Witamy, Gość
Nazwa użytkownika: Hasło: Zapamiętaj mnie

TEMAT: Naturalnie, rustykalnie u Siberii :-)

Naturalnie, rustykalnie u Siberii :-) 2019/02/27 18:22 #151264

  • Pani Bestia
  • Pani Bestia Avatar
  • Wylogowany
  • Ekspert
  • Ekspert niezależny
  • Posty: 127
  • Otrzymane podziękowania: 143
Sibi, nie ma nadziei na wątek, bo odludna ze mnie bestia i do tego mam alergię na robienie zdjęć. Taki ze mnie odmieniec, cóż poradzić. Sekator, widełki, "pazurki" taszczę ze sobą wszędzie, po całym ogrodzie i nie stanowią dla mnie ciężaru ale aparat to klamot. Nawet telefon mi przeszkadza. :silly: Jakoś mnie nie rajcuje to "focenie" i "cykanie". No i to się niestety przekłada na wystąpienia w wątkach merytorycznych - co ja będę opowiadać jak rośnie, kiedy nie mam zdjęć jak rośnie. :blink:
Wracając do tematu roślin jadalnych - jestem wielką entuzjastką ogrodów kuchennych. Wychowałam się w takich ogrodach, spędzałam w nich wakacje i tworzyłam je dla siebie. Nigdy nie zastanawiałam się, czy przeznaczać część ogrodu na warzywa i owoce ale ile miejsca dla nich wytyczyć. Sąsiedzi się stukają w głowę: "tyle roboty, przecież to wszystko można kupić" - pewnie można ale co ja poradzę, że moja marchewka, buraki czy jabłka są smaczniejsze. W sumie, to tak najzwyczajniej w świecie lubię mieć zieleninę pod ręką. Obawiam się, że bym jadła rosół bez natki, gdybym tej natki na grządce nie miała. Działka 1000m a ja do sklepu po pietruszkę - jakoś tego nie widzę. :nie
"Na początku był Smok..."

Renia
Temat został zablokowany.

Naturalnie, rustykalnie u Siberii :-) 2019/02/27 18:59 #151265

  • edyta
  • edyta Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 7787
  • Otrzymane podziękowania: 17468
A ja Wam powiem, że przerobiłam różne metody i ostatecznie odpuściłem. Koniec z namawianiem, przekonywaniem i przemycaniem. Najwyżej zjedzą jajecznicę lub kanapki, ale te, muszą sobie sami zrobić. Najstarszy syn, kiedy wszedł w okres dorastania zaczął więcej jeść i aktualnie eksperymentuje ze smakami. Może młodsi potrzebują jeszcze chwili, żeby do tego dorosnąć. Jedyne, co jest dla mnie trudne to to, że wkładam wysiłek i zaangażowanie w przygotowywanie obiadów, a niektóre z nich lądują w koszu. Dlatego, żeby sobie nie robić przykrości, staram się przygotować posiłki, które mają większe szanse na zniknięcie w żołądkach 037.
W życiu nie chodzi o to, żeby przeczekać burzę. Chodzi o to, by nauczyć się tańczyć w deszczu.
Pozdrawiam,
Edyta
Kamienne ścieżki wśród kwiecistych rabat
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): nowababka


--=reklama=--

 

Naturalnie, rustykalnie u Siberii :-) 2019/02/27 19:08 #151266

  • Efkaraj
  • Efkaraj Avatar
  • Wylogowany
  • Moderator
  • Każdy kolor jest piękny, pod warunkiem, że jest czerwony :)
  • Posty: 13887
  • Otrzymane podziękowania: 33667
Moje drogie, jestem przykładem dziecka, które było niejadkiem. Nie byłam głodna, nie czułam głodu, a przez to nic mi sie smakowało. W czasch gdy byłam mała, nie było sklepów z tysiącem bździnnych smakołyków. Do dziś pamiętam jak tatuś z łyżką na wysokości głowy, chodził naokoło stołu i udawal samolot... a hangar zamknięty.
Problem dziecka niejadka nie zawsze jest oczywisty i bardzo często jest tak, ze niejadek jednak się zagłodzi. W efekcie niedowaga i anemia.
Na nic zdadzą się zbilansowane posiłki, jesli zostaną wyrzucone do kosza na śmieci.
Dajcie spokojnie dzieciom jeść to, na co mają ochotę. Zobaczycie, że po paru miesiącach ich smaki same ulegną zmianie. I wierzcie mi, badania nad tą sprawą były prowadzone.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): edyta, nowababka

