Nadrabiam zaległości w wątkach na ZZ , cieszę się, że jesteś regularnie, bo mój stan posiadania iglakowego mocno się zwiększył i pewnie będę potrzebowała rad specjalisty
Na początek chciałabym zapytać czy sosna koreańska Jack Korbit to zamierza mieć jakiś przewodnik sama z siebie, czy należy jej w tym pomóc ?
Jeśli pozwolisz, wstawię fotkę, to czteroletni okaz, zakupiony na moim pierwszym w życiu szkółkingu z Jolą i Martą, kazały, to wzięłam

Wbij długiego kija przy pniu, przywiąż do niego najdłuższą gałąź (z tych górnych) i za rok będzie piękna sosenka A dziewczyny dobrze radziły

Ok, tak zrobię
Ja generalnie jestem z niej zadowolona , choć nie sądziłam, że będzie taka szeroka , pojęcie "pion" jest obce każdej części tej sosny

Pawle, ale pięknie w tym Waszym Hanutkowie i jaka imponująca kolekcja miniatur! Nawet nie miałam pojęcia, że jest tyle miniaturowych drzew (i to nie bonsai ) Ale jest na czym oko zawiesić! Nieśmiało zalęga się nowy bakcyl w mym umyśle?

Marto - Jak to mówi klasyk - trzeba być na poziomie, żeby trzymać pion Wiele iglaków w młodości tak szaleje,a wynika to z tego, że często są szczepione z byle jakich zrazów i musi minąć kilka sezonów aż zaczną przybierać prawidłową formę. Mam us iebie świerka kłującego 'Koster' i chyba z 7 lat z nim się zmagałem, żeby zaczął rosnąć w górę, a nie na boki. A niby miał być piękny stożek

Joanno - witaj w Hanutkowie Iglastych miniaturek jest zdecydowanie więcej, niż liściastych, a że ogród niestety nie jest z gumy, to przybywa tylko tych pierwszych Mam nadzieję, że w dającej się przewidzieć przyszłości złapiesz iglastego bakcyla, bo mało nas na forum!

Niedziela jak to niedziela - pracowita

Za dużo zdecydowanie tej trawy i z kosiarką musiałem kombinować. Trzeba było temu zaradzić

A za płotem rosną kwitną pola liliowcowe i hostowe




No i dzisiaj nadszedł pierwszy dzień zbiorów boczniaka

Paweł, co przestawia 1 zdjęcie??? Podbierasz trawkę na nowe rabaty? Co do boczniaków - uwielbiam w każdej formie Własnie rozmawiałyśmy z córą, że gdy wrócę do kraju, kupię jej grzybnie i wyślę kurierem, bo tutaj, na wyspach nieczęsto można dostać boczniaki a jak sa, to drugie. Możesz pokazać swoją hodowlę?

Ale boczniaki, piękne, aż szkoda jeść . Oglądam Twoje rabaty centymetr po centymetrze, ale okazów , oczy wychodzą, pozdrawiam

Poll - to już ostatni kawałek jaki mogłem podebrać bez zwężania ścieżek. W sumie to nie bardzo potrafię wytłumaczyć jakim sposobem tak długo się uchował Rabatka już skończona. Pozostało jeszcze tylko po korę pojechać.
Co do boczniaków to wystarczy balot słomy. Owijamy go szczelnie folią, robimy w niej kilka otworów, w które podajemy grzybnię i to wszystko


Rosną błyskawicznie. Robimy jeszcze eksperyment z pieczarkami, ale te coś nei chcą wschodzić :/

Iwona - przez parę lat zwiedzania szkółek z nosem przy ziemi uzbierało się trochę roślin Chciałoby się więcej, ale pojawia się standardowy problem - miejsce, a właściwie jego brak


Parę lat temu przywlokłem małą kępkę ...


