Dzisiaj zauważyłam, że nasienniki ranników właśnie się otworzyły i nasiona zaczynają się wysypywać.




fot.08.05.2022r.
.

I ja dziś zauważyłam gotowość do zrzutu nasion u moich ranników... ciekawe, czy się doczekam rannikowego potomstwa

I ja bardzo czekam na maluchy
Ranniki mam drugi sezon. W ubiegłym nie zawiązały nasion.
Posadziłam (sama nie wiem dlaczego) jedynie kilka cebulek.
Pojedyncze roślinki rosnące tu i tam nie dają takiego efektu jakbym chciała.
Jest szansa, że to się zmieni

Żółte słoneczka z Kołobrzegu wystawiły łebki

Zdjęcia z 31.01.2023









Majeczko... raz jeszcze dziękuję

Moje w podobnym stadium, przynajmniej ta kępa. Zaczęły się wysiewać

Podziwiam, bo moje jeszcze siedzą w ziemi i nie wystawiają nawet nosa.

Moje dwa pierwsze ranniki w tym sezonie Przy tej pochmurnej, deszczowej pogodzie, aż się uśmiechnęłam na ich widok

fot. 13.02.2023

Myślałam, że wszystkie zginęły, ale jednak coś zostało

Moje zdziś:

W końcu i u mnie tam i tu pojawiły się żółte łebki ranników zimowych. Jutro zajrzę, czy odmianowe także już ruszyły.


fot.15.02.2023r.
.

Moje ranniki już w większości się pokazały









W tej kępce są wyraźnie inne...

Halinko, ten na ostatnim zdjęciu to rannik cylicyjski.

Vero, dziękuję! Jak fajnie, że pozyskałam, i to całkiem nieświadomie, również ten gatunek

W ogrodzie zrobiło się żółto tak jak na tej jednej rabacie tak w całym ogrodzie ,pięknie wiosennie
teraz cieszą oczy ale jak przekwitną zawsze czekam z niecierpliwością kiedy podeschną liście
żeby je usunąć

Majeczko,ale piękne masz poletko ranników. Muszą mieć super warunki, skoro tak dobrze się rozsiewają.
W końcu muszę zaprosić je do ogrodu,bo kwiaty o takiej porze bardzo cieszą.

Normalne rannikowe szaleństwo Pięknie
... a ja się przed chwilą chwaliłam dwoma kwiatkami

Moich kilka sztuk dalej pod śniegiem.

Też mi się marzy takie poletko , ale od czegoś trzeba zacząć

Sama już nie wiem, czy to ranniki wsiały się w szałwię muszkatułową czy odwrotnie

19.02.2023


edit. Chyba to robota ranników, bo dopiero teraz zauważyłam, że wyrastają też w wierzbie płożącej.

U mnie skromna gromadka, ale i ona cieszy