Naturalnie, rustykalnie u Siberii :-) 2019/02/27 19:35 #151272

  • edulkot
  • edulkot Avatar
  • Wylogowany
  • Moderator
  • Posty: 10242
  • Otrzymane podziękowania: 23944
Ale temat poruszyłyście :ohmy: temat niejadków jest stary jak świat i chyba pozostanie do końca świata. Mnie się też trafiło takie dziecię, potrafiła jeść jedno danie nawet 57 minut, oczywiście nie w domu tylko podczas wakacji u chrzestnego bo nie odpuścili. Nigdy nic specjalnego nie gotowałam, chciały jadły, nie chciały nie jadły, a że zawsze obiad był dwudaniowy to każdy wybrał sobie co chciał. Z wnukami jest podobnie, jest okres że jedzą mięso, a za parę miesięcy nie mogą na nie patrzeć. Spokojnie trzeba przetrwać bo znowu zmieni się smak. Najgorzej jak dziecko jest uczulone, wtedy trzeba kombinować.

Napiszę też coś o cytryńcu, sadziłam kilkanaście lat temu, nigdy nie skosztowałam owocka a niby rośnie do dzisiaj, normalnie szkoda miejscówki B)
Majka - "Pamiętajcie o ogrodach"
Domek pod Dębami w różanym ogrodzie część II
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): nowababka

Naturalnie, rustykalnie u Siberii :-) 2019/02/27 19:52 #151274

  • magdala
  • magdala Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 453
  • Otrzymane podziękowania: 799
Moje córki jadły, można powiedzieć normalnie, ale jedna : "mięsko i ziemniaczki", "pomidor fuj", "kapusta kiszona blee", za to młodsza jeździła z dziadkiem nie na lody, ale po...śledzie rotfl ,
wsuwała wszelkie najdziwniejsze dania, bigosy, marynaty, warzywa, zupy- wszystko. Niby dzieci z jednej matki i z jednej kuchni.
Potem młodsza stała się wegetarianką, za nią poszła starsza. I co zrobić ?
Moje gotowanie na święta to kombinacje żurku wege i tradycyjnego z kiełbasą, pasztetu z soczewicy , no różności.
Także to nie zawsze takie łatwe z tym karmieniem dzieci i nie o głód zawsze chodzi :)
No przecież nie będę przemycać w zupie mięsa dla wegetarianki :silly:
Dzięki temu jednak bardzo nam się urozmaiciła kuchnia, zaczęliśmy jeść mnóstwo strączkowych , wszelkie warzywa, nieraz sięgnę do kuchni indyjskiej czy w ogóle ze wschodnich rejonów.

Chciałam jeszcze słówko na temat dyskusji o ogrodach jadalnych kontra ozdobne. Jest różnica między namawianiem, a karceniem .
Ja na przykład zamierzam wprowadzić trochę jedzenia do ogrodu, mam go bardzo mało, ale czuję się już skarcona za to, że mam bardziej ozdobnie.
Nie róbmy tego, bo co chwilę pisze ktoś, że "co się komu podoba" i " najważniejsze, żeby ogród był dla nas", ale potem jednak patelnią w łeb. :silly:
Ja na patelnie akurat jestem odporna , ale chyba nie wszyscy .
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Roma, piku, edulkot, nowababka, nelu-pelu

Naturalnie, rustykalnie u Siberii :-) 2019/02/27 20:29 #151291

  • mirdem
  • mirdem Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 2373
  • Otrzymane podziękowania: 5842
Etam ja mam całkiem ozdobnie zero warzyw bo tak lubię.......................... a drzewa mam owocowe bo tez tak lubię :P :P :P :P
Pozdrawiam wiosennie przez cały rok - Mirka - :P
Temat został zablokowany.

Naturalnie, rustykalnie u Siberii :-) 2019/02/28 08:25 #151352

  • Siberia
  • Siberia Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 3123
  • Otrzymane podziękowania: 6586
O rany, jaka cudowna wymiana zdań :woohoo: Na takie forum dyskusyjne aż chce się zaglądać :kocham

Magdo, zwrócę się najpierw do Ciebie :buziak Cóż ja poradzę, ze na mnie ogrody i ogrodniczki ozdobne działają denerwująco?

