Monia - no własnie nie trzeba obierać skórki- przynajmniej do zupy. Tak mi podpowiedział znajomy, którego córa pisała pracę mgr z dyni I dla dobra nauki kupowali i próbowali wszystkie dostępne rodzaje dyń.

Markita tutaj podaje, ponoć rewelacyjny, przepis na zupę z dyni piżmowej (którą można zamienić na Hokkaido). Trzeba wypróbować
sznupkowiewpodrozyzycia.blogspot.com/2012/05/zupa-z-dyni-pizmowej-z-mlekiem.html

Po przemyśleniu tematu Hokkaido stwierdzam, że może i nie trzeba obierać jej do zupy, ale jakbym miała trzeć ją wraz ze skórką ręcznie na placki, to chyba bym pierwej seppuku popełniła niż tego dokonała... taa... doświadczenia, w tym kulinarne, wzbogacają życie

Przepis od Markity profilaktycznie dodałam już do zakładki... też go wypróbuję

doczytałam u Danusi ,że chore jesteście z córeczką to przyszłam zdrówka życzyć ,czasami to właśnie choroba potrafi zatrzymać nas na chwilę i zwolnić obroty a nie żyć w ciągłym biegu...więc nie zamartwiaj się ogrodem tylko się przy okazji zrelaksuj-ciepła kołderka ,herbata z imbirem i dobra książka-polecam

Monia - dzisiaj spróbuje zrobić zupę według przepisu Marty. Az jestem ciekawa

Żanetko - dziękuję

Pozytyw z tego wszystkiego taki, że nadrabiam na forum i w końcu staram się zaglądnąć do wszystkich ogrodów.
Negatyw - że znajduję następne chciejstwa. dzisiaj już byłam na stronie z różami - na szczęście (póki co) się powstrzymałam


....Ale musiałam, chociaż na minutkę skoczyć do ogrodu. Zaglądam do Was - prawie każdy wykorzystuje pogodę, a ja w łóżku ;(
Więc ciepło się ubrałam i tylko na chwilkę, chwilunie, chwileczkę, wyszłam - zobaczyć czy i u mnie ciemierniki już kwitną
To chyba juz zboczenie


Ciemiernik się pokazał - tylko jeden kwiat, ale jest

Lampiony przecudowne, bardzo ozdobne! Niesamowity widok!
Ciemierniki nigdy nie kwitły mi tak wcześnie. Ale na wszelki wypadek przy pierwszej okazji sprawdzę. A nuż coś będzie
Pozdrawiam serdecznie

Bardzo jestem ciekawa jak Wam będzie smakować dyniowa z polecanego przeze mnie przepisu ? U mnie w domu żadne inne warianty nie wchodzą w grę, bo rodzinka się buntuje . A Hokkaido na placki trę ze skórką, wcale nie jest trudno, zdecydowanie trudniej jest ją obrać

Świetka .
Co do ciemierników to też byłam przekonana, że to kwiaty zimy. Ale co chwilkę ktoś pokazuje na forum już kwitnące.
To polazłam zobaczyć czy to tylko u mnie takie ospałe. I patrz - tez się pokazały

Marta Ty u mnie a ja u Ciebie buszowałam Oj napasłam oczy, napasłam. I lista chciejstw się wydłużyła
A zupka na pewno będzie smakować

Ze względu, że ostatnie dni upływają mi nieco bardziej leniwie i czas spędzam w domu mogłam w końcu przejrzeć ostatnie zdjęcia z ogrodu.
Jednak jesień to fajna pora roku
Podobnie zresztą jak zima, wiosna i lato

Jeżówki - późno-jesienną porą

listopadowe róże

Róża, która najdłużej i najładniej kwitnie w tym roku. Do tego wyjątkowo zdrowa
Kupiona jako "Sourire du Havre "

Jeszcze trochę jesieni











Niestety dzisiaj rudbekia lśniąca już bez kwiatów. Ale wierzcie mi kwitła bardzo długo. Miło mnie ta roślina zaskoczyła

Lwia paszcza dalej kwitnie







Berberysy to jedne z ładniejszych roślin jesienią. Gdyby nie te kolce

I niespodzianka - jeszcze kwitnąca lawenda :

Jesienne zdjęcia jak najbardziej jesienne pięknie wszystko jeszcze wygląda .Podobała Ci się u Marty różyczka Guernsey ,ja też ją mam już trzeci sezon .Jest to niewysoki krzaczek ,który może rosnąć na brzegu rabaty .Kwiaty ma faktycznie prześliczne

Dzięki Ewcia
Już szukałam tej róży. Będzie następna w kolejce

Agus chcesz mi powiedzieć ze przeze mnie poszłaś chora do ogródka???? nooooo to ja się będe musiała dobrze zastanowić jakie zdjęcie wstawiam a jak sie czujecie lepiej coś??

Piękne zdjęcia obejrzałam i powiem Ci ,że też dziś oglądałam berberysy po drodze z pracy i się nimi zachwyciłam-mus dokupić ,tylko właśnie te kolce mnie zniechęcają,ale jesienią są przepiękne

Aguś, cudownie jesienno-dyniowo
Ja też zupkę z dyni od wczoraj zajadam. Uwielbiam z duża ilością białego pieprzu zamiast czosnku
Ale przepis Marty również wypróbuję, bo ja z tych innych i zdecydowanie wole dynie piżmową od hokaido

Danusiu, no coś Ty , to nie przez Ciebie To mnie już nosiło. A ciemiernik to był tylko pretekst
Wstawiaj jak najwiecej zdjęć .
A co do zdrówka - dziękuje, ze mną już dużo lepiej. Mała jeszcze chora i marudna - ale to w sumie nic nowego

Żanetko berberysy są super - gdyby nie kolce i coś jeszcze... Ale to już inna historia - jak ją opowiedziałam koleżankom z pracy - żadna już nie patrzy na te rośliny tak jak dawniej Ale prawda jest taka, że się ślicznie wybarwiają

Ewa przyznam się, ze ja pierwszy raz jadłam hokkaido . To był mój debiut i to całkiem udany Chyba jest bardziej słodka ?
A z białym pieprzem też spróbuję

To mi ulżyło co do chorych dzieciaków to u mnie jak zgina w pokoju to tylko by na obiad schodzili no ale moje to już nastolatki