Krystyno
Zawsze będziesz mile widziana.

Izulo
Z każdym dniem bliżej do wiosny.
Jakoś doczekamy.

Świetne obrazki Ci wyszły Mareczku serdeczne życzenia świąteczne ,wszystkiego dobrego i wesołych Świąt

Dziękuję Ewo, Tobie i wszystkim Forumowiczów Wesołych Świąt Bożego Narodzenia życzę

Marku, dlaczego chcesz zrezygnować z uprawy mieczyków? Patrząc na Twoje zdjęcia zaczęłam myśleć nad zaproszeniem ich do swojego ogrodu .

Edytko, chyba za mało słońca mam w ogródku. Poza tym nie mogę mieć wszystkiego
I jeszcze kwestia pracy przy nich. Są piękne, to prawda ale zauroczyły mnie hosty.

Mieczyki swego czasu zauroczyły i mnie. Jednak po pierwszym sezonie zdałam sobie sprawę, że większa miłość nie ma szans się wykluć z tego eksperymentu. Cebule powędrowały do zaprzyjaźnionych ogrodów, a ja nie tęsknię za nimi. Jednak jest wyjątek, mały, skromny mieczyk dachówkowaty. Ten jest u mnie od dawna i jakoś nie mam ochoty z nim się rozstawać.
Marku, zdrówka życzę i aby do wiosny....................................................

Vero
Gdybym miał dużo miejsca to pewnie nie zrezygnowałbym z mieczyków.
Dzięki za życzenia i wzajemnie dużo zdrowia i zieloności w ogrodzie w Nowym 2017 roku Ci życzę.

Witaj Marku.
Jak się ma pasję to nawet skrawek ziemi daje ogrom radości i można na nim stworzyć piękny zakątek. Ładnie Ci wszystko rośnie i pięknie się komponuje. Skorzystam z Twojego pomysłu na wydzielenie skrawka ziemi dla mini host, nigdy o tym jakoś nie pomyślałam i sadzę te mikrusy do pojemników zupełnie niepotrzebnie.

Witaj Ewo
Mało ziemi i roślinek ma tę zaletę, że mogę każdej z nich poświęcić więcej czasu.
Mini hosty w pojemnikach to też dobry pomysł, zawsze można zmienić im miejsce pobytu.

Ale wiesz, ja i tak mam dużo roślin w pojemnikach, w gruncie będzie im lepiej i już nawet mam jakiś pomysł gdzie je ulokuję.

Miło mi, że pomysł Ci się przyda.
W dużej grupie maluchy będą zwracać na siebie uwagę.
Pojedynczo giną wśród większych roślin.
Ja mam w planach powiększyć trochę moją "zagrodę" dla maluchów.

Marku, dokładnie tak jest, w większym skupisku będzie widać jakie są ładne i nic ich nie zasłoni, jak dobrze czasami połazić po cudzych włościach i poczytać o mądrych pomysłach . No teraz to mi już wyobraźnia zadziałała i zaraz polecę do jakiegoś sklepu szukać mini host.

Życzę udanych zakupów Ewo

Cześć szefie Wpadłam się zapytać ,kiedy wysadzasz swój eukomis i na jaką głębokość .Pisałam Ci kiedyś ,że swojego mam trzy sezony ,a nie zaszczycił mnie ani jednym kwiatem .W tym roku postanowiłam ,że się za niego wezmę .Musisz mi tylko napisać jak sobie z nim radzić .Pozdrówki zostawiam ,trzymaj się ciepło

Ewo
Cebule (bulwy) eukomisa przechowuję w piwnicy, w temperaturze ok 8 - 10 stopni.
Gdy zauważę, że ma już chęć do wegetacji (zaczyna wypuszczać kiełek) wysadzam go do donicy z ziemią i trzymam w temperaturze pokojowej.
W zeszłym roku do doniczki poszedł około 10 kwietnia.
21.04.2016 wyglądał tak:

a 30.04.2016 zadołowałem donicę do gruntu:


Wydaje mi się, że przyspieszyłem mu wegetację o co najmniej miesiąc.

Nowinka napisał:
Nowinko, spróbuj potraktować go jakimś naturalnym biostymulatorem (zobacz w wątku o wysiewie pierwiosnków TU. przed posadzeniem zamocz, czy spryskaj dobrze...

Marko, czy Ty sam sobie siejesz heliotropy? Chyba co rok pachną w Twoim ogrodzie?

Poll, miałem taki zamiar, ale nie mogłem dostać nasion. Kupiłem więc gotowe sadzonki.

Po zakończeniu sezonu heliotrop można też przechować w domu, podobnie jak koleusy, a wiosną ukorzenić sadzonki
Wiem, bo próbowałam z dobrym skutkiem

Eukomisy mnie kuszą, ale nie wiem, czy nie są nazbyt egzotyczne do mojego ogródka i czy nie będą się gryzły z resztą otoczenia

Idę gdzieś je pooglądać w większej masie i w szerszych ujęciach

Iwonko, eukomisy można przyrównać do host, tylko kwiaty mają inne.

Marku, heliotropów to Ci zazdroszczę, mi się nie udają, ani samodzielnie wysiewane, ani kupione sadzonki nie kwitną jak powinny, mimo zasilania, przycinania i chuchania , a tak lubię ich zapach .