Nieodmiennie przypominają mi się wtedy 2 dziewczynki, które przyjechały do sąsiadów ze swoją kolekcją lalek Barbi krecigl
Ile tam tego było - nie jesteście w stanie sobie wyobrazić. Cały taras założony lalkami... zagranicznymi... Białe, żółte, czarne... W mini, spodniach, bikini, z koroną :unsure:
Do tego Keny (albo nawet Kenowie) i inne "ładne" ozdoby w tym samym różowo-plastikowym guście.

Dziewczynki przekładały zabawki z miejsca na miejsce i rozmawiały o innych lalkach, które muszą mieć :blink: I wtedy pomyślałam o nas :silly:
Jeśli ktoś mi powie, że to było normalne, że normalni są rodzice, którzy dopuścili do takiego bezmózgowia swoje dzieci. Że dzieci mają prawo do tego, skoro lubią!!! - to nie wiem...
A jak pomyślę, ze może one nauczyły się takich zachowań/gustów od innych koleżanek, że to ma szerszą skalę... krecigl

Reniu :lol: Ty niezły model jesteś :diabelek Zawsze tak miałaś ze zdjęciami, czy to zgubny wpływ forum? Bo tu jest tyle zdjęć, ze i mnie powoli odechciewa się dodawać kolejnych :silly:
Może jak się świat wreszcie zazieleni tym wiosennym odcieniem, zmobilizujesz się chociaż do kilku ujęć? Tak dla motywacji nas do uprawy pietruszki wink-3 Na szczęście u mnie sama wysiewa się taka karbowana, bo na to warzywko zabrakło u mnie miejsca :oops:

Efko, ja też byłam chudym niejadkiem i przed obiadem dostawałam jakiś syropek "na apetyt". A duszonej marchewki nie jadłam nawet pod groźbą śmierci 2smiech Teraz uwielbiam!

Edytko, ja sama, gdyby nie dzieci i mąż, najchętniej zostałabym kanapkowcem. Piętrowe kanapki to danie szybkie, smaczne, pożywne nie mniej niż pierwszy z brzegu obiad. Ilość składników jest nieograniczona!!!

Mireczko, często przypomina mi się Twoja 'Niagara Falls' rosnąca pod wiśnią rotfl Obrazek jak z "krwistego" filmu!

Majeczko, komentarz do uprawy cytryńca
normalnie szkoda miejscówki B)
cudny.
Dla formalności zapytam: masz panią i pana Cytryńców? Owoców nie ma i nie było czy tylko takie niewydarzone?
Ostatnio zmieniany: 2019/02/28 08:28 przez Siberia.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): mirdem

Naturalnie, rustykalnie u Siberii :-) 2019/02/28 08:55 #151354

  • takasobie
  • takasobie Avatar
  • Wylogowany
  • Moderator
  • Posty: 15708
  • Otrzymane podziękowania: 48627
Sibi! Ja dopiero odkrywam, co naprawdę pięknie wychodzi w obiektywie. Cały czas się uczę i poszukuję. Widziałam cudowne zdjęcia cytryńca i marzę, by móc też go sfotografować, ale też chciałabym go mieć ze względu na jego właściwości. A stwierdzenie, ze szkoda miejscówki jest w sumie bardzo trafne, bo te zdjęcia, które widziałam pochodziły ze starej "samoobsługowej" działki, gdzie rośliny półdziko rosną i żyją swoim życiem. W miejscu, gdzie każdy skrawek jest pieszczony i zagospodarowany - to faktycznie strata miejsca.
Temat został zablokowany.

Naturalnie, rustykalnie u Siberii :-) 2019/02/28 09:00 #151356

  • Pani Bestia
  • Pani Bestia Avatar
  • Wylogowany
  • Ekspert
  • Ekspert niezależny
  • Posty: 127
  • Otrzymane podziękowania: 143
Ale pojechałaś z tymi "Barbiami". To już nie jest kij w mrowisko. To "święty granat ręczny"! rotfl

A ze zdjęciami to u mnie tak zawsze. Zawsze mi nie po drodze z aparatem. Choć podobno, jak już się zmuszę, to całkiem przyzwoite ujęcia mi wychodzą - że niby Duch Ogrodu mną kieruje, czy coś tam. B)
"Na początku był Smok..."

