Witamy, Gość
Nazwa użytkownika: Hasło: Zapamiętaj mnie

TEMAT: Ogród Markity

Ogród Markity 2016/10/26 23:57 #32263

  • Ness
  • Ness Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 1914
  • Otrzymane podziękowania: 2884
Współczuję "wykopalisk" . Niestety jestem świadoma tego, że zanim powstanie mój ogród właściwy wykopię jeszcze nie jedno "cudo". Dobrze,że fiskars i kilof stoją w garażu. Worki też jakieś się znajdą :)

Piękny kolor pęcherznicy :kocham
pozdrawiam
Jaguś

Jeśli nie wiesz co masz dalej zrobić, zrób sobie kawę

Nad rzeczką, opodal krzaczka
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Ogród Markity 2016/10/29 18:53 #32816

  • markita
  • markita Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 4439
  • Otrzymane podziękowania: 8364
Maju też czasem kopię dołki pod róże przed zakupem, jak zdążę ;) , tym razem nie zdążyłam krecigl . I też zazwyczaj wywożę taki urobek taczką, tylko, że tym razem najpierw sobie przygotowałam całą taczkę kompostu, a potem się zabrałam za kopanie dołów :mlotek . Z powodu zablokowania taczki musiałam dygać wiadrami :angry: , zakwasy miałam potem przez 4 dni :diabelek

Ewo masz szczęście, że takie "przygody" tylko u koleżanki :diabelek , ja nie mogę powiedzieć, że nigdy więcej, bo to byłby koniec mojego ogrodowania :silly:
Dziś będzie więcej koteczek, moich towarzyszek :P

Moniś Siberka mi wytłumaczyła, że tę zwykłą emotkę mrugającą robi się za pomocą średnika i nawiasu rotfl , też wolałam jak była gotowa do wstawienia :lol:
Pęcherznica nieduża, więc w sam raz dla Ciebie ;) , choć ja bym Ci polecała inną kompaktową, Little Devil. Midnight ma spore liście, podobne do Diabolo, którą masz, a Little Devil ma drobniutkie listeczki i powtarza kwitnienie :)
Na drugi dzień po orce musiałam się podnieść i dalej pracować, bo była piękna pogoda i grzechem byłoby nie skorzystać gwizdac , trzeciego dnia to samo gwizdac , nie pytaj, jak się czułam czwartego dnia 2smiech
Dobrze kojarzysz młot pneumatyczny :diabelek , mamy podobne doświadczenia :angry: . Tym razem nie było jednolitego betonu, tylko tony drobniejszych śmieci, za to zbitych do granic możliwości, a może nawet zacementowanych :mlotek

Elu nie byliśmy w Młynkach, ani w Puławach, może i faktycznie coś bym wypatrzyła ;)
Mam nadzieję, że chociaż wyzdrowiałaś zostając w domu :przytulam , a jak tam róże, które dostałas z opóźnieniem, posadzone ;) ?

Aniu mówisz, że pechowo z dołkiem :diabelek , nawet bardzo pechowo, bo z wszystkimi pięcioma dołkami :mlotek :diabelek

Ewcia czy ja kiedykolwiek powiem, że zryłam już wszystko ;) ? Może za 20 lat, jak Ty polewkamax
Czytałam o Twoim pechu różanym, ale nie wiedziałam, że poszukujesz też we Floribundzie :dry: . Często jest tak, jak jadę osobiście, że pytam o jakąś różę, której już nie ma w ofercie, ale tam, na miejscu, często się coś jeszcze znajduje :lol: . Gdybym wiedziała czego szukasz, mogłabym Ci oszczędzić może choć części tych katuszy :silly: . Ale 15 sztuk :ohmy: , to aż nie do wiary, że przy Twoim doświadczeniu i stanie posiadania, wynalazłaś jeszcze 15 róż, które chciałabyś mieć, i to natychmiast zdziwko 2smiech

