Witamy, Gość
Nazwa użytkownika: Hasło: Zapamiętaj mnie

TEMAT: W moim ogródeczku różyczka... wciąż rośnie

W moim ogródeczku różyczka... wciąż rośnie 2020/11/23 20:31 #219065

  • vita
  • vita Avatar
  • Wylogowany
  • Młodszy forowicz
  • Posty: 27
  • Otrzymane podziękowania: 16
"Ale najlepsze wciąż przed nami" , he he :) Nie narzekaj, kto może się Araukarią w ogrodzie pochwalić, no kto? Dobrze, że ze stołem ruszyło, trochę dodatkowej roboty jeszcze Cię czeka. Bo potem to już długo, długo nic. Jaką różę przesadzasz?
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

W moim ogródeczku różyczka... wciąż rośnie 2020/11/23 21:38 #219081

  • sierika
  • sierika Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 2474
  • Otrzymane podziękowania: 3628
Edyta, jak będziesz taką staruchą jak ja znajdziesz czas....... polewkamax

Vito, Gartentraume, po latach znalazła sie w cieniu, jeszcze ze dwie by się znalazło, jeśli wymyślę na nie miejsce to kto wie think: Długo nic? cóż wzięłam się w związku z tym za taj chi, kiedyś chodziłam ale tak dawno, że trudno mi się odnaleźć w tym 2smiech skleroza totalna :glupek czuję potrzebę ruchu w innym wymiarze :lol: poza tym wygrzebałam stos książek do których każdej zimy wracam, taka nudziara ze mnie :silly:
Ostatnio zmieniany: 2020/11/23 21:39 przez sierika.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): takasobie, edulkot, Danusia, mira


--=reklama=--

 

W moim ogródeczku różyczka... wciąż rośnie 2020/11/23 22:55 #219101

  • ewa f
  • ewa f Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 1080
  • Otrzymane podziękowania: 5027
Ewa ,jak Ty z róż listki oberwałaś to faktycznie jesteś na finiszu ! :) W tym roku Twój ogród jeszcze wypiękniał .Nie narzekaj tylko zrób listę tego ,co zrobiłaś.I Twój M został zmobilizowany !Starsze ogrody też wymagają zmian .Ja to nazywam przewietrzeniem, U mnie też sporo gałęzi zostało wyciętych, a nawet parę krzaków. :lol: Sama nie wiem jak pokonałam bierny opór M. Jakie trendy w 2021 w jednorocznych ? Widzę ,że Vita zagląda.Pieknie u niej ,ogród zmieniony całkowicie od ostatniej mojej wizyty. Ja wróciłam do porządkowania /twórczego -czytaj zmiany ,zmiany /części regularnej przy domu .Poczyniłam też zakupy,ale pokażę jak zostana ustawione.Co wymyslić niskiego pod fontanną ?Musi byc niskie ,bo nasadzenia z tego roku to porażka.
Ogród irysowy Ewy F
Zapraszam , Ewa
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

W moim ogródeczku różyczka... wciąż rośnie 2020/11/24 07:50 #219111

  • edulkot
  • edulkot Avatar
  • Wylogowany
  • Moderator
  • Posty: 10242
  • Otrzymane podziękowania: 23944
Ewciu obrywanie różanych liści to ja już dawno zarzuciłam, przecież i tak róże zawsze chorowały mimo oberwania więc dałam sobie spokój pracę w tak niewygodnej pozycji.
Podziwiam Cię. I ta chęć ruchu w innym wymiarze, nic tylko podziwiać. Ja pozostanę na jodze.
Majka - "Pamiętajcie o ogrodach"
Domek pod Dębami w różanym ogrodzie część II
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

W moim ogródeczku różyczka... wciąż rośnie 2020/11/24 08:00 #219113

  • takasobie
  • takasobie Avatar
  • Wylogowany
  • Moderator
  • Posty: 15708
  • Otrzymane podziękowania: 48628
Dobre! Tyle roboty ,a tu taj chi 2smiech mam tak samo! Im większy kocioł, tym chętniej szukam chwiluni dla relaksu ciała. Tylko ja sama uprawiam gimnastyki wszelakie, bo i strach się spotykać z kimś, a ja i tak lubię sama.
Liście zrywasz, pewnie nie po raz pierwszy się dziwię, ale jak są efekty w zdrowotności, to czemu nie! U mnie mnie wkurza Variegata di Bologna, tylko jak kwitnie przez te 2-3 tygodnie wygląda przyzwoicie :(
Dalie od Ciebie fajnie się w sezonie spisały, choć większość z nich mam do tej pory podpisaną Twoimi określeniami ("budyniowa") rotfl
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

