No i oczywiście ja mieszkam w centrum tego zimowego kataklizmu.............mam zaspy w ogrodzie po 50 cm wysokości, to taki urok mieszkania w polu, wokół mam pustkę i jak się dzieją takie cuda w pogodzie, to ja mam góry i doliny śnieżne. A zimno okropnie jest, do tego wieje bardzo mroźny wiatr, no bo czemu nie, w końcu mamy 17 marca dopiero

Śnieg może uratuje mniejsze roslinki, u mnie sniegu jak na lekarstwo i mroz umiarkowany na razie ale wiatr lodowaty, więc temperatura znacznie niższa niz pokazuje termometr znów okrywać
Masz rację z cięciem roslin, ja unikam, lubię gdy rosną tak jak chcą, jakoś nie przepadam za tym, w zasadzie poprzestaję na odmładzającym raz na kilka lat ale to konieczność.

Ewuś, maluchy są bezpieczne bo śniegu minimum 15 cm zalega wszędzie + cudne zaspy nawiewowe, przez które nie da się przejść. Mam śnieżne wydmy w ogrodzie Fajnie, że choć jedna osoba uważa podobnie jak ja z tym cięciem

Faktycznie zaspy masz martwie sie o wrzośce, w lutym przed mrozami zakryłam włoknina ale odkryłam bo ociepliło się, pewnie jutro zarzucę raz jeszcze, nie tyle o widok mi chodzi ale pszczoły dzikie chyba i trzmiele juz tam urzędowały, tak mało maja pokarmu o tej porze

Ja dziś chowałam na werandę niektóre doniczkowe, bo przecież wystawiłam tydzień temu, najbardziej martwią mnie hortensje ogrodowe, no bo tym razem mogą mi zmarznąć.

ewulab napisał: Oj szkoda by było .
Widzę, że u ciebie tez solidnie nasypało .

Ewa, a Ciebie tak zasypało, że się nie odzywasz?
Jutro na 100% będziesz miała cudną pogodę do pracy w ogrodzie
Ja tam idę

Witam, cóż mogę napisać? Ano mogę napisać, że mnie nie ma i raczej nie będzie w tym roku. Od tygodnia jestem w Holandii bo dostałam nagle propozycję całkiem dobrej pracy. Sytuacja jest zła bo firma M została zlikwidowana, a pracownicy z dnia na dzień dostali zbiorowe wypowiedzenie pracy, pracodawca nie zapłacił ludziom za pracę za styczeń i luty i nie wypłacił należnych odszkodowań. M szuka pracy w Warszawie. Sytuacja jest przygnębiająca, a ja już marzę o powrocie do Trójmiasta, tylko ogród mnie powstrzymuje.

Przykre wieści, jedyny plus, że masz mozliwość zarobku w podbramkowej sytuacji, szkoda, że znów z dala od domu co za czasy

Ewa, smutno że znowu lato spędzisz poza domem i Twoim cudny ogrodem . Życzę z całego serca, żeby Wasz los się odmienił.

Ewuś tak mi przykro mam nadzieję że jednak wszystko się wreszcie ułoży i będziesz mogła wrócić do swojego cudnego ogrodu .

To może pokażesz wiosnę mu nich? Co?...

Ewo -smutno nam będzie bez wieści o Twoim cudownym ogrodzie......ale skoro masz dobrą pracę to trzymam kciuki,żeby się poukładało wszystko po Twojej myśli ,ale pisać w wątku chyba będziesz?

Ewo, trzymam kciuki i życzę powodzenia

Witam wszystkich,

Lepiej wyjechać i pracować,, niż siedzieć w domu i czekać na zmiłowanie czy cud. Mam dwie ręce zdrowe i pomimo tego, że sama najzdrowsza nie jestem, to nie wyobrażam sobie zalegania w domu i czekania na to, aż mąż zacznie znowu pracować i będzie dobrze.

Kilka dość nijakich zdjec okiem M., który z kolei porządkuje w końcu swój bałagan.

Ewuś oczywiście że lepiej brać sprawy w swoje ręce a nie czekać co los przyniesie wiosna piękna a M przy okazji sie wykaże

Ano musi się wykazać i ogarnąć to co sam sobie nazbierał. Ja dziś mam nocną zmianę od 21 do 6 lub 7 rano jak będzie dużo zamówień, a teraz chwila przerwy.

Wczoraj magnolia gwiaździsta wglądała nijak, a dziś już prawie kwitnie.

Kwitnie pieris i magnolia gwiaździsta.





Wiśnia wczesna Kojou no mai

W ogrodzie króluje biel.