładniejsza a przede wszystkim to nie wiem czy będe oglądać bo już kilka mniejszych wylądowało na liście zachcianek a zima sie dopiero zaczęła

Majeczko, dawaj te róże, dawaj - uwielbiam je u Ciebie podziwiać
Zdjęcia robisz mistrzowskie
Zdrówka i spokoju dla całej rodzinki

Żanetko, Danusiu ten różany alfabet to tylko jako umilacz jesienno-zimowych wieczorów, traktujcie to tylko jako przyjemność a nie kuszenie

Alba Maxima


Alba Meidiland


Alpenfee


Jeszcze dwie słoneczne różyczki, według mnie są prawie takie same
Amber Cover


Amber Queen

Na widok Twoich róż głośno westchnęłam! Sponsorem jest literka A
Amber Queen to jedna z tych, o których marzę!

Już na szczęście nie pracuje w centrum, ale dojazd teraz fajny i kolejką i samochodem, ale kolejka książki z rąk nie wyrywa! Poza tym mój "samochód" prawie nieboszczyk nie nadaje się, żeby tak daleko nim jechać.

VERA napisał: Vero przepraszam że Cię nie zauważyłam
Chwalić się będę jeszcze bardzo długo
Miłko co do Amber Queen to powiem Ci czy warto ją zaprosić za rok
Dojazd lepszym środkiem publicznym niż własnym to zawsze wychodzi na plus

Końcówka literki A

Angel Flower Circus


Artemis


Astra


Astronomia


Aurelia Liffa


Awakening

Różane kotlety na tapecie uwielbiam ! Ja już nie robię niczego w ogrodzie .Zostało mi tylko otulanie roślin i dosypanie kory do dwóch rodków ,bo zaginęła w tajemniczych okolicznościach
U mnie ciemno i ponuro .Pogoda jakaś taka nie do życia ,wczoraj na przykład zrobiłam pranie bez proszku zero koncentracji .Aby do wiosny