Renia
Temat został zablokowany.

Naturalnie, rustykalnie u Siberii :-) 2019/02/28 10:36 #151366

  • Siberia
  • Siberia Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 3123
  • Otrzymane podziękowania: 6586
Oooo, Reniu, no to jest jakaś nadzieja dla nas :slonko

Miłko, jest obawa, że zanim cytryniec się rozbuja, nie będziesz miała siły trzymać aparatu vishenka On nierychliwy... I mogą nie pomóc ciężkie statywy :diabelek


Koniec lutego... Zaczynam nowy rozdział w życiorysie :unsure:

Proszę szanowną Moderację o zamknięcie tego wątku flower

:spacerek

A następnie otwarcie wątku vishenka Dzięki, Miłko flower
Ostatnio zmieniany: 2019/02/28 20:01 przez Siberia.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): takasobie, nowababka

Naturalnie, rustykalnie u Siberii :-) 2019/02/28 13:43 #151376

  • takasobie
  • takasobie Avatar
  • Wylogowany
  • Moderator
  • Posty: 15708
  • Otrzymane podziękowania: 48627
Się robi! Czekamy na kolejny etap w kolejnym wątku!
Temat został zablokowany.

Naturalnie, rustykalnie u Siberii :-) 2019/02/28 20:07 #151436

  • Siberia
  • Siberia Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 3123
  • Otrzymane podziękowania: 6586
Szczerze mówiąc nie planowałam otwarcia następnego podobnego wątku :diabelek tylko coś w innym stylu, ale to jeszcze troszkę może poczekać :glupek

Dziś, w niezwykle słoneczny dzień, odkurzyłam aparat :silly:

Półtora miesiąca temu na moim kuchennym parapecie wylądowała taka żurawka. Nie planowałam tego, ale wyszło jak wyszło. Radzi sobie doskonale... Oby tego nie odchorowała w ogrodzie.
Była większa, ale 4 krótkopędy pobrałam do ukorzeniania... Ważą się ich losy :diabelek

'French Quarter'

Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): edyta, krzysztof.k, Maggie

Naturalnie, rustykalnie u Siberii :-) 2019/02/28 22:22 #151479

  • ewelina15
  • ewelina15 Avatar
  • Wylogowany
  • Świeżak
  • Posty: 16
  • Otrzymane podziękowania: 25
Witaj Siberio,
Nowy ogród zapowiada się ciekawie :kocham
Temat został zablokowany.

Naturalnie, rustykalnie u Siberii :-) 2019/02/28 22:28 #151480

  • Margo2
  • Margo2 Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 5144
  • Otrzymane podziękowania: 10036
Rzadko zaglądam, a tu tyle ciekawych tematów
I drzewa, i warzywniki, sady i dzieci niejadki
Całe szczęście mam kilka drzew, również owocowych.
Ostatnio pojawił się warzywnik. Skromny, bo skromny, ale jest
Niejadka też mam. Tylko, że ja dałam mu spokój.
Pilnuję tylko, żeby jadł przynajmniej 2 posiłki i dużo pił.
Jak był mały codziennie jadł tylko naleśniki i chleb z serem
Nic więcej
Ale z wiekiem apetyt mu sie poprawia
Temat został zablokowany.

Naturalnie, rustykalnie u Siberii :-) 2019/02/28 22:48 #151485

  • Poll
  • Poll Avatar
  • Wylogowany
  • Administrator
  • Czciciel gwiazd i mądrości, miłośnik ogrodów...
  • Posty: 27112
  • Otrzymane podziękowania: 73496
Pani Bestia napisał:
Ale pojechałaś z tymi "Barbiami". To już nie jest kij w mrowisko. To "święty granat ręczny"! rotfl

