Tomku nawet nie pomyślałam o kolorystyce ustawiając bardziej według wysokości ......niestety takiego miejsca brak,zeby wszystkie posadzić a rośliny już powciskane w gąszcz chociaż jeszcze nie posadzone bo skwar

Ty jeszcze dokupujesz i wcislasz w ten gąszcz?
Powiedz mi co to takie mocno czerwone w tych zakupach.

Narzekaliśmy na ziąb a teraz będziemy narzekać na gorąc no nie może być normalne lato.

edulkot napisał: A to nie jest czasem lobelia szkarłatna?

Efkaraj napisał: Też tak ponyślałam ale na fonie to wszystko takie malutkie.

Cudne te rudbekie z zielonymi środkami. Miałam kiedyś ale po posadzeniu nie przeżyły upalnego lata. Zakupy zacne, chętnie tez bym znów coś kupiła, ale już dość Szałwie niestety też zabiłam, ale to zupełnie inna historia.

Dziewczyny lobelia była podpisana jako lobelia Fan Scarlet, miałam już ją kiedyś ,ale nie przezimowała- zobaczymy czy ta sobie poradzi co do rudbekii to ostatnio mój bzik ,żeby tylko miejsce było.....Dzisiaj ukrop ,jechałam na cmentarz czarnym samochodem bez klimy -sauna za darmo Zdjęcia z wczorajszego wieczora...... dzisiaj jeszcze nie obeszłam działki...

-wciśnięta
-Court Magician

Może w tym ścisku przeżyje, ona hest z 7 strefy więc ma prawo nie przezimować.
O piekle na dworze się nie wypowiadam.

Majeczko -oby przezimowała bo fajna jest
W końcu trochę nieśmiało pada ,ale chociaż nie pali.......bo sporo roślin mam przypalonych

U mnie pokropiło, 2x po 2 minutki, jeszcze nie zdążyłam się schować a już przestało.

U mnie popadało dobrą godzinkę nawet chwilę kałuże były
-Eight Miles High


-
-budleja Butterfly Candy Little Sweethear

I u mnie pada spokojnie oby jak najdłużej!

....................U mnie cały dzień radośnie świeciło , nawet wtedy, gdy spadło parę kropel deszczu

Maryno -nie ma to jak lekki długotrwały deszczyk
Verciu -nie zazdroszczę Ci tego radosnego ,dla mnie max to 25 stopni.............. jutro ma być fajny dzień bo 24 zapowiadają a od poniedziałku znowu 30 a propos anomalii pogodowych to skutki zimnych nocy w poprzednim tygodniu zaowocowały zakwitnięciem ciemiernika muszę mu jutro fotkę zrobić
Jedynym zauważalnym plusem upałów jest mocniejsze wybarwienie kwiatów liliowców,tez to zauważyliscie?

Cudne te wybrane przez Ciebie rudbekie . Też kiedyś miałam na ich punkcie bzika i chciałam mieć każdą napotkaną aż ślimaki nie zrobiły mi dokładnej selekcji i już sama nie wiem co teraz testować w ogrodzie

Wiesiu -dziękuję rudbekii jest coraz więcej odmian i coraz fajniejsze .... a widzisz u mnie ślimaki wszystko jedzą oprócz ciemierników i na rudbekiach też ich nie widziałam.......porażka totalną było sadzenie lilii późną wiosną -prawie wszystkie zostały zjedzone

Żanetko czy ta rudbekia:
zielonozakreceni.pl/media/kunena/attachments/462/P1150568.JPG

zimowała u Ciebie? mam rudbekie bylinową w sporych ilościach po iluś tam latach i takie 2letnie które same się sieją i krzyżują ale z tych nowych odmian nie mam, czytałam że nie do końca mrozoodporne, może coś się zmieniło w temacie.
Jak chodzi o lilie, w przydomowym zostały nie pożarte 2 szt, reszta gołe łodygi, na działce nie mam dużo ślimorów to są ale tam grasuje poskrzypka, więc też wyglądają nie ciekawie, kilka odmian nie tknięte, a reszta byle co, nie wiem od czego to zależy.

Taką rudbekię kupiłem wczoraj w Moim ogrodniczym.
Szkoda,że bezimienna.
Dołączam do stęsknionym deszczu.

Elu -ta rudbekia to nabytek najnowszy z tego tygodnia,obawiam się ,że może nie przezimować chociaż ta jest od ubiegłego roku i nawet sporo przyrosła.Lilii mam w tym roku bardzo mało i powiem Ci ,że poskrzypki jeszcze nie widziałam......za to Vidar wygrzebał turkucia

Jurku -myślę ,że fajny nabytek oby nam przezimowały....u mnie na razie podlane
Dzisiaj jak nigdy w niedzielę skusiłam się na pielenie.... bo w końcu temperatura odpowiednia teraz 22stopnie i pochmurno ,jeszcze przydałoby się skosić ,ale nie będę hałasować ,może jutro się uda

Od rana popaduje deszcz i jest 22stopnie.....zdjęcia z parteru i piętra





-ładny kwiatek hosty Revolution

Super te ogólne ujęcia...zwłaszcza z piętra .