Ewciu -dziękuję za dobre wieści ,jak latam z konewkami to nieustannie o Tobie myślę .....U mnie jak na razie wszystko idzie nie tak ,ciężki ten rok ,ale co zrobić-trzeba żyć dalej....Ja co roku tracę jakieś rodki ,więc stan trzeba uzupełnić jak na razie wypadł mi Quen Bee no i azaleodendrona chyba też pożegnam bo nie daje śladu życia.O przymrozach nic nie mów -już teraz się nalatałam a i tak kilka roślin przymarzło.Fajnie ,że ciemierniki wstydu nie zrobiły i ja pozdrawiam cieplutko

Mi też jeden stary rodek poszedł na wieczne łąki. Ale już podarowałam sobie konewki. Mam dość długi lekki wąż i nim podlewam.
Każde zakupy cieszą! Jak ja dawno niczego nie kupiłam!

Po pierwiosnkach widać, że za bardzo wtedy nie mroziło. Różaneczniki to potęga w ogrodzie, pięknie się zapowiada i wszystko już pęka w pąkach. Kicia niesamowicie zrelaksowana. Czy wiesz, jakie to tulipany masz zamiast Angelique? Ja mam dwa rodzaje, każdy inny i Twoje to byłby trzeci sort Angeliki.

Kasiu -pierwiosnki ukryte pod rododendronem ,więc mają ochronę zmarzło duże drzewo morwy bo go w tym roku nie przycięłam i szybko zaczęło wypuszczać listki ,pięknie zapączkowany kielichowiec ,liście zawilcom ,różom i pewnie jeszcze by się coś znalazło ,jedna hortensja po przesadzeniu ładnie wypuszczała i kaput......a tu znowu następna tura zimna idzie a Angelique -się teraz zaróżowiły


-nn
-Dramatic dark
-Orakel
-królowa Jadwiga zaczyna
-Swieci z daleka Red Jack
-wiosenna świeżość

Angelique cudnie Ci kwitną! Wrzuć proszę do wątku tematycznego.
Rodki cudnie Ci kwitną!

Współczuję przymrozków.
U mnie jakimś dziwnym trafem nie było aż tak źle. Wczoraj byłam w ogrodzie Joli April i tam widziała rośliny liźnięte przez mróz.
Dziwne, bo ogród w lesie i otoczony z 2 stron gęstym lasem.
Miejmy nadzieje, że to były ostatnie takie wybryki w tym roku

Gosiu -no niestety nie bo już na poniedziałkową noc u mnie ma być -2 ,czyli będzie więcej i kolejne noce koło 0



Dzisiaj zimno ,wietrznie i pochmurnie ,nocą z godzinkę popadało-cudowna świeża zieleń na ogrodzie ,widoki z okien

Ależ miała do nadrobienia
Wiosna piękna u Ciebie, Żanetko, jak co roku zresztą. I ten widok z okna

U mnie przymrozki sporo nabroiły ale cóż takie jest życie.Piękne masz rodki

Kochani od wczoraj oficjalnie jestem babcią Maksymiliana, urodził się miesiąc prędzej waży tylko 2kg ,ale wszystko jest ok

Z całego serca gratuluję Ci narodzin Twojego wnuczka! To wyjątkowy moment, pełen radości i nadziei, choć z pewnością także wyzwań, skoro maluszek jest wcześniakiem. Twoja miłość, wsparcie i doświadczenie będą nieocenione dla całej rodziny w tym pięknym, ale i wymagającym czasie. Niech maleństwo rośnie zdrowo i silnie, otulone Twoją troską, a Ty ciesz się każdą chwilą spędzoną z nowym skarbem.

Żanetko, to radość wielka!!! Niech Maksymilian rośnie zdrowo i daje szczęście babci ❤

Gratulacje dla Babci i rodziców niech zdrowo rośnie!

Pięknie i soczyście wygląda Twój ogród z góry.
Podoba mi się ta faszyna (mini) przy szafirkach. Z czego to gałązki?

Żanetko to wielka radość w rodzinie!!
Zdrowia mamie i Maksymilianowi życzę!

Żanetko radość że mimo że wcześniak ale zdrowy.
A Ty nie jesteś Babcią tylko żoną Dziadka bo to urodził się wnuczek, jak urodzi się wnuczka to wtedy Ty będziesz Babcią. Tak u nas gadają.
Gratulacje i Dziadkom i Rodzicom, a maleństwo niech rośnie zdrowo na pociechę Rodzince.

Kasiu -bardzo wzruszyły mnie Twoje gratulacje,dziekuję
Efciu ,Marysiu,Neluś,Majeczko -dziękujemy ,gratulacje rodzicom przekażę ,tak wiem ,że jestem żoną dziadka -zresztą dziadek już (zbzikował) widzi podobieństwo małego do siebie .....życzenia zdrówka na pewno się przydadzą , jest dobrze nawet dzisiaj został wyjęty z inkubatora
Miłko -płotek jest z tego co przycinałam na wiosnę ,tam akurat jest czarny bez Black Lace Eva
Dzisiaj znowu sporo czasu spędziłam na chowaniu i okrywaniu a i tak wszystkiego się okryć nie da zapowiadają -2 i tyle będzie bo zimnica na dworze ,szkoda bo azalie ,piwonie rodki rozchylają pąki

No właśnie tak mi wyglądał na hyćkę. Mój Black Lace Eva w tym roku właśnie wyzionął ducha. Zasechł i tyle. Może kiedyś do niego podejdę, ale chyba musiałby się zmienić klimat.

Żanetko ale pięknie kolorowo u Ciebie Żanetko

Żanetko gratuluję ,Dużo zdrówka dla maleństwa i mamy.
W tym roku wyjatkowo trzeba się nabiegać z włókniną-przynajmniej mnie się tak wydaje