Przyznam, że dla mnie to nie jest aż takie zabawne. Z przykrością zamknęłam dziś wątek Lukrecji, która poczuła się niekomfortowo po Twoim wpisie o lalkach Barbie i Kenach. Nie tylko Lukrecję zabolały te słowa, co znalazło wyraz w kilku PW do mnie, jako Admina ZZ.
Ja rozumiem...dyskusja. Rozumiem, że można mieć inny pogląd na ogród, ale wyrażać się lekceważąco o ogrodnikach i ogrodach? Sprawą indywidualną jest, jak kto prowadzi swój ogród ! Jeżeli kryterium 'przydatności' ogrodu jest fakt, czy rosną tam buraki, to znaczy, że większość ogrodów prezentowanych na naszym forum, w tym i mój, trzeba chyba zlikwidować. Mój jest chyba jeszcze gorszy, niż ogród większości zielonozakręconych forumków, bo ciągle poszerzam swoje kolekcje. Mną kieruje pasja....Wiesz,co to jest? Pasja do tego stopnia, że kupiłam mikroskop elektronowy, by móc jeszcze bardziej wgłębić się w świat moich roślin.Co złego w tym widzisz?a
A co złego widzisz w ogrodach, gdzie spędza się czas z rodziną po pracy? Na hamaku, przy kawie? Brak krzaków pomidorów jest aż tak denerwujący, że trzeba użyć porównań, które mogą zaboleć??? Proszę Cię, by takie 'granaty ręczne' pozostały tam, gdzie nikogo nie zranią, proszę o szacunek dla potrzeb i pomysłów na życie innych ludzi.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Roma, piku, halszka, Efkaraj, Asia2, Semper, Dagusia, magdala, nelu-pelu, Franusiowa ten użytkownik otrzymał 4 podziękowań od innych

Naturalnie, rustykalnie u Siberii :-) 2019/03/01 07:09 #151504

  • edyta
  • edyta Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 7787
  • Otrzymane podziękowania: 17468
Mam potrzebę dodania swoich trzech groszy 037.
Sibi, lubię Cię taką jaką jesteś i sądzę, że wiele osób na tym forum, którzy znają Cię od dawna, lubią Cię i wiedzą, że jesteś dobrym człowiekiem.
Bardzo lubię Nelę - Lukrecję i chcę, żeby była tu z nami cały czas. Chcę także, żebyś Ty była tu z nami.
Włączyłam się w pewnym momencie w rozmowę, traktując ją jako żartobliwą wymianę, ale rozumiem, że chociaż mamy emotikony, to jednak, kiedy piszemy, nie słychać naszego tonu głosu, nie widać gestów ani mimiki twarzy. Część osób, czytając wpisy, mogła poczuć się urażona. Jeśli kogoś zabolały jakiekolwiek moje słowa to bardzo przepraszam. Mam jednak głębokie przekonanie, że nikt, z osób wypowiadających się w tym wątku nie miał agresywnych zamiarów.
W życiu nie chodzi o to, żeby przeczekać burzę. Chodzi o to, by nauczyć się tańczyć w deszczu.
Pozdrawiam,
Edyta
Kamienne ścieżki wśród kwiecistych rabat
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): piku, edulkot, nowababka

Naturalnie, rustykalnie u Siberii :-) 2019/03/01 08:07 #151508

  • Siberia
  • Siberia Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 3123
  • Otrzymane podziękowania: 6586
Obawiam się, ze kilka osób nie do końca zrozumiało, o co chodzi.
Tak bywa, kiedy czyta się forum fragmentarycznie.

O lalkach Barbie pisałam już kilka lat temu, bo to nie jest świeża sprawa. Jakoś wtedy nikogo to nie poraziło na tyle, by skomentować temat czy zamykać swój wątek.

Nie drwię z osób ogródkujących inaczej niż ja, raczej czasem się martwię, czyli denerwuję...
Ostatnio zmieniany: 2019/03/01 08:17 przez Siberia.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): edulkot, Maggie

Naturalnie, rustykalnie u Siberii :-) 2019/03/01 09:24 #151518

  • Pani Bestia
  • Pani Bestia Avatar
  • Wylogowany
  • Ekspert
  • Ekspert niezależny
  • Posty: 127
  • Otrzymane podziękowania: 143
Polu, mam nadzieję, że to, co napisałaś po zacytowaniu mojego wpisu nie było do mnie a koło mnie... B)
Właściwie, to ja też mogę pomyśleć, że mam pasjonacko - kolekcjonerskie bezmózgowie - dwie trzecie powierzchni uprawnej mojego ogrodu zajmują rozmaite kolekcje. Kiedy nie mogę zasnąć, zamiast owiec wyliczam moje róże a mam ich 250 odmian. Nie kupuję roślin po kilka sztuk tej samej odmiany. Nie wydaję pieniędzy na ciuchy, fryzjera, kosmetyczkę, nie jeżdżę na wczasy. Mój piękny motocykl stoi w garażu pod przykryciem i płacze, bo mi szkoda czasu na frajdę. Ogród pochłania moje myśli, czas i pieniądze. I dobrze mi z tym - zielonozakręcona jestem. rotfl
Przyznam szczerze, że mnie nieco ubodły te Barbie ale w sumie podchodzę do tego na zasadzie: kto się czubi, ten się lubi i dąsać się nie będę.
Sibi, Polu, Lukrecjo i Wszyscy Uprawiający Co Popadnie - :buziak :przytulam
"Na początku był Smok..."

