No nie! Jakie piwonie!
Ja poproszę o ich fotkę- za przeproszeniem- w kupie

Jurek , to Wera będzie musiała wejść na dach ...

Olusia, jak to pogubiłaś się w liczeniu, przecież Vera napisała, że parę piwonii pokaże Wiadomo, u Very parę, to cała piękna kolekcja. Zazdroszczę Ci obejrzenia tego pięknego ogrodu w realu.
Verciu pozdrawiam.

Verko przecudne piwonie,mnie najbardziej podoba się ta biało zielona i różowo czerwona ,ale u mnie nie ma miejsca nawet na jedną.

Nie masz już żadnych irysów w tym pięknym ogrodzie?

Verciu no u Ciebie jak zwykle kolekcja piękności -prześliczne te piwonie mimo że nie jestem piwoniowa to mnie zachwyciły

To jest "parę" portrecików!
Jak można przebrnąć przez taki pokaz bez zawału?
Ja mam 3 odmiany i tak zastanawiam się, czy oby nie przesadzam. Ty masz doskonałe dla nich warunki! Podsypujesz je czymś szczególnym?

Kochani, bardzo, bardzo gorąco dziękuję za czas jaki poświęciliście aby do nie zajrzeć i zamieścić przemiłe dla mnie wpisy
Przepraszam za zbiorowy odpis, ale napisałam odpowiedzi indywidualnie, wstawiłam parę zdjęć i lapek mielił i mielił i.........wszystko poszło w kosmos
Ponieważ temat dotyczył głównie piwonii, faktycznie Olusia ma rację - musiałabym wleźć na dach by zrobić zdjęcie w kupie
Dlatego kilka 'po kawałku'

Nie są to wszystkie oczywiście, ale muszę pozmniejszać zdjęcia a to trochę potrwa. Później wstawię resztę piwonii

A tymczasem dzisiaj ścinając przekwitłe kwiatostany lilakom, spotkałam takiego oto nowego lokatora ogrodu













Rzekotka drzewna - chyba w dzieciństwie widziałam ją na żywo Tym bardziej cieszy jej obecność w ogrodzie

Gość nieźle się zakamuflował... chwilę trwało zanim wypatrzyłam go na pierwszej fotce.. FAjny łobuz...
Piwonie niesamowite, jak wszystko inne u Ciebie... tak jakby na sterydach wszystko rośnie i kwitnie

Ja się też nieźle naszukałam tego żabska schowała się diabliczka dosyć skutecznie A u Ciebie jak zwykle wszystko najpiękniejsze w swoich gatunkach .Piwonie tak urodziwe ,że aż nie możliwe ,żeby były prawdziwe .Co Ty dajesz im do jedzenia kobito ?

Aniu, Ewuniu, piwonie jesienią podsypuję kompostem, wiosną dostają po garści polifoski - to wszystko

Coś dla odmiany...…………………………...

Verciu ale piękna ta żabcia

Vero, w Twoim ogrodzie jest taki klimat, który przyciąga wszystkie stworzenia, żabka urocza. Pamiętam rzekotki z olszynki dziadków.

Pięknie kwitnie kielichowiec! Moja koleżanka ma kilka odmian. Zawsze się nim zachwycam. Może kiedyś sobie sprawię
A rzekotke dopiero zauważyłam teraz, kiedy zalogowałam się w komputerze. W fonie w ogóle nie było widać, tak się zakamuflowała!

Cudowny piwoniowy pokaz ! Podziwiam!

Verciu -piwonie niesamowite i gość również ,nie widziałam jeszcze takiej żabki

Matko bosko ! Verciu ,a co to znowu za wynalazek na pierwszej fotce w ostatniej serii ? nie wytrzymam z Tobą i to właśnie wtedy ,gdy myślę ,że już wszystko widziałam

A mnie wpadły w oko te z ostatniej fotki.. wyglądają trochę jak bodziszki..?

Vero czy Ty wiesz, że Pakość to blisko Bydgoszczy leży...??!!

Danusiu, żabcie nadal pomieszkuje w lilakach


Krzysiu, oj przyciąga, przyciąga - od tygodnia nowy, nieproszony lokator zamieszkał w ogrodzie







Miłko, mam osiem odmian kielichowców, niestety dostały zdrowo popalić wiosną od mrozu. Nie kwitną tak spektakularnie jak zwykle, ale powoli dochodzą do siebie.
Spraw sobie koniecznie, nie pożałujesz


Maryniu, dziękuję serdecznie


Żanetko, cieszę się, że rzekotka zamieszkała w ogrodzie - śliczna jest


Ewuniu - to tylko dysosma pleiantha




Nelu, bo to jest bodziszek czerwony "Elke" ( Geranium sanguineum "Elke" )



Wiem, że Pakość blisko Bydgoszczy, ale Pańcia tego dnia biesiadowała ( czego zazdroszczę ) na Mini Zlocie

Znowu mi zdjęcia leżą, nie umiem ich postawić............................................