W moim ogródeczku różyczka... wciąż rośnie 2020/11/24 18:31 #219151

  • vita
  • vita Avatar
  • Wylogowany
  • Młodszy forowicz
  • Posty: 27
  • Otrzymane podziękowania: 16
Miałam na myśli, że długo nic w ogrodzie do roboty nie będzie :) Też mam parę książek, które co roku od nowa czytam. Nigdy mi się nie znudzą. Taj czi? Ojej! Ja tam wolę rower.
Chcesz powiedzieć, że ciężko Ci znaleźć miejsce dla dwóch róż do przesadzenia? Taki malutki ogród? Czekam na foty stołu, nawet na jego część. Narobiłaś apetytu.

Macham do Ewy F :) Bym napisała w wątku, ale mam od lat pewien problem. Nie potrafię zmienić ustawień tak, abym nie otrzymywała powiadomień na maila. (niech się Ewa sierika i Wiesia Piku nie obrażą, he he- wystarczą mi powiadomienia z ich wątków) Ale zaglądam do Ciebie czasami :) Moje koleżanki zachwycały się odcinkiem Mai z udziałem Waszego ogrodu, ja oglądam zawsze z zachwytem. Zwykle zazdroszczę tych japońskich pierwiosnków, nie wiesz jak bardzo :) Zapraszam jak będziecie w okolicy. Pozdrawiam serdecznie :)
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

W moim ogródeczku różyczka... wciąż rośnie 2020/11/24 20:27 #219168

  • sierika
  • sierika Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 2474
  • Otrzymane podziękowania: 3628
Ewa, z tym pięknieniem to tak sobie, zawsze cos nie pasuje, przymierzam się do wywalenia 2 jałowców, ładne są ale coraz więcej miejsca zagarniają na rabacie, nawet nie to, że głupio posadzone, po prostu rabata wyszła bardzo do przodu a one zostały :unsure: przewietrzę. Trendy nasuną się zimą, na razie nie myślę o tym.
Krzysiu to chodzący anioł, mój M taki nie jest :lol: Mnie pytasz o nasadzenia i to w tak prestiżowym miejscu :woohoo: a chcesz kwiaty czy krzaczki? musze zajrzeć najpierw think: jakieś kulki cisowe? jakieś trawki niskie? coś kolorowego?
Vita zagląda i owszem, co mnie podnosi na duchu, o Jej ogrodzie powieści piszą i mają rację :)

Majka, Ty masz róże madrze posadzone, przy skubaniu myslałam o Twoich różach, no tylu to i ja pzowoliłabym opaść do końca. Nie chodzi o nawet o chorowanie tylko o to, że trudno wymanewrować ze ściółką czy innym dziadostwem gwizdac

Miłka, ja też w domu, znalazłam w sieci/wyłowiłam z masy różnych/ panią, ktora prezentuje styl, którego uczyłam się, bardzo ładnie tłumaczy, co i jak pokazuje, szkoda, że po chińsku 2smiech od tego szia, szi, hola kręci sie w głowie polewkamax dobrze, że dalie spisały się bo moje :oops: olały tzw. ogrodniczkę :patel

Vito, akurat to pojęłam :) ja i rower nie, zawsze wolałam chodzić, za to taj chi odpowiada mi bardzo. Ciężko znaleźć tyle juz poprzesadzałam jesienią wszystkiego, wywalałam z donic co sie da a miejsca nie przybywa, nie chcę juz ruszać trawnika.
E, ode mnie to chyba za dużo powiadomień nie idzie? Wiesia bardziej aktywna :P Vito, aby nie było, ten stół to żaden majstersztyk, ciężki potwornie, do najgorszych robót, zero urody, ma pasować do starych dech, fotki zrobię ale tylko dla zaznaczenia jego obecności. Może wysmieją.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): takasobie, edulkot, Elżbieta, Danusia

