Kamieńczyk wydziergałaś! Byłam tam z dzieciakami wiele lat temu. Uroczo tam jest, ale musieliśmy w kaskach chodzić.

Widzę że kolejne dzieło stworzyłaś, podziwiam nieustannie, bo to praca dla dobrych oczu
A ogrodowa obstawa rewelacyjna

Ależ sympatyczna kocia rodzina i jaka zgodna -nic tylko się cieszyć .....widzę ,że dołączasz do rodziny kociarzy

DorotaZ napisał:
Boreliozę ja miałam już 3 razy Tzn. mam nadal, bo to dość trwała pamiątka

Kochani bardzo dziękuję w imieniu kociaków na razie żyja zgodnie mam nadzieje że tak zostanie ,do domu wstępu nie mają więc tym bardziej do łóżka
Obraz jak Miłeczka zauważyła przedstawia Kamieńczyk oczywiście długo bezczynnie nie wytrzymałam
Dzisiaj chciałam Wam pokazać kilka zimowych fotek z wczorajszego spaceru

Pięknie mieszkasz Danusiu..
A już ten widok na Taterki moje kochane...

Danusia napisał: Danusia, popraw no się...jak to kot nie wchodzi do domu...a tym bardziej do łóżka?
U mnie dwa koty na łózku to podstawa . Co prawda trochę niewygodnie, bo lubię się wiercic, a z kotami muszę się wstrzymywać coby im nie przeszkadzać w wypoczynku . Teść za ścianą jak mu śpią na łózku, to wie, że trzeba grzecznie czekać aż zejdą...dopiero wtedy idzie spać

Neluś tak myślałam że te widoczki Ci się spodobają
Tomeczku jednak nie będe próbować
Za oknem armagedon pogodowy wieje halny,leje deszcz i śnieg sie topi a na bocznych drogach lodowiska ,takiej zimy nie lubię więc kilka wspomnień z wiosny

Takie widoczki to lubię , oby to wkrótce aktualne były

Wiesiu dl Ciebie kilka fotek wiosennych z mini paprociowiska nad którym cały czas pracuję

O tak, tak... takie widoczki też lubię

Zwróciłam uwagę na glebę (to jedyna pora kiedy ją u Ciebie widać..) i mogę pozazdrościć gliny

I jeszcze jedno rzuciło mi się na oczy - zielone listki na pędach hortensji... u mnie w większości gołe
badylki stoją do maja aż ich nie wytnę

Danusia napisał: Danusia, ta roślina o zielono-żółtych liściach to jakiś irys? On kwitnie ?
Danusia napisał:
Możesz zdradzić na czym polega ta ciągła praca nad paprociowiskiem?

Nelusia tak wcześnie startuje hortensja piłkowana Koreana którą Ci odsadziłam mam nadzieję że się przyjmie



Tomeczku tak to irys żółty o takich kolorowych liściach trochę wolniej przyrasta niż zwykły ale tez ślicznie kwitnie




A co do paprociowiska no jakby to powiedzieć wiesz ile się trzeba nakombinować żeby na takim skraweczku upchać wszystkie paprocie i jeszcze wiele innych roślin

Danusia napisał: Popdpowiem Danusi jak bez wielkich kombinacjii rozwiązać ten problem. Po pierwsze likwidujemy trawnik ,następnie sprzedajemy niepotrzebną kosiarkę, a za zarobione pieniądze kupujemy paprocie i wiele innych roślin. Miejsca mamy dużo po zbędnym trawniku

Tomeczku ja miałam zachwyt w oczach Piotrek niekoniecznie
W oczekiwaniu na wiosnę bo u mnie od soboty leży nowy śnieg i mrozi wieczorami to mam dalej biało chciałabym Wam pokazać kilka wiosennych widoczków i przyznać się że dwa zamówienia już złożone normalnie idę w tym roku jak burza

Pokazuj Danusiu, pokazuj.
Tych pierwiosnków japońskich zazdroszczę. Uwielbiam je, a u mnie za bardzo nie chca się wysiewać. Niestety wegetują, bo u mnie susza

Danusiu, Piotrek chyba uwielbia patrzeć na swoja kobietę, jak kosi trawkę ... no, innego wytłumaczenia nie widzę, w tej obronie trawnika
Zdjęcia z sezonu kolorowości zachwycające

A moje japońskie pierwiosnki się utopiły bo posadziłam nad brzegiem oczka, które w grudniu obficie wylało ,potem zamarzło a jeszcze pompka się zepsuła ,więc zanim odpompowałam to zgniły.....cudne widoczki pokazałaś ....ja tam Piotrka rozumiem bo kawałek zielonego musi być dla ukojenia oczu.....chociaż i mój trawnik czytaj zielnik coraz mniejszy

Ale, Żanetko, na pewno się utopiły???? Pytam, bo moje japonki cały rok stoją w mokrej glinie i rosną cudownie. Daj im jeszcze szansę.

Danuśka dzięki za kolorowe fotki!

Czy znasz może hostkę z ostatniej fotki co się tak ładnie rozrosła, taka malutka..?