Majka! A ja kupiłam i róże, i tulipany, i inne cebule, i inne byliny

A i tak uważam, że skromnie

Na schowanie dalii jest jeszcze chwilka. Ja powolutku zacznę od jutra, bo jak w tygodniu pracuję, to czasu za mało.
Dziękuję, myślałam, że już mi przeszło, ale dziś sekatorem wywijałam i znów boli.
Polu! Fajnie jak karmnik na widoku. tak powinno być, bo można obserwować. Ja mam też przy oknie ale widzę jak pracuję. U mnie też najazd sikor. Myślę, że to goście ze Skandynawii w przelotach.
Posadziłam wreszcie ostatnie cebule, zniknął karton z salonu. Już chciałam dalie zacząć przekładać i zasypywać trocinami, ale ciemnawo się zrobiło i nieprzyjemnie. Jutro po śniadanku się za to wezmę.
Nie wiem w końcu, czy kupie ten sekator, bo może uda się naprawić, naostrzyć, nasmarować ten, co mam. W sumie wolałabym, bo ileż można kupować.

Dziś obgnybałam kolejny konar jabłoni, ale dalsze prace wymagają już drabiny.
Było tak ciemno dziś, ze zdjęć nie zrobiłam, zresztą nie ma już co robić. Ale jak słońce zaświeci, na pewno coś się znajdzie.
Póki co, pierwsze próby ptasie. Zdjęcia nieciekawe z powodu ciemności, ale są.