Agnieszko feralnych dziur było 5 :diabelek i już mi trochę przeszło :silly: . A do wiosny i następnych zakupów pewnie minie całkowicie rotfl
Koteczki mi często towarzyszą, ale czy pomagają ;) ? Nawet myszy łapią za płotem, a potem podrzucają mi w ogrodzie :diabelek . Tak jakbym własnych nornic nie miała :diabelek
Poza tym ganiają się, często łamiąc rośliny, że o załatwianiu się w świeżo skopanych miejscach nie wspomnę :diabelek

Celinko o tak, pozy to koty przybierają boskie ;) , szkoda, że nie zawsze mam aparat i zdążę uwiecznić :silly:
Na kilku zbliżeniowych fotkach pokazałam pęcherznicę Midnight, a hortensję owszem kupiłam, ale zdjęć nie zrobiłam ;)

Romciu róże mają się coraz gorzej :diabelek , najwyższy czas zacząć sprzątać chore liście spod krzaków, żeby można było kopce usypywać, ale jeszcze nie zaczęłam nawet krecigl
Super, że Twoje róże urosły, jak im wreszcie dasz spokój z przesadzaniem, to dopiero zobaczysz kwitnienia :woohoo: . Louise Odier możesz śmiało zakulkować już teraz, Alchymista nie mam, nie wiem czy on jest sztywny think:

Verciu sama też mam niezłe zaległości :oops: , ale idzie zima, będziemy w końcu na bieżąco polewkamax
Po kolorowej jesieni zostały już wspomnienia :dry: , koszmarny wiatr wywiał wszystkie kolorowe listki :unsure:

Małgosiu byłam dziś u Ciebie ;) i nie mogłam uwierzyć, że to aktualne zdjęcia :ohmy: , zielono jak w lecie :lol: . Czytałam też, że posadziłaś 5oo cebul :woohoo: , ja dokładnie tyle samo rotfl . Mi z emotek najbardziej brakuje takiej wściekłej, podpalonego diabła :diabelek , rozmarzona też by się przydała ;) . A wszystkim bez wyjątku podoba się ta :liscie

Jaguś niby też wiedziałam o śmietniku pod ziemią, a raczej spodziewałam się go, sądząc po tym, co widziałam na sąsiednich, nie zagospodarowanych jeszcze działkach krecigl , ale jednak jak już trafiasz łopatą w blachę, szkło, czy dachówkę, to zostaje tylko złość i zniechęcenie krecigl







Po bardzo pracowitym tygodniu mogę wreszcie powiedzieć, że mam wszystko posadzone i przesadzone :woohoo: , wszystkie cebule w ziemi i żadnej doniczki w poczekalni :woohoo:
Nie znaczy to oczywiście, że zakończyłam prace jesienne :diabelek , warzywnik nie ogarnięty, marchew nie wykopana, maliny nie wycięte, pigwa nie zebrana, a przede wszystkim róże do ogarnięcia przed kopczykowaniem :diabelek . Na samą myśl o grzebaniu w korze i wydłubywaniu chorych liści coś mi się robi :mlotek . Ale nie mogę zrezygnować całkiem z kory, bo bym nie nadążyła z podlewaniem, no i tak co roku wiosną i jesienią psioczę na nią, a potem latem błogosławię :silly: . Niestety pogoda popsuła się paskudnie krecigl , dziś mierzyłam u sąsiadki kolejny kawałek ogrodu do zaprojektowania i myślałam, że mi ręce po godzinie odpadną :angry: . Potem wróciłam do domu z zamiarem oberwania pigwy i przegonił mnie grad :ohmy: . Nic tylko siedzieć w domu pod kocykiem i czytać kryminały :lol: . A'propos ;) , odkryłam właśnie książki Remigiusza Mroza, a dokładniej serię z Chyłką, ale czad! Zna ktoś ;) ? Po pierwszym tomie, od razu zakupiłam kolejne trzy i najchętniej nic innego bym nie robiła, tylko czytała rotfl