W moim ogródeczku różyczka... wciąż rośnie 2020/11/24 22:02 #219198

  • vita
  • vita Avatar
  • Wylogowany
  • Młodszy forowicz
  • Posty: 27
  • Otrzymane podziękowania: 16
Jak wesoło :silly: Rzeczywiście od Wiesi więcej powiadomień. To znaczy, że powinnaś się bardziej postarać :) Obgadałyśmy Cię dzisiaj z Monią, z tą Monią :)
Mój stół to dopiero koromysło. Ale do czego tak naprawdę, te nasze stoły, bo się pogubiłam? Czy do brudnej roboty?
Ewa nie miej litości dla jałowców. Ja parę lat temu wywaliłam....dużo jałowców, tuj i różnych innych nie licząc. Z perspektywy czasu czuję ulgę. Bo to są rośliny do dużych parkowych nasadzeń. A u nas potrzeba miejsca dla róż :) I dla innych maleństw :)
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

W moim ogródeczku różyczka... wciąż rośnie 2020/11/24 22:17 #219200

  • sierika
  • sierika Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 2474
  • Otrzymane podziękowania: 3628
Vito, do brudnej roboty a jakże, czy w ogrodzie jest inna? 2smiech sypać ziemię, lać z konewki i o nic nie martwić się. Zobaczysz..niedługo, mam nadzieję.
Co chwilę ktoś raportuje, że mnie obgadał, nie wiedziałam, że do każdej pogaduszki mam przyczynek clap nawet nie dociekam czy dobrze czy źle 2smiech
Mało miejsca? nowa teoria, niedawno była mowa o ograniczaniu prac wszelakich rotfl robimy odwrót?
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): Danusia

W moim ogródeczku różyczka... wciąż rośnie 2020/11/24 22:30 #219206

  • vita
  • vita Avatar
  • Wylogowany
  • Młodszy forowicz
  • Posty: 27
  • Otrzymane podziękowania: 16
Z Monią w samych superlatywach obgadywałyśmy, wiesz, że ja od lat chciałabym Cię poznać. Monia miała to szczęście :)
A pogaduszki to były o hortensjach, tu już przyczynek nie działa he, he. Poważne rozmowy polewkamax Kto wie czy nie skorzystasz też, kiedyś?
Masz mnie! Ograniczam i jednocześnie kombinuję. To jest chyba jakiś etap przejściowy?
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

W moim ogródeczku różyczka... wciąż rośnie 2020/11/25 20:40 #219290

  • sierika
  • sierika Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 2474
  • Otrzymane podziękowania: 3628
Vito, musimy skrzyknąć się w przyszłym sezonie, boję się tylko Twojego rozczarowania think: 2smiech To nie Monia miała szczęście ale ja wink-3 ile roślin mi wysłała, ile razy dzwoniła na pogaduszki a Jej ogród to cacuszko :kocham Monia z tych co to z najwyższej półki rośliny i rabaty. Domyślam się, że gadka była o ogrodowych hortensjach, u Moni kolekcja cudeniek
Dzisiaj malowałam koromysło do którego ma być przykręcony blat, mała puszka farby, rozcieńczalnik i byle jaki pędzel 60zł, cyrkulatka niewiele droższa gwizdac M stał nade mną i pokazywał palcem gdzie niedomalowane, moje sugestie by sam złapał pędzel skoro lepiej umie nie zadziałały :lol:
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): Elżbieta, mira

W moim ogródeczku różyczka... wciąż rośnie 2020/11/25 22:21 #219309

  • Margo2
  • Margo2 Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 5144
  • Otrzymane podziękowania: 10036
W przyszłym sezonie to chyba co tydzień będziemy gdzieś wyjeżdżać, żeby nadrobić stracony czas.
Chyba, że nic się nie zmieni.
Ja ograniczam prace ogrodowe do minimum. Nie lubię jesiennych prac.
W życiu nie obrywałabym liści różom. Przecież to co opadnie trzeba zebrać wiosną, a reszta jest do obcięcia.
Wiosną obrywam tylko te liście, które sa na samym dole.Bo te już trzeba zerwać. A że tnę teraz nisko, to prawie nic nie ma.
Rzuciłaś kilka zdjęć, a teraz znowu cisza
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

W moim ogródeczku różyczka... wciąż rośnie 2020/11/26 09:05 #219328

  • takasobie
  • takasobie Avatar
  • Wylogowany
  • Moderator
  • Posty: 15708
  • Otrzymane podziękowania: 48628
A ja musiałam sprawdzić w necie, co to jest to koromysło 2smiech
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

W moim ogródeczku różyczka... wciąż rośnie 2020/11/26 22:39 #219420

  • sierika
  • sierika Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 2474
  • Otrzymane podziękowania: 3628
Gosia, kto tam zgadnie co będzie w nowym roku, jesli ludzie tłumnie ruszą na świąteczne wypady to bedzie armagedon jak nic think:

A co do skubania róż, ja nie skubię z powodów estetycznych czy nadgorliwości, mam rabaty mieszane dośc zatłoczone, liście spadając rozsypują się wszędzie, mieszają się z dobrymi/ krzewy inne też tam rosną/, które mają leżeć do wiosny na rabatach, leżą w trawach, bylinach, sypię mączkę bazaltową, kompost itd. i to się miesza wszystko. Dla mnie to nie ma sensu, koniec, kropka. think: :nie :) nie namawiam, nie przekonuję, robię to i już.

