Verciu cudnie cudnie cudnie nic więcej nie jestem w stanie napisać

Teraz jak zobaczyłem rozchylone płatki kwiatów to już wiem ze popełniłem błąd
Jak są takie jeszcze malutkie to bardzo podobne do siebie
Ale bardzo dobrze im z tych żółtych ocząt patrzy

Ty masz takie łany na nowej działce?
Niesamowite
Ja łączki ranników nie mogę się dorobić od 3 lat
Ciągle pojedyncze wyrastają

Verciu witaj cóz o takiej wiosnie w ogrodzie to ja mogę tylko pomarzyć,w jednym miejscu to ja mam jeszcze zeszłoroczny śnieg ale przebiśniegi to mi kwitną,u mnie zimno i ciągle deszcz zmienia się w śnieg,ale na razie nie ma się czym martwić toć to połowa marca,najważniejsze że ptaki śpiewają i dzień coraz dłuższy pozdrawiam Cię serdecznie

Danusiu

Sławku, właśnie dla tych poczciwych żółtych ocząt domówiłam u PI-MA kolejne sztuki. Jak dla mnie, za wolno przyrastają - a taka jedna mała sierotka dość smutne wrażenie robi

Gosiu, ranniki przeniosłam i nadal przenoszę ze starego ogrodu. A te rosną i rosną jak

Dagusiu, ale Ty masz za to GÓRY - a ja jak za karę PATELNIĘ. U mnie też zrobiło się zimno, pada i wieje niemiłosiernie - zima wyraźnie walczy jeszcze z wiosną. Jednak ta pomimo tak ponurej aury, nie poddaje się......................i oby tak zostało

Dzisiaj w ogrodzie

Vero u Ciebie jak zawsze, o każdej porze roku, nie tylko ilość kwiecia powalająca, ale i różnorodność .


Prace przy domu postępują błyskawicznie, wiem, że się niecierpliwisz, jak to na finiszu, chciałoby się już natychmiast , ale wybudowaliście się i przenosicie w tempie imponującym .

Krzysiu, pogoda a raczej niepogoda skutecznie pokrzyżowała plany ekipie brukarskiej. Gdyby nie wichury i deszcze prawdopodobnie panowie by już ukończyli swe dzieło.............................a tak to wygląda na dzień dzisiejszy







Przy okazji niwelowania terenu pod kostkę pozyskałam spore hałdy ziemi humusowej. Będzie jak znalazł do wyrównania wszelkich nierówności na nie zagospodarowanej jeszcze części działki..............

Verciu nawet w deszczu pięknie u Ciebie co do skrzydlinki to chyba bede musiał przyjśc po porady bo tylu kwiatuszków to na pewno nie będzie miała,iryski cudne dokupiłam jesienią ale już wiem że jeszcze więcej drobnych cebulowych tej jesieni zamówię Sasanki u mnie też już powoli startują a przebiśniegi pełny musze przesadzić bo widzę że w tym miejscu co są to marnieją i zamiast ich przybywać -ubywa.

Wiosna się rozwija a dróżki nabierają ciała, ślicznie się dzieje

Vero -kostka fajnie się komponuje ,ale bardziej zazdroszczę Ci ogrodu zimowego ,to moje niespełnione marzenie ....chyba odpuszczę walkę o luzulę na rzec Twoich pierwiosnków

Vero, wiosna u Ciebie już pięknie się prezentuje. Śliczne krokusy. Skrzydlinka już taka mocno zapączkowana i kwiatów ma też sporo rozwiniętych
Wspaniałą masz werandę. Bardzo, ale to bardzo mi się marzy, żeby u siebie też zrobić, ale czy kiedyś spełnię to marzenie?
Pozdrawiam serdecznie i lepszej pogody życzę, żeby zaplanowane prace zakończyć

Powoli zmierzasz do końca
A w środku?
Czy masz jakieś miejsce na "domek ogrodnika"?
Marzy mi sie coś takiego. Niestety na juz zagospodarowanej działce trudno znaleźć miejsce

Verciu ,forumowa błyskawico gnasz do przodu aż miło !nie to co ja ,osiadłam na gruncie i czekam na wiosnę .Teraz to już dłuży się niemiłosiernie .Sporo roślin Ci kwitnie ,śliczne są .Jak wiesz na moich wydmach mało mam takich maluszków
Kupuje tylko większe ,żeby mi ich wiatr z tego piachu nie powyrywał ściskam Cię mocno pracowitko

Pięknie już wygląda a jak skończą to dopiero będzie ślicznie u mnie znów dzisiaj leje paskudnie

Verciu, jak zwykle podziwiam, mimo chwilowego zastoju, tempo i ogrom wykonanych prac. Iryski cudne. Życzę dużo

Witaj Vero
fajnie jest jak od początku wszystko gospodaruje się samemu;
urzekła mnie kolekcja paproci... różne, różniste ! wow
wiosenne widoczki też olśniewają oczy... łany kwiatów !

Danusiu, iryski kwitną coraz śmielej........




Majeczko, dziękuję

Żanetko, ogród zimowy chyba urządzę na samym końcu, nie wyrobiłam się ze wszystkim tak jak planowałam

Dorotko, marzenia się spełniają, więc kto wie..............................

Gosiu, domek ogrodnika już stoi gotowy, tylko jeszcze półki i wieszaki na sprzęt ogrodniczy zainstalować i gotowe


Ewuniu, jaka tam ze mnie błyskawica. To wiosna wymusza pośpiech, bo kiedy nastaną upały to po robocie - zdechnięta wtedy jestem

Danusiu, jeśli pogoda pozwoli, do końca tygodnia panowie planują zakończyć swe dzieło

Elżuniu , słońce jak najbardziej pożądane

Joasiu, mój ogród to jeszcze pustkowie, ale to się już powoli zmienia Niech no tylko zrobi się zielono

Dziękuję Wszystkim za odwiedziny i miłe słowa

a my prosimy o więcej fotek...

Pustkowie? a kwitnień więcej niz w moim starym ogrodzie, no ale Ty masz zielone ręce, duszę, serce, w głowie tez zielono...... lata temu chodziłam na ryneczek kupując różne kwiatki a było kilkoro staruszków, którzy je sprzedawali, niektórzy mieli bardzo ciekawe rośliny a podczas rozmów, oczy im błyszczały gdy o nich mówili, mój M pyta jednego dziadziusia, panie na co panu na starość tyle roboty przy kwiatkach, a on mu na to: to mnie trzyma przy życiu....

Bardzo proszę, dzisiejsze...............................