No dobrze, kilka fotek sprzed paru dni, jeszcze było ładnie i kolorowo ;)





























i sesja na płocie 2smiech















Ostatnio zmieniany: 2016/10/29 18:55 przez markita.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): Amarant, edyta, VERA, Gosia1704, chester633, Ness, Nowinka, dobra nuta, zanetatacz, Franusiowa


--=reklama=--

 

Ogród Markity 2016/10/29 19:29 #32826

  • chester633
  • chester633 Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 1226
  • Otrzymane podziękowania: 3239
markita napisał:
Niestety nie przewidziałam, że wybrane miejsca skrywają pod cienką warstwą ziemi istny śmietnik :mlotek . Szkło zbrojone, blacha falista, blacha nie falista :angry: , folia, dachówki, gwoździe, zardzewiałe rury, a wszystko zbite i wymieszane z piachem i cementem(?).

Marta nie narzekaj wink-3 , tyle ,,skarbów'' wykopałaś akurat styknie na wybudowanie ,,domku ogrodnika'' 2smiech ja u siebie wykopałem tylko rurki drenażowe układane w latach 70.
Kociambry już nieco wydoroślały więc w końcu zapomnisz o nornicach....... think: ...chyba.... :oops: dzięki za inf. o różach Warnera jeszcze znajdę na nie miejsce i przyłączam się do :woohoo: clap zachwycania się rabatą ze zdjęcia o którym pisała Edyta .Poproszę o twój adres na PW.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Ogród Markity 2016/11/01 22:26 #33391

  • Margo2
  • Margo2 Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 5144
  • Otrzymane podziękowania: 10036
Ależ piękna fortegilla
U mnie jest jeszcze bardzo mizerna, czekam az i ona w końcu trochę nabierze masy
500 cebul posadziłam, ale to zdecydowanie za mało
Przydałoby się drugie tyle.
Nawet nie przypuszczałam, że mam tyle miejsca.
No i udało mi się posadzić wszystkie tam, gdzie żadna inna nie rosła dzięki temu nie uszkodziłam niczego, co mi się kiedyś zdarzało
Właśnie takich kolorów mi brakuje. U mnie nadal bardziej zielono nić kolorowo. Sytuacje ratują chryzantemy.
Wychodzi na to, że mam za mało krzewów i drzew liściastych.
Tylko jak to naprawić jak już wszystkie miejsca pozajmowane?
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Ogród Markity 2016/11/01 22:48 #33396

  • aguskag
  • aguskag Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 736
  • Otrzymane podziękowania: 985
Pięknie Ci jesień wybarwiła ogród, a trawy wprost zachwycające :)
Narzekasz na śmietnik w ogrodzie, u mnie niestety to samo. Chyba kiedyś takie zwyczaje były, że śmieci się zakopywało gdzie popadnie, istny koszmar. Często muszę wykuwać dziury pod rośliny, a znaleziska nie należą do cennych niestety.

Gratuluję owocowania na pigwie. Moja koleżanka ma gruszkokształtną. Nawet dostałam od niej kilka owoców i dziś pocięłam by ususzyć do herbaty. Nie wiedziałam, że są tak twarde. Wyglądają jednak niezwykle egzotycznie.
Czytam, że wreszcie deszcze Cię usatysfakcjonowały i wreszcie nie narzekasz na suszę w ogrodzie. U nas pada, pada i pada... Planowałam się wybrać w poszukiwaniu grzybów, ale przy takiej pogodzie nie chciało mi się jednak wyściubić nosa z domu.
Jutro planuję nazbierać jabłek i też trochę ususzyć. Trzeba by także wyzbierać resztę gruszek. Są pyszne, zbieramy na bieżąco, ale dobierają się już do nich mrówki i ptaki, więc postanowiłam zerwać ostatnie i przechować w domu, by zmiękły.
Pozdrawiam Aga
Na wiejskim podwórku
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Ogród Markity 2016/11/02 08:37 #33412

