Oj tak! Obydwa są zjawiskowe! Zwłaszcza w promieniach słonecznych!

Tak ogród przy domu -jest super ,ale można wyjść na chwilkę i wrócić po kilku godzinach ....bo ciągle coś jeszcze trzeba zrobić

Niesamowite są te kępy ciemierników.
Moje mimo, że mam je już od kilki lat nie wyglądają tak dobrze.
Może mają zbyt wapienne, albo zbyt kwaśne podłoże?
W jakiej ziemi rosną u was?

Poll, Żaneto macie rację, aczkolwiek takie wyskakiwanie na chwilę do ogrodu bywa zgubne bo od kilku dni smarkam

Natomiast jeśli chodzi o ciemierniki to ziemię mam w ogrodzie lekką i kwaśną czyli taką której one teoretycznie nie lubią.
Sadząc nowe rośliny polepszałem ją tylko kompostem. Jak się naczytałem że preferują odczyn alkaliczny to w zeszłym roku podsypałem je trochę mączką bazaltową ale i bez tego sobie dobrze radziły.
Rosną u mnie w całym ogrodzie, zarówno na stanowiskach słonecznych jak i cienistych...

Mam wrażenie że te z serii HGC®, będące przeróżnymi hybrydami, różnią się między sobą wymaganiami i siłą wzrostu.
Na przykład Red jest dla mnie najbardziej wigorny. Świetnie przyrasta, rośnie w pełnym słońcu pod domem, w gorących warunkach i doskonale daje radę.



Z tego względu ciemiernika Dark Picotee przesadziłem z cienistego miejsca (na którym mnie nie zachwycał) na równie słoneczne stanowisko.

fot. już po weekendowej przeprowadzce


Natomiast Max rośnie w pełnym cieniu, kwietnie obficie od stycznia, a przechodząc dziś obok niego po raz kolejny się zachwyciłem.


Patrząc na odmianę Bianco myślę, że z czasem stanie się równie obfity jak Red ... tylko że on wolniej przyrasta i potrzebuje więcej czasu na zbudowanie dorodnej kępy


Na deser trochę aktualnej wiosny, tuż przed spodziewanym powrotem zimy









Daphne odora ‘Aureomarginata’

Wojtus a nie wiesz czasem kto Wam tych traw tak naźgał??? może ten sam co u mnie cebulowych bo gdzie nie popatrzę tam cos wyłazi

Ja też już przerobiłam przeziębienie......fiu ,fiu jak wszystko pięknie wysprzątane

Widzę ( chyba ) że podgoliłeś co niektóre iglaczki.
...i miejsca jakby więcej w ogrodzie
Do nas zima wpadła niespodziewanie już dzisiejszej nocy - nieproszona, bez zapowiedzi, a miała być u nas od piątku wredota jedna.................jutro miało być tylko 0.

Wojtku jest cudnie. U nas ledwo coś kwitnie. Dopiero narcyzy zaczęły delikatne kwitnienia i krokusy wciąż kwitną choć w małej ilości. Na tyle cebul co nasadzilam w ubiegłych dwóch latach to powinno być tęczowo. Niestety wciąż brakuje ciepła a i deszczu również. Dereń od Was pięknie się prezentuje. Posadziłam go na końcu dużej rabaty. Dziękuję.
Co do pogody to dzisiaj już o 2 w nocy padał mokry śnieg. A teraz jest mokro i trochę biało. A pogoda wciąż pokazuje temperatury na minusie w nocy. Jedyne pocieszenie w tym,że ja i tak nic nie mogę w ogrodzie zrobić. Choć przyznam się,że jeszcze w zeszłym tygodniu opielilam rabatki pod tarasem. I podcielam połowę malin.

Vero z biegiem czasu tnę wszystkie iglaki, także miniaturki. One co sezon nabierają masy więc dla zachowania miejsca trzeba je ograniczać.
Poza tym mam wrażenie, że z wiekiem tracą na uroku i taki zabieg tylko im pomaga. Może w pierwszym sezonie po strzyżeniu wyglądają dziwnie ale w kolejnych jest już dobrze.

fot. 03.04.2022






Danusi no nie mam pojęcia jak to się stało z tymi trawami, nikt się nie chce przyznać

Gosiu polecamy się na przyszłość, jak coś wypatrzysz to mów. W przyszłym tygodniu ma się zrobić ciepło to rośliny cebulowe buchną kwiatami Ty nie szalej z robotami tylko się oszczędzaj.

