Wiesiu jak zawiąże nasionka to masz jak w banku... może tym razem uda się

Dobrze, że iryska mamy po równo.

bo się martwiłam, że zakosiłam nie moje kwiatki.
Żanetko z Ibuki mam jakieś fotki ale musza dojrzeć

Do ogrodu prywatnego wybieram się w niedzielę wiec cuda i cudeńka dopiero będą
Ewuś upraszam się o fotkę Twojej gwiazdy (chyba, że mi uciekła) moja puszcza masę listków to może zakwitnie za rok. Masz gdzie kupić te wybranki?
Danuś co sie odwlecze to nie uciecze... może za rok, a może będziecie gdzieś w okolicy to zapraszam. Rok temy kwitnienie azalkowe było o wiele obfitsze, zeszloroczna susza i kwietniowe przymrozki zebrały swoje żniwo. Źle nie jest ale mogło być lepiej.
A tymczasem w ogrodzie... zaczyna robić się busz. Tak jak pisałam Danusi niektóre japonki zakwitły baaardzo skromnie, inne jak gdyby nigdy nic, kwitną w najlepsze. Rodki dopiero startują ale też wyglądają pięknie. Fotki z ostatniego tygodnia.
Kermesina
Juanita posadzona ostatniej jesieni
Polarnach - jeszcze nigdy nie mial tylu kwiatów, a rośnie już z 10 lat, chyba się siekiery wystraszył
Schneeperle
Posadzona rok temy Sylphides
Kermesina Rose
swieci pierwsza Maruschka
a tu świecą obydwie sztuki
Kirstin wygląda marnie niestety, rozwinęły sie tylko dolne kwiaty
Geisha Orange i Sazava ( jeszcze spi)
Wren i Goldcrone
Blurettia
Dalej Moederkenstag, bliżej Ann Frank