  • nowababka
  • nowababka Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • A na drogę w nieznane - nadzieję…
  • Posty: 3980
  • Otrzymane podziękowania: 13057
A gdzie Ryśka? Chadza innymi drogami, nie kumpluje się z młodocianymi? 037 U nas też paskudnie, tylko buk ładnie trzyma liście, resztę trzeba by pilnie grabić bo brzydkie :grabie
Kryminałów raczej nie czytuję, sporadycznie się trafi. Wczoraj wreszcie dorwałam książkę "Skoruń" z polecenia Nogasia - świetnie się czyta :) :angry: Szkoda, że Nogaś też odszedł :placz
pozdrawiam (◕‿◕✿)
Marysia [a.k.a olibabka]
"Jeśli masz dwa bochenki chleba, sprzedaj jeden i kup liliowca" - przysłowie chińskie
:tup u mnie
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Ogród Markity 2016/11/02 13:13 #33431

  • Siberia
  • Siberia Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 3123
  • Otrzymane podziękowania: 6588
Markito, zawsze służę dobrymi radami, bo jestem starsza, doświadczona przez własną głupotę, itd. 2smiech

Na problemy z brakiem zablokowanej taczki itp. :silly: polecam... plandekę :-) Co ja bym zrobiła bez niej zdziwko
Warto mieć kilka, mniejsze i dużą :-)
Jest niezastąpiona np. podczas dobierania się do dolnych warstw kompostownika :diabelek

Moje zaległości ogrodowe wzięły się z powodu nieograniczonego dostępu do atrakcyjnej literatury... Rok temu latem koleżanka wparowała do mnie z torbą pełną Nesbo krecigl Czego nie miała, natychmiast dokupiliśmy (a perz rósł), tego lata siostrzenica przywiozła walizeczkę Cobenów i Le Care (a perz w najlepsze rósł) :silly:

Muszę na furtce umieścić tabliczkę "Zakaz wnoszenia książek".

Twojego tytułu nawet nie czytam, bo mogę nie wytrzymać nerwowo i zakupić... :lol:
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): zanetatacz

Ogród Markity 2016/11/02 18:15 #33483

  • dodad
  • dodad Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 686
  • Otrzymane podziękowania: 1834
Martuś, Chyłkę całą łyknęłam błyskawicznie ;) Świetna jest. Teraz przymierzam się do serii z Wiktorem Frostem, choć na razie zrobiłam sobie przerywnik na inną literaturę.
Moje cebule nadal nie posadzone. W sobotę choćby padał śnieg muszę uziemić, ostatni moment.
Kocia sesja na płocie CUDOWNA!!!. Do mojego rudego rozbójnika nie mam juz siły, wykończy mnie ten kot, a wcześnie Makasa-biedaka. Kocisko nie wie gdzie się ma przed nim schować.
Pozdrawiam
Dorota
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Ogród Markity 2016/11/02 20:56 #33531

  • IwOnaG
  • IwOnaG Avatar
  • Wylogowany
  • Złoty forowicz
  • Posty: 193
  • Otrzymane podziękowania: 315
Cześć Marta, cudna jesień, cudne koty, książek nie znam. Mam fothergillę kilka lat i coś nie rośnie dobrze, nie wybarwia się też tak pięknie na czerwono, Twoja jest śliczna. No i te kocury :mniam :mniam :kocham cudne, pozdrawiam :liscie
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Ogród Markity 2016/11/02 21:41 #33546

  • Gosia1704
  • Gosia1704 Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 2190
  • Otrzymane podziękowania: 2560
Kocury są najwyraźniej patrolujące. Jak by się tak coś grubszego trafiło, to też pogonią. B)
Pozdrawiam Wszystkich
:witaj
Zapraszam na
Kwiecisty groch z kapustą
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Ogród Markity 2016/11/03 18:52 #33696

  • Jola1
  • Jola1 Avatar
  • Wylogowany
  • Ekspert
  • Posty: 147
  • Otrzymane podziękowania: 484
Marta dziękuję za doniczki i mile i słodko spędzony czas.Poproszę o linka do tych róż o których mówiłaś.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Ogród Markity 2016/11/05 18:36 #34008

  • markita
  • markita Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 4439
  • Otrzymane podziękowania: 8364
Paweł nawet mnie nie wkurzaj krecigl , a domek ogrodnika mam już wybudowany ;), szkoda tylko, że M. znów zaczyna przebąkiwać o parkowaniu auta w nim :angry:
Koty łapią mnóstwo gryzoni, ciągle się natykam na zwłoki ;) , szkoda tylko, że sporo wśród tych gryzoni ryjówek :( , ale nornice też są.

