A moje, kupione w zeszłym roku w sadzawce, chyba szlag trafił .. nawet kiełka nie widać

'Deep Thibet' dopiero wybarwił pąki, bo rośnie na bardziej cienistym stanowisku, ale ten jaśniejszy rozpoczyna kwitnienie


fot.03.02.2022r.
.

Podziwiam go tutaj od dawna, ale nie można go kupić w Czechach i jeszcze nie znalazłem go na sprzedaż na Sadzawku.

Tybetańczyk z Sadzawki. Czemu różowy?

Wertyk, a może 'Deep Tybet' ci się trafił?

A jeśli wpływ na kolor kwiatów ma kwasowość gleby? Może trzeba powołać odpowiednią komisje do zbadania sprawy !!!

Sądzisz, że odczyn gleby może mieć wpływ na barwę kwiatów ciemiernika
Nie spotkałam się z czymś takim, przynajmniej jeżeli chodzi o byliny.
Jaka jest gleba w której rośnie twój egzemplarz?

U mnie w zeszłym roku tak kwitł nowo kupiony w "Sadzawce"





ale teraz jakoś go nie widzę może za wcześnie

Majeczko coś z nim chyba jest nie tak powinien się już pokazać.

Basiu jeszcze mam nadzieję ,bo mam tyle małych sadzonek ,że może gdzieś się zaplątał .
A wszystkie u mnie, są trochę opóźnione ,bo rosną w cieniu.

Wydaje mi się, że raczej kwaśna. Będę musiał sprawdzić.

a.nia napisał: U mnie dokładnie tak samo. Poszłam dzisiaj szukać i... nic, ani kiełka .

edyta napisał: Może pomyliłaś miejsca i grzebiesz nie tam gdzie trzeba?

Tomek Mr napisał: Tomku, nie muszę pamiętać, bo siedzi znacznik .

edyta napisał:
moje tybetańskie wychodzą wtedy, kiedy np. u Poll są w pełni kwitnienia. Chyba dwa lata temu porównawczo tu wstawiałam. Biorąc pod uwagę paskudną pogodę (i równie paskudne prognozy) w mojej części Lubelszczyzny, podejrzewam, że w tym roku wychyną z ziemi najwcześniej w drugim tygodniu marca (w międzyczasie prognozują mi spadki temperatury do -10).

Janeczko, jeszcze nie tracę nadziei. To dość zacieniona część ogrodu, w której ranniki, w zeszłym roku, pokazały się w połowie marca .

Nie wiem skąd to wiedziałeś Tomku, ale faktycznie nie w tym miejscu szukałam . Rozgarnęłam ziemię za znacznikiem, a dzisiaj wypatrzyłam kieł przed . Kwitnąć nie będzie, ale wygląda na to, że żyje.





Wertyku, bardzo bym sobie życzyła, żeby mój też zakwitł w takim kolorze .

O w ogóle to o co chodzi z tym 'Deep Tibet'? Myślałam, że to żart z tą nazwą . Naprawdę taki istnieje?

Wertyk napisał:
Wertyk a kiedy swojego kupowałeś. Tak z ciekawości ….

Mój tybetańczyk wygląda teraz tak jak u Edytki,z tym ze ma dwa kiełki,ale chyba kwiatów nie będzie.
Kupiłam go w zeszłym roku,chyba końcem czerwca w Sadzawce.
Edytko ,'Deep Tibet',nie istnieje,Tomasz tak ochrzcił swojego,bo trochę inaczej się wybarwia.
Jest bardziej różowy,no i tak jakoś zostało.

a.nia napisał: Kupiłem go w 03.2020