Danusiu, moje skimie, mam dwie, maja juz 13-14lat, najpierw poszły do gruntu ale marnie wygladały po zimie więc trafiły w donice. Odżyły mocno i tkwia juz na stałe w donicy, od -6,7 stoją na dworze ale gdy robi się zimniej w garażu czekaja na lepsze dni, garaz ciemny zaznaczam, nie potzreba im światła cały czas. Po przekwitnięciu trafiaja w cieniste miejsce w ogrodzie, podlewam je co jakis czas ale bez przesady, nawóz dostana raz bo nie pamietam
i tyle.
Jurek no jaki niewypał, 30 to juz coś, zobaczysz jaki bedzie efekt, ja rzuciłam się jesienią na te czosnki zachłannie, ale wczesniej tez prze 2 jesiennie zamawiałam po kilkadziesiąt. Teraz rabata pęcznieje od nich, juz zbyt mała a dopiero zrobiona jesienią, o rety......legend nie czytałam ale nadrobię.
Ino, do diaska z takim dobrobytem
sprzatam wszystkie kąty i końca nie ma. Kogut w donicy jest stabilny
kupowałam go parę lat temu przed Bożym Narodzeniem i 2 facetów śmiało się, że kiepski rosół z niego bedzie
Julko, dziekuję za pochwały ogrodu, o skimii napisałam wyzej.
Edytko, poduch mam sporo ale tylko 2 takie, kupiłam je na olx ale w idealnym stanie, więcej nie było, ten wzór mnie skusił. Róże wolę juz ogladac w cudzych ogrodach, zdecydowanie.
Ewo, czosnkowa czeka na przód
teraz jest ok, kiedy czosnki zaczna przekwitać a nawet wczesniej, wiadomo liscie, muszą mieć jakąś zasłonę, mam juz zestaw roślin na ten przód, tylko zerwać darni mi sie nie chce. Wole tez nie mysleć jaki bedzie odzew M na ten czyn niedozwolony wg niego
Byliny są cudne ale wymagaja ciągłej pracy i sensownego zestawienia, żeby miało to ręce i nogi a to wymaga mnóstwa testów. Rok nie starczy, mozna ogladac wyczyny u innych ale każdy ogród jak wiadomo rzadzi sie swoimi prawami więc to nigdy nie kończy się
nie jest to powód do zaniechania ale czasami
Nie przejmuj sie od konca czy od początku, sadź, testuj, dobieraj i ciesz się.
Dzisiaj dalszy ciąg porządków, zgarniania, zamiatania, grabienia, przycinania. To, że wydaje się, że juz wszystko jest złudne, wiecznie o czyms zapomne, pominę więc robię, robię i robię, jak i wy.....
Wiesiu, takich mieć nie bedziesz bo Twoje cudniejsze....a poduchy trafiły mi w gust wyjątkowo bo kocham wszelkie baldachy