Straty się zdarzają. Niestety. Ja jeszcze o daliach nie myślę, ale za 2 tygodnie zacznę. Jak będę miała nadwyżki, chętnie coś Ci podeślę.
Begonie miałam dawno temu przez 2 lata, ale zmarnowałam i nie wróciłam do tematu. A piękne potrafią być...

Kasiu -dziękuję
Danusiu -to kolejna choroba niestety
Swietko -Księciunio stał się nadzorującym wszystkie koty (przejął władzę po 13 letnim Glorku ,który mu teraz ustępuje),więc dlatego taka powaga u niego
Gosiu -a moje chociaż mieszkają w domu czasami zachowują się jak dzikusy aż wstyd bo ktoś by pomyslał ,że im się dokucza a tymczasem one robią co chcą i przytulasy nam wydzielają...
Miłko -begonie owszem zdarzało się ,że jakieś wypadały ale dalie raczej nie ....,nie wysyłaj bo to co zostało i tak idzie w donice ,więc wystarczy to co jest aż nadto .....ja coś Ci obiecywałam ,ale niestety wszystkie karteczki też zniknęły ,więc w tym roku nie dam rady Ci wysłać ,
Wczoraj zimnica noc z -2 ,rano okrutna mgła a teraz wyszło i zrobiło się ciepło ,dojechały jeszcze 4 ciemierniki z Bylinowego Raju z serii Double Ellen



ps.Czekam na deszcz...coś ma popadać w nocy

Krótko mówiąc ciemiernikowego szaleństwa ciąg dalszy

Piękne ciemierniki kupiłaś, ale ja nadal jestem odporna na chorobę ciemiernikową Zupełnie mnie nie ruszają Krokusy, przylaszczki, fiołki bratki potem narcyzy i tulipany to moje ulubione wiosenne kwiaty

Żanetko oj niestety też w tę chorobę wpadłam

Na ten sezon to już koniec ciemiernikowych zakupów......bo gdzieś trzeba je posadzić ,w planach zakupowych są tylko rodkowe szlachcianki i jednoroczne do skrzynek .Chyba się jeszcze nie pochwaliłam ,że w czerwcu zostanę po raz pierwszy babcią i już nie mogę się doczekać
Deszcz już przesunęli na 10 jutro

Gratuluję Żanetko.U mnie w nocy trochę popadało,bardzo był potrzebny deszcz