Cześć .Deszczyk podlewa ,a ja wreszcie zadowolona .Wszystko aż kipi .Najbardziej zielsko
Opróżniam tylko beczki z wody ,żeby nowa woda napełniała
Liliowce i hortki masz cudne ,a ten niebieski floks całkiem mnie oczarował .Zastanawiam się gdzie go dorwałaś .
Liliowiec od Ciebie urósł , jak na drożdżach i pięknie kwitnie .Co go podlewam ,to myślę o Tobie .Za tydzień przyjadą nowe iryski od Roberta i już się cieszę na sadzenie .Do ogrodu przybył mi karłowy żylistek ,no i nie tracę nadziei na miskant .
Więcej nic już nie kupię ,bo doniczkowa kolejka wcale się nie zmniejsza ,a był moment ,że nic już nie stało na roboczym stoliku .Ale to dawno było ,
Upały mnie męczą ,niewiele w ogrodzie da się zrobić i tak czekam cierpliwie na chłodniejsze dni .Jestem już po drugiej dawce Astry ,żyję i czuję się dobrze .A Tobie życzę zdrówka i trzymaj się