Małgosiu fotergilla jest super, bo dość późno się przebarwia i całkiem dobrze trzyma liście. Jako chyba jedyna z liściastych (oprócz grabów) wciąz ma wszystkie liście :lol:



Moja też była malutka, wciąż nie jest duża, ale już ją widać :P
W przyszłym roku dojdą Ci jeszcze marcinki, to będziesz miała bardziej kolorową jesień :lol:

Agusia trawy faktycznie mocno przyciągają wzrok u schyłku sezonu :P
O znaleziskach podziemnych staram się nie myśleć krecigl , najcenniejszą "zdobyczą" była złotówka z 1929 roku 2smiech . Jedyne wykopalisko, które zachowałam polewkamax
Pigwa zgotowała mi klęskę urodzaju :silly: , część już przerobiłam na konfitury i skończyły mi się wszystkie słoiki rotfl , a tu jeszcze trzy razy tyle zostało. Mówisz, żeby ususzyć think: , a potem co? kompot z suszu, czy coś jeszcze? Znalazłam jeszcze przepis na mus korzenny i galaretkę z pigwy :mniam . Tylko słoików brak 2smiech
Miałaś kiedyś okazję kroić owoce pigwowca? Bo moim zdaniem twardy jest pigwowiec i to jak kamień krecigl , pigwa przy tym to mały pikuś ;).

Marysiu Ryśkę staram się izolować od młodocianych na dworze, bo strasznie je tłucze krecigl , uważa, że one wchodzą na jej teren, przecież była tu pierwsza krecigl . W domu przeważnie spokój, ale na zewnątrz dochodzi do scen przemocy :diabelek . Minął ponad rok i nie zanosi się na przyjaźń :dry:
Poczytałam o "Skoruniu", trzeba się będzie zimą zainteresować. Nie ma Nogasia :( i wielu innych :( . "Dobra zmiana" czyta tylko Cherezińską :angry: , jeśli w ogóle coś czyta krecigl

Siberko dzięki za radę :przytulam , choć przy wykopywaniu gruzu plandeka byłaby średnio przydatna ;) , za ciężki nabój. I co potem, ciągnąć, czy przeładowywać think: . Na zielsko i przerzucanie kompostu jak najbardziej :)
Skoro trafiłaś latem na Nesbo, to nie dziwię się, że wygrał z perzem 2smiech , uwielbiam jego książki :kocham , Coben trochę mi się przejadł ;), to bardziej scenariusze niż książki - same dialogi, krótkie rozdziały kończące się w kulminacyjnym momencie akcji :silly: , no i to amerykańskie poczucie humoru :silly:

Dorotka kończę właśnie ostatni tom z Chyłką i już czytałam na stronie pisarza, że następna w pierwszym kwartale 2017 hu_rra . A co czytasz w tzw międzyczasie ;) ?
Posadziłaś cebule? Pogoda chyba wszędzie dopisywała ;)
Rudzielec dorośnie ani się obejrzysz ;) i wtedy zaprzyjaźni się z Maksem. U mnie została zaburzona równowaga, dwie młode na jedną starą :dry: , gdyby była jedna na jedną pewnie by się dogadały, a tak ciągle muszę interweniowac krecigl

Iwonko cześć :witaj
Moja fotergilla też nie jest czerwona, ale żółty kolor też jest fajny (ja to napisałam :blink: ? polewkamax )

Gosia o tak rotfl , patrolowanie wychodzi im najlepiej rotfl I żebyś wiedziała, że byłam świadkiem jak pogoniły dzikiego kocura :ohmy: , dwa razy większego od każdej :ohmy:

