Tak było 20 lutego .







A tak 26-go lutego po mrozach małe kwiatki ale jakie odporne.

Majeczko ile Ty ich masz???? Całe stada!

Ranniki otwierają się do słoneczka


.


.

Nawet nie wiem jak one u mnie się znalazły rozsiały sie same najpierw przy tarasie a teraz są w całym ogrodzie .
Dzisiaj wyglądają tylko malutkie główki ,bo dosypało śniegu.

W śniegu... Gdybyś jakoś dała radę, cyknij nam foteczkę bo to zapewne ciekawy widok - kwiaty i śnieg

Pollu jutro cyknę zdjęcie ,bo dzisiaj już sie namarzłam przy okrywaniu róż piennych

Mnie, w ciągu kilku lat uprawy, tylko raz dane było sfotografować ranniki pod śniegiem.

Obiecane ranniki w śniegu










Dzisiaj już śniegu jest mniej słońce grzeje i śniegu ubywa.

I moje z pszczółkami! Wczorajsze!

Jak co roku, korzystając z pięknej pogody i osłabienia zwiastującego początek grypy , uniemożliwiającego niestety zaplanowane prace ogrodowe, wybrałam się w niedzielę do pobliskiego Radojewa zerknąć, czy ranniki już się przebudziły. Ubiegłego roku 13.03 były w pełni rozkwitu, teraz dopiero zaczynają spektakl. Ponieważ była to niedziela, do tego niehandlowa, nie byłam jedyną, która wpadła na ten pomysł... Zdezorientowani ludzie, pozbawieni swojej coniedzielnej rozrywki (czyli wizyt w galeriach handlowych), rozglądając się niepewnie, wylegli tłumnie w plener . Uczciwie powiem, że pogoda zapewne ich do tego delikatnie nakłoniła...

Czuć było wiosnę...

bzyki uwijały się jak w ukropie...

niestety, po jesiennych orkanach, park jest mocno zdewastowany

ale rannikom to nie przeszkadza. Kwitną nawet na wyrwanych z ziemi bryłach korzeniowych

Asiu, widok niesamowity! Miliony żółtych łebków!
W moim ogrodzie, po fali mrozów, ranniki wróciły do kwitnienia, ale co dziwne ....W niektórych miejscach kwiaty zamarły, u innych, płatki są przezroczyste. Ewidentnie - bez śniegowej pierzynki - zostały uszkodzone przez mocne mrozy.







Później kwitnące ranniki wiosenne dopiero się rozwijają



Wszystkie zdjecia z 13.03.2018r

edit: Marzył mi się widok ranników pod śniegiem i go mam... Nie myślałam jednak, że będą zasypane aż po kokardy






fot.18.03.2018r
.
.

Semper napisał:

Franusiowa napisał:

Wszyscy pokazują całe łany, a ja zaledwie kilka marnych kwiateczków mam... Ale i tak się cieszę, bo przez pierwsze dwa lata było tylko parę listków, a teraz, od zeszłego roku widzę, że przybyło drugie tyle , to znaczy, że za rok będę mieć mały łanik

Też mam niewiele, ale powili zaczynają się rozsiewać

Zdj.27.03.2018

Od czego zależy długość łodygi ranników?

od dostępu światła, podłoża czyli ziemi, odmiany....

Puszek napisał:
... no i od gatunku. Ranniki zimowe są niższe od później kwitnących ranników wiosennych, czyli cylicyjskich (Eranthis cilicica). Te ostatnie są ogólnie bardziej okazałe, bo maja też nieco większe kwiaty. Ich kolor jest także żółty, ale bardziej nasycony a łodyżki mają wyraźnie czerwony kolor



W moim ogrodzie ranniki wiosenne zaczęły pokazywać się nad powierzchnią ziemi około połowy marca, gdy ranniki zimowe już powoli przekwitały.
Wczoraj zajrzałam do nich, jeszcze nie wszystkie pąki są rozwinięte do końca. Chłodna wiosna sprzyja ich długiemu kwitnieniu.

Po 20 III ranniki wiosenne rozwijały się w śniegu







25 marca 2018 jeszcze nie wszystkie były rozwinięte...



... ale te ranniki, które zdążyły się rozwinąć, w słoneczny dzień są chętnie oblatywane przez owady












foto 25-27 0.3.
.

.

U mnie rannik wiosenny dopiero się wynurza.

Zdjęcie trochę przekłamuje,ale tu rośnie w całkowitym cieniu..