Renia
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Poll, piku, Efkaraj, edulkot, Nowinka, nowababka, a.nia

Naturalnie, rustykalnie u Siberii :-) 2019/03/01 10:31 #151523

  • Efkaraj
  • Efkaraj Avatar
  • Wylogowany
  • Moderator
  • Każdy kolor jest piękny, pod warunkiem, że jest czerwony :)
  • Posty: 13887
  • Otrzymane podziękowania: 33667
Może i ja wypowiem się w sprawie, ponieważ mam ogród jaki mam, a wiele osób uważa, że to co mam to nie ogród, tylko działka. Ich osąd, mój ogród.

W całej tej niemiłej sytuacji, posłużę się przykładem szkolnym.

"Co autor miał na myśli..."

Gdy byłam w szkole, prawie wszyscy autorzy mieli, według mnie, na myśli zupełnie co innego, niż to co plotła pani pod tablicą. Nietrudno się domyślić konsekwencji ;)
Ale pisząc na forum, musimy pamiętać, że wpajając nam od dziecka szukania "drugiego dna", możemy się liczyć z tym, że ktoś odbierze nasze słowa inaczej, niż my mamy na myśli, że powinien odebrać. Wtedy takie słowa bolą. Bolą tym bardziej, gdy ktoś w swoim ogrodowym wątku czyta:

Nelu, "rabata wstydu" to rozumiem, że tamta koleżanka o jakiejś swojej powiedziała, bo za Twoją to wstydzić się nie ma powodu. Bardzo ładne miejsce clap

A potem autor powyższego, w swoim własnym wątku ogrodowym pisze:

...Cóż ja poradzę, ze na mnie ogrody i ogrodniczki ozdobne działają denerwująco?

I tutaj dochodzimy do zdania: co autor miał na myśli...
... i u mnie
... i u siebie.

Można olać, można się zasmucić, a można też pomyśleć o hipokryzji piszącego.
Od razu powiesz szczerze, ja zawsze wybieram pierwszą i trzecią opcję... i nie drążę tematu.

Mam nadzieje, że powyższa dyskusja zostanie odebrana jako swego rodzaju oczyszczenie atmosfery, bo żeby się komunikować, musimy mówić, nawet to co nam na sercu leży. A na pewno nikt nikogo nie chce obrażać.

PS
Wolę, żeby dzieci bawiły się lalkami Barbie, niż siedziały przed kompem i klikały w tępe gry.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): piku, edulkot, Semper, Nowinka, nowababka, Danusia, Juleczka, a.nia, Jagusia

Naturalnie, rustykalnie u Siberii :-) 2019/03/01 10:38 #151524

  • nowababka
  • nowababka Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • A na drogę w nieznane - nadzieję…
  • Posty: 3980
  • Otrzymane podziękowania: 13050
W zasadzie to zgadzam się ze wszystkimi 2smiech I po raz kolejny napiszę, że "mowa jest źródłem nieporozumień" - Mały Książe wink-3
Nie do końca zaś popieram pogląd :
PS
Wolę, żeby dzieci bawiły się lalkami Barbie, niż siedziały przed kompem i klikały w tępe gry.
, sorki Efka :przytulam
Moja ośmioletnia wnuczka może całe dnie klikać, ale ona też czyta i wypożycza książki typu programowanie komputerowe. Pisze też swoje programy 2pisze
pozdrawiam (◕‿◕✿)
Marysia [a.k.a olibabka]
"Jeśli masz dwa bochenki chleba, sprzedaj jeden i kup liliowca" - przysłowie chińskie
:tup u mnie
Ostatnio zmieniany: 2019/03/01 11:23 przez nowababka.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): edulkot
Moderatorzy: Efkaraj
Czas generowania strony: 0.186 s.