Czasem boję się wchodzić do Waszych wątków, kiedy mowa o nowych zakupach, bo to takie zaraźliwe .
Znowu ciemierniki na tapecie. Te białe biedronkowe kupuję do wczesnowiosennych dekoracji na cmentarz i przy domu, są bardzo trwałe. Tego roku na nie nie trafiłam. Poszalałam jeszcze poprzedniej jesieni i posadziłam kilka nowych malutkich ciemierników, które dotąd nie kwitły, latem nabyłam dwa kolejne i przydałoby się poczekać na ich rozrost. Aż miło posłuchać, że masz wygrabione , zazdroszczę trochę, bo u mnie zamiast grabienia to tylko nowe grabie .

Elu - to już prawie wygrabione bo nowymi to sama przyjemność .....ja zamówiłam nowy sekator .Wiem to późnozimowe kuszenie jest bardzo skuteczne bo człowiek wygłodzony po zimie wszystko by przygarnął .......właśnie te biedronkowe chciałam w podobnym co Ty celu ,ale jak na razie się nie udało.... nawet w Dino nie ma ......Dzisiaj niby +7 a odczuwalna -1 i faktycznie tak było ,no i znowu szaro -buro ,chwilę popadało

Udało się mi rozjaśnić rabatki , zużyłam 5 worów 250l trocin

-rodki nawiezione przez ptaszki
-nadzieja

-część kwiatów podmarzła
ps. dzień bez deszczu to stracony dzień ....znowu siąpi

patrząc teraz na tę pustkę zastanawiam się jak to jest potem możliwe


-ścieżek nie ma

No tak, ja mam busz, ale Ty to chyba masz większy.
Ale jakoś u Ciebie to wszystko gra.
I zawsze się dziwię gdzie ty te wszystkie zakupy mieścisz

Gosiu -ja sama też kupuję i zawsze liczę ,że gdzieś upchnę.......a z bylinami to tak bywa ,że zawsze jest rotacja ,np.wyginęły mi wszystkie pysznogłówki ,jeżówki, szałwie też wiecznie znikają no i trzy róże dogorywają ,teraz bardziej myślę o cieniu bo tam jeszcze coś wcisnę, no i rodkowa pod tujami jest do zrobienia ,ale chyba porozsadzam te co mam bo niektóre żyją w ścisku, także roboty trochę mnie czeka ,więc już
-nie kupiłam w tym roku żadnych nasion liliowców
-pąków i w tym roku dużo ,ale czy nie przemarzły przy -20?to się okaże

Masz rację, trociny, zrębki rozjaśniają ogród. Miłe tło do ocenia, jak takie złociste, a nie czarnoszare.
Ja też dziś chodziłam po ogrodzie i przypominałam sobie, co gdzie kwitło, a teraz tabaka pustka.
Ciemierniki w biedrze widziałam. Jeden pan tak oglądał wszystkie ze wszystkich stron. Znawca jakiś. ja nie kupiłam, bo mam już takich kilka.

Zanetko, w mojej Biedronce wystawili dziś dwie paletki ciemierników, byłam po 15tej, żadnego jeszcze nikt nie kupił. Wzięłam 4 na dekoracje nagrobne, mocno zapączkowane, po 9,99 zł, takiej jak w ubiegłym roku.

Dziewczyny dziękuję za informacje bo w końcu mam i ja .....oczywiście w mojej najbliższej nie było pani stwierdziła ,że owszem jeszcze dziś sprzedawała ale już nie ma ,więc pojechaliśmy do kolejnej i tam sobie spokojnie stały

-chyba różne kwiatki

Niby +7 na termometrze ale zimno jak diabli ....ale noski pokazały narcyzy i czosnki także powolutku coś zaczyna się dziać.Dzisiaj iglaczki na pniu
- pierwszy kupiony na pierwszym wyjazdzie do Wojsławic 9lat temu
-a te sadzone 2020



i sosny ,które słabo u mnie rosną oczywiście są karłowe
-oścista ulubiona 2021
-rudości
-róż
-biel

U mnie +6 i leje , a takich grubiutkich pąków na magnolii jeszcze nie mam

Wiesiu -to pąki wierzby....wiem słabe zdjęcie,więc trudno odróżnić
-tu troszkę lepiej widać
Wiało całą noc i nadal wieje troszkę łagodniej ,pochmurno, ponuro niby +7 ,ale odczuwalna dużo niższa

Przyjechały ciemierniki od Rudnickich.....i jest dobrze bo 4 mają już wyraźne pąki kwiatowe 3doniczki są większe a cena ta sama po 29 zł


a kupiłam: CIEMIERNIK WSCHODNI "ANEMONE RED"
CIEMIERNIK WSCHODNI "ANEMONE WHITE"
CIEMIERNIK WSCHODNI "ANEMONE PICOTEE"
CIEMIERNIK WSCHODNI "DOUBLE PICOTEE PINK WHITE"
CIEMIERNIK WSCHODNI "DOUBLE PICOTEE RED"
CIEMIERNIK WSCHODNI "DOUBLE WHITE PURPLE EDGE"
CIEMIERNIK WSCHODNI "DOUBLE PINK"- dużej litery bo kopiowałam

Fajne zakupy... ciekawe jak będzie ze zgodnością... chwal się potem co zakwitnie...
Dużo już ogarnęłaś.. u mnie bajzel na kółkach...planuję w piętek zabrać się za trawska w Gorkach, o ile pogada się nie zmieni, na razie zapowiadają słonko... i oby tak zostało...

Ha, wystarczy, że cieplej powieje przez dłuższy czas i już zielonozakręceni nie mogą usiedzieć spokojnie. Fakt, dziwna ta pogoda w tym okresie. Też mnie łechta, ale się ostatkiem sił powstrzymuję, bo a nuż jakieś mrozy się jeszcze napatoczą? Choć przyznaję, że do sklepów też mnie już ciągnie, przynajmniej do przeglądania. W Sadzawce już zrobiłem zamówienie na kwiecień, no wariactwo.

Aniu -dziękuję ,najbardziej zależy mi na anemonowych ,robiłam już kilka zakupów u nich i wszystko było ok ,ale zobaczymy......jeszcze nic nie ogarnęłam bo wstrzymują mnie zapowiadane przymrozki i ciągłe deszcze...
Tomku -no tak to jest jak człowiek się wygłodzi ,też mam zamówione hosty i byliny na marzec.....i o dziwo na tym koniec....zapraszam już dziś na pączusia

Łooo matko ... Żaneta Ty mnie nie uruchamiaj.... ślinotoku dostałam...
Tez dziś będzie Adam robił hurtowe ilości... ale dopiero wieczorem sie załapię... Skórki pomarańczowe czekają od zeszłego roku, a nowa porcja właśnie sie robi...Rok w rok do pracy zabieramy około 100 paczków...
Ile to trzeba będzie grabić, żeby te paczki spalić...

Pychoty. Nie kuś, bo ja od kilku dni nie jem słodyczy. Walczę z tym i strasznie cierpię, ale za bardzo obrosłem w tłuszczyk. Mam nadzieję wytrwać, przynajmniej do wiosny, a tłusty czwartek czymś zastąpić, choć pewnie zaatakują mnie ze wszystkich stron.

dultom napisał:
Tomek, a może lepiej wrócić do tradycji i jak się umartwiać to dopiero od środy popielcowej?

Janko, ja do tej pory stosowałem inną tradycję, odchudzałem się zawsze od jutra. Nie przyniosła rezultatu, więc może lepiej z tradycjami na razie dam spokój.