Klon Shirasawy Aureum chyba w końcu dobrze się przekorzenił


Rdestówka japońska 'Variegata'

Piękna ta rdestówka ,ale pewnie szalona wędrowniczka .W zeszłym tygodniu mąż kupił mi na ryneczku taki kolorowy rdest i boję się go wsadzić .Siedzi w doniczce aż mu znajdę miejsce do chodzenia .Ale z tym u mnie krucho niestety .Mnie już tak wymordowały wszelkie pnącza ,że nigdy już żadnego nie wsadzę.
W ogrodzie mam dzikie wino ,miesięcznik dahurski ,bluszcz i na dodatek chmiel

Rdestówka jak na mój gust bardzo mało ekspansywna. Może warunki niezbyt jej odpowiadają? Albo może ma za dobre i nie ma potrzeby podróżować
Robię sobie porządki w ogrodzie i jak zawsze mam pomocnika



No i na zakupach byłem



Na koniec załączam widoczki

Piękna ta Twoja pomocnica ogrodowa
Zastanawiam się zawsze widząc Twój ogród ile jeszcze tych ścieżek zostało. Mam wrażenie że już niedużo

Coraz gęściej u Ciebie
Niedługo i ścieżki będziesz anektował
Kota zawsze Ci towarzyszy?

To na zakupach byłem robi wrażenie.
Czy przypadkiem te Twoje ścieżki nie są za szerokie ?

Ścieżki zdecydowanie za szerokie kota śmiało zmieści się na węższych
Ja myślałam że Ty sprzedajesz a tu takie obfite zakupy
A kota cudna

Doroto - ścieżek jeszcze pozostało sporo. Tylko zobacz



Gosiu - z reguły towarzyszy mi druga kotka, ale tym razem nie chciał wejść w kadr

Ina - to tylko tak wygląda z tymi zakupami To półroczne sadzonki, więc jeszcze z rok będą musiały stać w doniczkach, żeby można było wsadzić je do ogrodu ...

Majko - ścieżki nie mogą być węższe, niż kółko taczki, bo czym rozwoziłbym sadzonki do wkopania i wywoził chwasty?

I jeszcze jeden rzut z lotu ptaka

O rany, jak zrobiłeś te foty? Słomę dla boczniaków zaparzasz?

Zgadzam sie z Majką, ścieżkom można ująć masy

Pomyśl nad działką po drugiej stronie drogi.

Poll napisał:
No właśnie! Z drona czy ....wlazłeś na latarnię? Super foty i przepiękny ogród

Podobnie jak reszta, też zachodzę w głowę, jak Tyś Pawle te foty cyknął ? Piszesz, że trawy masz za dużo? Ta śliczna kotka z pewnością zmieści się na mniejszych ścieżkach, ale pamiętaj o szerokości kosiarki .

Poll - słoma zawinięta w folię i nastrzyknięta grzybnią, ale o szczegóły techniczne, to musiałbym M wypytać, bo to jej działka
Foty oczywiście z drona Mam nakręcony kilkunastominutowy film i teraz w wolnej chwili będę się bawić w Jamesa Camerona

Tomek - tu nie ma co myśleć Chciałbym ten teren, ale na przeszkodzie stoi proza życia, czyli fundusze, a właściwie ich brak. Ta działka ma z 5 ha, więc tak lekko licząc trzeba by wyłożyć na stół ze 5 milionów W Lotto szczęścia nie mam, więc póki co kończy się tylko na myśleniu o działce

Asiu - latarnie mają u nas dopiero stawiać, więc póki co mogę wejść tylko na słup trafostacji Tym razem jednak postaliśmy dronem

Edyto - Gdybym teraz zakładał ogród, to pewnie w ogóle zrezygnowałbym z trawy na rzecz jakichś kamieni lub innych naturalnych materiałów, ale na początku wydawała się ona jedynym rozsądnym wyjściem, aby ogarnąć pole chwastów przy ograniczonych środkach finansowych Za dużo z nią jednak roboty. W tym roku odkryłem jednak fantastyczny nawóz do trawy. Na ok poszły wszelkie azofoski, substrale, florovity itd Genialnym nawozem okazała się ... serwatka, która pozostaje nam po produkcji serów. Po ostygnięciu wylewam ją na ścieżki i trawa rośnie jak głupia. I jaki ma kolor!

Zostawiam coś pachnącego na dobry tydzień


coś liściastego


i coś iglastego