Marysiu! Ja z reguły tak właśnie robię - kilka sztuk na zimę kompocików, dżemików . Kluska dała mi tyle dobra, że postanowiłam tego nie zmarnować. Wczoraj kompoty z ciemnych śliwek, dziś jem cały dzień, bo są pyszne. No i knedle ze śliwkami zrobiłam. nawet postanowiliśmy kupić zamrażarkę i postawić ja w altanie, żeby mieć owoce do placka czy knedli na zimę. Jeszcze nie zamówiliśmy, ale to nie problem w dzisiejszych czasach. Nawet w opcji jednego sklepu było, że przywiozą ją dziś za darmo, zaczynam spłacać za pół roku raty 0%.
Wystawa powoli się szykuje, zamówiłam dziś wydruki i przyszły obrusy papierowe. Szkoda, że nie możesz przyjechać, tzn możesz pewnie, ale to daaaaleko.
Majeczko! No nie jest źle, ale to wkurza, że mnie męczy i robię na pół gwizdka. Ale robię. Temperatury nie mam, ale się snuję. Nie mam miodunki i forsycji, ale się kuruję. Mam nadzieję, że do wystawy zdrowa będę kompletnie.
Żanetko! Dziękuję! Cieszę się, że Ci się podobają!

Jakoś w tym roku nie planujemy nowości. Pewnie jakiś spontan będzie z pomysłami. Zobaczymy
Miały być kiszone ogórki, ale znów przegapiłam i nie kupiłam, jak były najtańsze. Ja nie mam swoich, bo coś mi ostatnio nie wychodziły. Pewnie, bo było sucho. Ona w tym roku może akurat by wyszły...

Zresztą słoiki mi się powoli kończą
Dziś zanim zaczęło lać, a ja kaszleć, podwiązałam sobie dalie i zrobiłam codzienny przegląd.
Natal
Chloe Janae
York&Lancaster
Galaktika
My Love
Crazy Leggs
Pipsqueak
Red Pygmy