Wiosenny wyjazd do wód,AD 2017
.......................
Słuchaj,kiedy będziesz w mieście?
Usłyszałam Romy,mojej Romy ,głos jakimś cudem żwawy i pełen energii,choć pora była dość wczesna....
No ,weź kobieto poukładaj synapsy we łbie na tyle,żeby jakąś w miarę trzeźwą dać odpowiedź..
Prawie słyszałam nerwowe stukanie hybryd o blat stołu,jak też stukanie kopytkiem jak młody byczek na koridzie.
Romciu....bąknęłam pod nosem...no jakby tu powiedzieć,będę jak wstanę...
Ale musisz do mnie przyjechać,bo mi się już tak w głowie poprzestawiało,że nie jestem w stanie sama się spakować..MUSISZ MI POMÓC~
O,rany....jęknęłam.
Dobra,będę wieczorem,jak mojego kota-srunia wywiozę do pracy.
Dzień spełznął na niczym,bo zimno jak w psiarni,na ogródek absolutnie się nie nadawałam,może pranie przed wyjazdem zrobię,albo w ogóle zobaczę co mogę zabrać,czyt,w co się po zimie jeszcze zmieszczę?
Przed wieczorem,zupełnie z niczego i naprawdę wcale nie specjalnie,tylko tak przez zupełny przypadek pokłóciłam się ze z mężem mym czasem zwanym Szkodnikiem ogrodowym,czasem Dziubasem,a ostatnio Kotkiem.
Bywa też kotem-sruniem.
Kot -sruń,jak podaje Teściopedia,to taki plogoc co łazi gdzie chce,robi gdzie chce i na ogół jest zbędny.
Nerw razem z furią mnie złapali i nie chcieli puścić,wsadziłam zatem i przodek i mój skromny zadek w Lonika i pojechałam przed się,czyli do Romci, aby kobietę w rozterkach ciuchowych wspomóc..
Wpuściła mnie od razu,jak tylko te miejskie techniki pokonałam,i nie przerywając sobie rozmowy telefonicznej,ruchem ręki nie znoszącym sprzeciwu,kazała mi zasiąść w stołowym..
Zasiąść,to trudne słowo i do pisania i do działania,gdyż cały chudziutki i wąziutki przedpokój zawalony był wieszakami z kieckami,kurtkami puchowymi,przejściowymi,płaszczykami buklowymi,skórzanymi i inną odzieżą wierzchnią ,której zwyczajowo nazw nie znam.
W Wiejskich Zaroślach zazwyczaj chodzi się w dresie..
Boczkiem się przecisnęłam do pokoju,coby moimi boczkami własnie nie zrzucić tej wyprzedaży ciuchowej..
Tuż za progiem natrafiłam na PIERWSZĄ KUPĘ szmatek i ciuszków,które Romcia naszykowała na sprzedaż,bo za cholerę nie wciśnie się a nawet w niektórych nie była wcale ani raz.
Krok dałam i napotkałam DRUGĄ KUPĘ ciuchów do której jak się potem okazało,Romcia ma nadzieję się wcisnąć sama lub też przy pomocy osób trzecich...
Nareszcie udało mi się dotrzeć do kawałka siedziska na krześle,które było załadowane majtkami i biustonoszami,siadłam półdupkiem i ujrzałam na łóżku TRZECIĄ KUPĘ ...
Ta była największa i jak zapowiadała Romcia TO BIORĘ!
Nadal gadała dosyć donośnie,myślałam że opowiada komuś o nagłej i niespodziewanej wizycie CBŚP,które przeszukało jej mieszkanie zostawiając Armagedon.
Nic z tych rzeczy! Romcia po prostu opróżniła trochę szafy...
A ,rzut myślowy!
Czemu teraz się mówi CBŚP? Dawniej stało CBŚ...to kto tam kopytka wyciągnął,że ŚP?
Wracając do kup koleżanki mej,jak już oderwała się od telefonu, poinformowała mnie,że w sypialni jest CZWARTA,ale tamtej nie miała już sił przeglądać.
Zaczęłyśmy przymiarki co z czym i do czego ,co poszerzyć na gwałt u krawcowej i co skrócić...
Była 3. nad ranem, jak umęczona tym modelingiem i TOP FASZJONS , przy akompaniamencie wstających ,wiosennych ptaszków Pańcia wróciła na swe wolne wyrko.
Psie dziewczynki tylko mnie opieprzyły,gdzie tak długo byłam.Rambo grzecznie spał...
Mąż nie opieprzył,bo chronił miejski majątek całą noc będąc w pracy i nie wiedział,gdzie jego żona się szlaja...
Na drugi dzień byłam nieprzytomna z niewyspania,ja nadal nie spakowana...
CDN wkrótce..
......................
Tu się czytelnikowi należy parę słów wyjaśnienia,żeby wiadomo było o co kaman :
1) Hybrydy- czyli sztuczne paznokcie spotykane najczęściej u kobiet
2) Romcia- moja koleżanka w wieku w sam raz,do tańca,różańca i na wydanie! Nie,Panowie....Roma lubi młodszych a na dodatek nie jest ogrodomaniaczką,nie łowi ryb i nie przegryza rosówek,nie lubi kotów i piesków w domu,nie zachwyca się górami i krajobrazami...
Za to serce ma bardzo pojemne i jedziemy razem do wód!
Mąż mój przerażony tym razem najbardziej,ze wszystkich moich wyjazdów
A teraz powitanie:
Witojcies i dziopy i chopy,i grubasy i chudasy!!
Zimy prawie już nie ma,początek sezonu wiosennego zapowiada się bardzo ekscytująco i pikantnie,o czym mam zamiar donosić aby żeńską część doprowadzać do zazdrości,a męską...
Męska niech się sama doprowadza!!
OOOOTWARTEEEE!!!!