Miłka, rano przeczytałam Twój wpis i usmiałam się zdrowo, wiesz już co to koromysło? 2smiech nawet pstryknęłam fotkę dla Ciebie specjalnie. M przywlókł dziś blat, waży tyle, że ledwo dotaszczyliśmy na koniec, ciągnęliśmy niczym budowniczy piramid polewkamax siłą nie szło to sposobem. Jutro pstryknę ten wynalazek :ohmy: muszę podmalować, M dokręci dechy i będzie.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): Poll, takasobie, edulkot, Elżbieta, zanetatacz

W moim ogródeczku różyczka... wciąż rośnie 2020/11/28 10:47 #219475

  • Semper
  • Semper Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 2421
  • Otrzymane podziękowania: 6039
No tak Miłka już wie clap
Tylko, źe Ja dalej nie wiem co to koromysło? gwizdac
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

W moim ogródeczku różyczka... wciąż rośnie 2020/11/28 11:48 #219478

  • vita
  • vita Avatar
  • Wylogowany
  • Młodszy forowicz
  • Posty: 27
  • Otrzymane podziękowania: 16
Koromysło to nosidła na wodę. Pewnie jesteście ciekawi jaki związek ma koromysło ze stołem? Moja babcia używała takich nosideł, ha! Na początku ubiegłego stulecia na Wołyniu. Zwykle miała je niewygodne, bo wystrugane domowym sposobem, też się go wstydziła przed kimś z miasta. Utrwaliło się w naszej rodzinie określenie koromysło na wszystko co pokraczne, nieporęczne, niezbyt piękne. Wyjaśniam, bo to ja użyłam tego określenie odnośnie swojego przysposabianego stołu ogrodniczego. Z rzeźniczego, ot :)

Ewuniu, koniecznie musimy się skrzyknąć w przyszłym sezonie :)
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): takasobie, chester633

W moim ogródeczku różyczka... wciąż rośnie 2020/11/28 18:00 #219499

  • sierika
  • sierika Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 2474
  • Otrzymane podziękowania: 3628
Ewciu, super niech Vita uwolni się od zapychających skrzynkę powiadomień :buziak
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): Efkaraj

W moim ogródeczku różyczka... wciąż rośnie 2020/11/28 19:44 #219507

  • vita
  • vita Avatar
  • Wylogowany
  • Młodszy forowicz
  • Posty: 27
  • Otrzymane podziękowania: 16
Serdeczne dzięki :) Trochę to było skomplikowane, ale chyba się udało.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): Efkaraj

W moim ogródeczku różyczka... wciąż rośnie 2020/11/28 20:33 #219515

  • sierika
  • sierika Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 2474
  • Otrzymane podziękowania: 3628
Jurek, Vita słownie podała a ja obrazkowo, koromysło to takie cuś 2smiech
jedno


i drugie


po złożeniu i uzupełnieniu dechami bedzie roboczy stół.

Vito, z rzeżniczego, no no.. :) wszystko dobre co da się zaadaptować.
Ostatnio zmieniany: 2020/11/28 20:35 przez sierika.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): edyta, takasobie, edulkot, chester633, Elżbieta, Danusia, mira

W moim ogródeczku różyczka... wciąż rośnie 2020/11/28 21:10 #219524

  • takasobie
  • takasobie Avatar
  • Wylogowany
  • Moderator
  • Posty: 15708
  • Otrzymane podziękowania: 48628
Ma potencjał! Jak zwał, tak zwał! 2smiech

Ja od wczesnego dzieciństwa (choc miastowa) wiedziałam do czego służy nosidło, bo na poznańskim Starym Rynku stoi bamberka z nosidłem. Ale ona ponoć ma w dzbanach na nosidle wino, a nie wodę w wiadrach gwizdac
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Moderatorzy: Efkaraj
Czas generowania strony: 0.183 s.