Jolu :przytulam






Dwa ostatnie dni pozwoliły na popchnięcie części robót;) . Warzywnik czysty, czeka tylko na skopanie, część róż oporządzona ( nie chcecie wiedzieć jak wyglądają moje ręce :diabelek ), kolejne taczki z kompostem rozwiezione, nawet trochę chwastów przed zimą usunęłam :P . Deszczówkę też już prawie zagospodarowałam. A to wszystko pomimo koszmarnego bólu głowy, który z powodu poprawy pogody od wczoraj mnie nie opuszcza krecigl . Ciekawe, czy jak pogoda znowu się popsuje, to głowa odpuści 0flaga ?

KIlka wczorajszych, słonecznych fotek :slonko




















Zapomniałam się jeszcze pochwalić, że zapisałam się na kurs obsługi aparatu fotograficznego, organizowany przez Akademię Nikona, wreszcie w Lublinie, i może wreszcie zacznę wykorzystywać potencjał aparatu, który mam :oops: . Kurs jest w lutym, może ktoś z okolic dołączy ;)?
Ostatnio zmieniany: 2016/11/05 18:42 przez markita.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): Amarant, VERA, chester633, nowababka, zanetatacz

Ogród Markity 2016/11/05 18:40 #34011

  • edyta
  • edyta Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 7788
  • Otrzymane podziękowania: 17477
Moja fothergilla już całkiem łysa, ale może pomógł jej w tym fakt, że niedawno była przesadzana gwizdac .
W życiu nie chodzi o to, żeby przeczekać burzę. Chodzi o to, by nauczyć się tańczyć w deszczu.
Pozdrawiam,
Edyta
Kamienne ścieżki wśród kwiecistych rabat
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Ogród Markity 2016/11/05 18:52 #34015

  • piku
  • piku Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • "Zielono mi..."
  • Posty: 8579
  • Otrzymane podziękowania: 25984
Och gdybym była bliżej z wielką chęcią dołączyłabym na kurs. Życzę powodzenia i wielu miłych wrażeń oczekując relacji :)
pozdrawiam z ziemi przodków
Wiesia
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Ogród Markity 2016/11/06 11:23 #34144

  • aguskag
  • aguskag Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 736
  • Otrzymane podziękowania: 985
Ja mam bardzo niewiele traw, a najładniejsza rozplenica jest niezbyt widoczna, trzeba podejść z boku wysepki, więc wcale nie rzuca mi się w oczy. Twoje są przepięknie wyeksponowane.
Przypomniałaś mi o różach, chyba jednak w tym roku okryję je trochę. Może nie jakimiś super wysokimi kopczykami, ale zawsze. W ubiegłym roku sporo oberwały.
U mnie już część słoików się opróżniło, bo wyjadam i keczupy i dżemy i ogórki różnej maści. Teraz zamykałam gruszki, ale mam tylko jedno drzewko i choć było oblepione, to przecież nie ma ich tyle co jabłek. Jabłuszka suszę. Niedługo koniec sezonu na nie. Trzeba będzie zebrać resztki, bo ptaki rozdziobią. Wczoraj sąsiadka zabrała taczkę jabłek, dziś też pojadą, tym razem do brata. Rok był bardzo obfity. Chyba wolę jak jest ich mniej.

Pigwy ususzyłam i dodaję do herbaty zamiast cytryny, podoba mi się ten smaczek. Pigwowcowe owoce kroiłam, robiłam kiedyś nalewkę. Faktycznie okrutnie twarde.
Pozdrawiam Aga
Na wiejskim podwórku
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Ogród Markity 2016/11/06 11:49 #34151

  • aguniada
  • aguniada Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 1175
  • Otrzymane podziękowania: 1623
Dzień dobry po przerwie :witaj

Boszsz, jak mi ciężko zmobilizować się do jakiejkolwiek aktywności ;)

Martulu, jesień w ogrodzie masz piękną - nawet kocisko melancholijnie kontempluje naturę :)
Kolory, trawy, całość - po prostu pięknie.
Wyobraź sobie, że moja fothergilla zrzuca liście niemal jako pierwsza.
W ogóle nie daje się nacieszyć swoim przebarwianiem.
Teraz w ogóle liście poopadały... dereń kousa natomiast wciąż błyszczy kolorami!

