M to nawet moje nowe podpory do róż określa mianem koromyseł, że takie "urodziwe" jakie są to są, byle podpierały krzaczory.
Poznajesz? muszę porządną ramkę, bo żółte z różowym...

Czyżyk Rajmund! Lubiłam go!
Straszny bohomaz!

Arcydzieło

Już jest ?

Zimno brrrrr a gdzie do końca zimy czas na jakieś dekoracje świąteczne, moi nie przyjadą na weekend bo maluch gorączkował wczoraj więc rzucę się do dekorowania. Czas też na pilotazowe pierogi w ogóle to ostatnio zrobiłam zakwas na chlebki, ukisiłam buraczki, zrobiłam super granolę do przechrupek, piernik staropolski od 2 tygodni leżakuje, nawet zrobiłam serek do smarowania z jogurtów. Szok jak na mnie to dość.
Czy jutro ma być cieplej? bo koromysła jeszcze nie dokończone

Czyżby przybyło znowu żelastwa w ogrodzie? I nie mam na myśli koromysła .
Ciesz się z tej zimy, bo ubiegłej aż tyle śniegu nie było. Ponoć przygotowałaś ogród do zimy .
Piernik też mam już nastawiony, a drobne pierniczki upiekę po niedzieli, bo trzyletni pomocnik na tydzień przybywa.

Podobają mi się te stare łopaty wbite trzonkami.

Buro strasznie, pomimo śniegu (on zawsze trochę optycznie rozjaśnia). Ale już zaraz ma być cieplej i słońce. jestem ciekawa...

Och, kiedy ja tyle śniegu widziałam. ???
Zachwycam się tą bramką koło cisów, wspaniały pomysł, a efekt jeszcze lepszy.

Ela, nie przybyło, po prostu cukinie znikły z nasadzenia z pomocnikiem szybko pójdzie pieczenie a ile mąki spadnie na podłogę, nawet mojemu maluchowi sypanie maki zawróciło w główce

Miłka, jak masz taką starą to ja chętna

Ela, no kiedy? przypomnisz sobie ocieplenie idzie to chyba nieprędko to cisy są koło bramki one zostały wsadzone by bramka nie stała w przeciągu lubię pstrykać ją i często to robię.

Dzisiaj mamy małe święto, na tyle małe, że M poszedł już spać a ja buszuję tu i tam, błogi spokój

Mam stare łopaty ale w czynnej służbie! Tzn jeden szpadel, bo łopatę ukradli nam budowlańcy, jak budowali nam dom
W ogóle posługuję się dziadkowymi haczkami , widłami, sekatorem. Mają z 50 lat...

Szkoda, mogłabym dać je na wystawę ale niech Ci służą jak najdłużej

Zaczęłam już wynosić pudła z ozdobami BN nie za wczesnie czy Wy też......

Hmm... chyba nie, ja już zrobiłam stroik na stół

Ewo, czy śnieg nadal króluje w Twoim ogrodzie ???

Ewciu u mnie też było pięknie a teraz juz resztki sie topią

Ja jestem tradycjonalistką. Ozdabiam dom najwcześniej dzień przed Wigilią i ozdoby wiszą do 2 lutego. Nigdy inaczej. Teraz Adwent, można wieniec zrobić, ale weny nie miałam i nie ma wieńca...

Ela, ja juz wytaszczyłam większość ozdób, pozostaje cos wymodzić przed dom ale skromnie, choinka poczeka jeszcze bo M nie cierpi jej, mówi, że to niemiecka tradycja a nie polska i jak zwykle agituje do zaniechania.

Verciu, kilka dni leżał bo niska temperatura była, ale juz nie ma, wyczytałam, że te święta będą śnieżne za sprawą wilgotnego niżu z południa zobaczymy, rosliny nie pogardzą śniegiem.

Danusiu, takie zimy teraz, co począć

Miłka, 2 luty to mój termin rozbiórkowy ale ubieram kiedy mam ochotę czasem na raty.

Specjalny komunikat dla Ciebie, Koromysło jedno spoczęło na drugim, jestem pełna podziwu dla M bo przy górze nie byłam w stanie pomóc mu jak należy, sam blat waży ok. 100 kg bez desek ale juz mi się podoba. Niestety M teraz dogorywa na kanapie, dobiło go, że trzeba było wyciąć kosodrzewinę, żeby zmieścić to koromysło mówi, że go wykończę, więc gdy sąsaid po południu zadzwonił, że juz wiezie podpory na powojniki to po ciemku sama je dżwigałam, żeby nie przeginać

Jak zazdroszczę tego przedświątecznego zapału.

Ja ostatnio przychodzę z pracy i padam
Ledwo mam siły, żeby wejść na forum.

Oj to się chłop napracował! Ja też pewne rzeczy robię, dźwigam, kopię sama, bo nie mam sumienia. Jak się chłop narobi, to lepiej na paluszkach! Nawet piwo podam!

Gosia, po całym dniu, który spędzasz w biurze forum lepiej zamienić na jakieś ćwiczenia, dotlenisz się, poruszasz, krew żywiej popłynie. Zobaczysz, że werwa wróci

Miłka, jak osioł ale pogoda ostatnio taka zgniła, wilgoć, że nie da się desek docinać dopiero dzisiaj wyszło słonko, z wielką chęcią pograbiłam liście tu i tam może pod koniec tygodnia, dzisiaj mówię pewnie chciałeś mi zrobić prezent na urodziny tym stołem a tu pogoda nie bardzo a urodziny pojutrze no mus mobilizować.

Z okazji nadchodzących świąt życzę Wam ZDROWIA, spokoju i jeszcze raz zdrowia

Ps. własnie wykryto kolejną mutację CW i takie to zyczenia

Ewa i oby szczęścia nam nie zabrakło..!