Żaneto to tylko na zdjęciach jest posprzątane. Jeszcze dużo zostało do przerobienia, a kompostownik już pełny

U nas na szczęście zima tej wiosny była łaskawa. Spadło tylko jakieś 5 cm i do tego szybko stopniało. Śnieg szkód nie narobił, gorzej że ciągle są przymrozki a kwiaty magnolii już na wierzchu...

Fajnie popatrzeć na takie 'pierwotne' rabaty..

Wojtku czy na ostatniej fotce widać sporo podrośnięty pustynnik..?!

Wojtku jak ja chciałbym aby na święta coś kwitło. Na razie mamy tyle śniegu,że ogród na wysokość zrównał mi się z tarasem.
A zaspy pod nim wielkie z powodu śniegu który zsuwał się z dachu.
Jak ja się cieszę,że u Was tak pięknie i kolorowo.
Ps. Za łopatę i odśnieżanie nie zamierzam się zabierać.

To te iglaki takie banzaje Ci się zrobiły. Naprawdę fajnie to wygląda. Ja miałam srebrnego świerka i chciałam tak go poprowadzić. Niestety od północy był łysy i go wyrżnęliśmy.

Wojtuś, ale macie już pięknie kolorowo
Iglaki dzięki temu strzyżeniu takie gęste?

Nelu tak to pustynnik. Kupowałem go jako olbrzymi (robustus) i faktycznie jest największy spośród tych, które rosną w ogrodzie.
Robi wrażenie jak wychodzi z ziemi. Pustynniki nie bardzo się u mnie przejmują chłodną pogodą i z każdym dniem mocno przyrastają.





Gosiu do Świąt jeszcze ponad tydzień więc jest szansa, że także u Ciebie zima sobie już pójdzie na dobre.
Szczególnie, że w najbliższych dniach ma się zrobić dość ciepło, a noce zapowiadają już bez przymrozków.
Taki opad śniegu przynajmniej nawodni ogród. Mam tylko nadzieję, że niczego przy okazji nie połamie.
U nas jest dość sucho więc więcej deszczu bardzo by się przydało.

Ewo, Miłko te moje strzyżone iglaki to są odmiany miniaturowe. One są naturalnie gęste i podcinanie tylko podkreśla ich zwarty pokrój.
Można taki efekt uzyskać także przycinając gatunek czy odmiany osiągające duże rozmiary ale to wymaga dużo więcej pracy i systematyczności.

Ja tnę oczywiście także te "normalne" drzewa. Podkrzesałem cyprysiki nutkajskie tworzące bramę w ogrodzie.
Chodziło mi głównie o odsłonięcie i doświetlenie rabat, na których rosną. Jak co roku ogłowiłem też platana, w zasadzie do zera



Najpiękniej na przedwiośniu w ogrodzie wyglądają wrzośce. Jak zwykle o tej porze nie mogę przestać się nimi zachwycać.
Kwitną niezmordowanie i nie wygląda na to by zamierzały przestać. Do tego rosną zdrowo i dają piękne zwarte plamy koloru.

... wszystko kwitnie

No ładnie!
wojtek napisał:
A co to jest? Jakiś wawrzynek?

Wojtku, oglądam Twoje zdjęcia i widzę jak mało mam roślin u siebie
Piękna wiosna

Janko dobre oko to Daphne blagayana, jego pędy trochę się gołocą ale kwitnie pięknie. Niestety komuś posmakowały te kwiaty bo zostały troszkę spasione.

Ewo dosadzać, dosadzać... Prawdę mówiąc nasz ogród pęka w szwach no ale człowiek się nie potrafi powstrzymać

Wczoraj zrobiłem pierwsze koszenie. Trawa nie była może zbyt duża ale chodziło bardziej o zebranie śmieci jakie zostały jeszcze na trawniku.
Po takim zabiegu od razu wszystko wygląda jakoś lepiej

wojtek napisał:
... tylko trzeba najpierw przekopać, przekopać, przekopać....

Wojtku, widzę na jednym ze zdjęć buka Asplenifolia z zachowanym liśćmi z ubiegłego sezonu. Czy Wy te liście jakoś otrzepujecie, czy one same odpadają jak zaczynają rosnąć nowe?

Też wczoraj równałam trawnik .....cudownie wszystko się u Was prezentuje