Pozdrawiam, dobrej niedzieli... i GRATULUJĘ DECYZJI O KURSIE FOTO! :kocham
W doskonałej fotografii chodzi o głębię uczucia, nie głębię ostrości - Peter Adams.
Zapraszam: Ogród w cieniu brzóz oraz AD Photography
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Ogród Markity 2016/11/06 13:12 #34157

  • edyta
  • edyta Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 7788
  • Otrzymane podziękowania: 17477
A ja dopiero doczytałam o Twoim kursie foto. Super clap . Też bym tak chciała. Zdecydowaliśmy z M, że pod choinkę kupimy sobie w końcu porządny aparat, bo tych fotek z aparaten idioten, to nawet mi się nie chce wstawiać na forum :dry: .
W życiu nie chodzi o to, żeby przeczekać burzę. Chodzi o to, by nauczyć się tańczyć w deszczu.
Pozdrawiam,
Edyta
Kamienne ścieżki wśród kwiecistych rabat
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Ogród Markity 2016/11/06 18:58 #34220

  • Nowinka
  • Nowinka Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 3266
  • Otrzymane podziękowania: 5600
Nie wiem kiedy robiłaś zdjęcia ,ale masz jeszcze dużo do pokazywania .U mnie już robi się ponuro i trzeba się naszukać ,żeby coś na obiektyw złapać .Nie wiem ,jak to dalej będzie ze zdjęciami .Już chyba tylko kotlety think: A koty ? czym je przekupiłaś ,że tak zapozowały ? śliczne są .Osobiście uwielbiam koty i nie wyobrażam sobie ,abym ich kiedyś nie miała.Kot to taki strażnik domu .
Magiczne zwierzę . :na_ucho
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Ogród Markity 2016/11/06 19:32 #34235

  • edyta
  • edyta Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 7788
  • Otrzymane podziękowania: 17477
Martuś, potrzebuję Twojej rady, bo wiesz, Princess Diana cały czas w doniczce :oops: . Tak sobie dzisiaj pomyślałam, że może posadziłabym ją przy łuku zamiast róży RU think: . Łuk jest jednak za wąski na różę a poza tym moje RU zachowuje się od lat jak rabatówka i dorasta do ok. połowy wysokości łuku gwizdac .
Co sądzisz o tym pomyśle? Czy Księżniczka będzie dobrze się czuła przy łuku? Czy ma szansę go zarosnąć?
Spójrz, tutaj chcę go posadzić:
W życiu nie chodzi o to, żeby przeczekać burzę. Chodzi o to, by nauczyć się tańczyć w deszczu.
Pozdrawiam,
Edyta
Kamienne ścieżki wśród kwiecistych rabat
Ostatnio zmieniany: 2016/11/06 19:34 przez edyta.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Ogród Markity 2016/11/06 20:14 #34253

  • Jola1
  • Jola1 Avatar
  • Wylogowany
  • Ekspert
  • Posty: 147
  • Otrzymane podziękowania: 484
Marta ja nie wiem po co Ci ten kurs, zdjęcia robisz piękne.Ja zauważyłam że u Ciebie w ogrodzie to rośliny wiedzą jak rosnąć żeby być dobrze wyglądać na zdjęciach.
Ja w sobotę ogarnęłam dynie nie mogłam bardzo zająć się innymi pracami bo byłam pomocnikiem u męża i musiałam być "pod ręką". Mamy cichą nadzieję że w piątek i sobotę dopisze pogoda, opadną liście z dębów i uda się je sprzątnąć.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Moderatorzy: Efkaraj
Czas generowania strony: 0.204 s.