Potocznie przyjęło się używać nazwy 'rododendron' dla określania różaneczników o zimozielonych liściach, co jest oczywistym błędem, bo jest to pojęcie znacznie szersze.
Rodzaj
Rhododendron obejmuje bowiem:
---> różaneczniki właściwe o liściach zimozielonych
---> azalie wielkokwiatowe o liściach sezonowych
---> zimozielone i półzimozielone azalie japońskie
Rośliny te zalicza się do rodziny roślin wrzosowatych (
Ericaceae), lubiących kwaśne, zasobne podłoża. Ich uprawa nie nastręcza wielu kłopotów, o ile zastosujemy się do podstawowych zasad, wynikających z wymagań tych roślin.
Wymagania rododendronów
Odczyn gleby
Zapewnienie na starcie i utrzymywanie określonego poziomu kwasowości gleby to wymóg najważniejszy!
Zalecane dla rododendronów jest kwaśne podłoże o współczynniku ph 4,5 do 5,5 !!!
Niezastosowanie się do zalecanego to prosta droga wiodąca roślinę do śmierci i trzeba mieć tego świadomość. W nieprzyjaznym środowisku alkalicznym rododendron nie będzie w stanie pobierać z podłoża składników pokarmowych. Po prostu umrze z głodu. Dlatego zaleca się, by do sadzenia te krzewów używać specjalnie przygotowanych, dostępnych w sklepach ogrodniczych mieszanek dedykowanych roślinom kwasolubnym.
Oczywiście użycie jednorazowo odpowiedniej kupnej ziemi nie oznacza, iż w przyszłych latach nasz rododendron nie zacznie nagle okazywać objawów niedożywienia - wiele litrów wody, pochodzącej z wodociągów a trafiającej pod rośliny, może spowodować zmianę ph gleby. Wtedy należy użyć środków zakwaszających lub interwencyjnych nawozów do roślin kwasolubnych. Z naturalnych 'zakwaszaczy' polecam kompostowane trociny wymieszane pół na pół z korą.
Słyszałam jak sprzedawca w pewnym sklepie ogrodniczym polecał młodemu małżeństwu zakwaszanie gleby... kwasem z kiszonych ogórków, ale biorąc pod uwagę, że na każdy litr wody dosypuje się łyżkę soli, ja raczej nie polecałabym tej metody.
Pamiętajmy też o tym, iż
gleba w pobliżu murów - mimo starannego jej przygotowania pod kątem kwasolubnych rododendronów -
może z uwagi na wypłukiwanie zaprawy szybko zmienić swój odczyn na alkaliczny. Dlatego należy unikać sadzenia tych krzewów w bliskim sąsiedztwie budynków i ogrodzeń, jak również chodników. Te ostatnie mogą okazać się podwójnie zabójcze ze względu na sól, jaką często posypywane są zimą
Wilgotność gleby
Zarówno różaneczniki i azalie lubią gleby nie tylko kwaśne, ale i stale wilgotne. I o tą wilgoć dbamy nie tylko wiosną i latem, ale
przez cały rok!
Szczególnie ważne jest dostarczanie sporych dawek wody w okresie letnim, gdy rododendrony zawiązują pąki kwiatowe. Suche stanowisko to brak kwitnienia w przyszłym roku!
Także zimą, gdy pogoda na to pozwala, zimozielone różaneczniki powinny być podlewane. Problematyce rododendronów zimą poświęcony jest osobny wątek na naszym forum
KLIKNIJ.
Pamiętajmy jednak, że stanowisko wilgotne nie jest równoznaczne z permanentnie zalanym! Korzenie rododendronów muszą oddychać! Nadmiar wody będzie skutkował prędzej czy później złą kondycją krzewów i chociażby choroby grzybowymi.
Podsumowując, mało wody = źle, nazbyt dużo = źle, albo i jeszcze gorzej. O tym ile i jaką wodą podlewać, przeczytacie poniżej w zakładce dotyczącej uprawy rododendronów.
Dostęp do promieni słonecznych
Jeśli chodzi o ilość promieni słonecznych, musimy podzielić rododendrony na różaneczniki i azalie, ponieważ mają one tym względzie zupełnie różne wymagania.
- różaneczniki i azalie japońskie o zimozielonych liściach wolą stanowiska półcieniste i cieniste. Warto jednak pamiętać, że w litym cieniu żadna roślina nie jest w stanie dobrze rosnąć a tym bardziej kwitnąć. Przypomnijcie sobie ciemne, gęste lasy iglaste i to, jak mizerne jest ich poszycie leśne. Z kolei słoneczne stanowisko powoduje, iż grube, zimozielone liście, które 'pracuja' cały sezon parzą się i nie mogą prawidłowo spełniać swoich funkcji. 'Złotym środkiem' będzie tu zatem świetlisty cień.
- azalie - wprost przeciwnie - lubią stanowiska w pełnym słońcu. W miejscach zacienionych zakwitną skromniej a ich kwiaty będą mniejsze i gorzej wybarwione.
Inne czynniki decydujące o doborze stanowiska
---> Rododendrony - zwłaszcza te o zimozielonych liściach -
nie lubią miejsc zbyt przewiewnych, w których narażone są na uderzenia mocnych wiatrów. Ochrona przed wysuszającymi wiatrami jest bardzo ważna szczególnie w okresie zimowym i wczesnowiosennym, kiedy rośliny z reguły są nieco osłabione ustępującymi mrozami. Stąd zaleca się dla rododendronów wybierać
stanowiska zaciszne zimą a
niezbyt gorące latem.
--->
Towarzystwo innych drzew
Rododendrony najlepiej czują się
w półcieniu głęboko się korzeniących wysokich drzewa iglastych: sosen i
jodeł, które dodatkowo dostarczają im ściółki. Nie sadzimy ich natomiast w pobliżu drzew o płytkim systemie korzeniowym:
świerków czy
żywotników zachodnich (tui) a z liściastych także
klonów, jesionów, brzóz czy wiązów, gdyż stanowić one będą konkurencję tak do wody, jak i składników pokarmowych w glebie.
Nie jest wskazane również towarzystwo
drzew orzechowych, ponieważ ich korzenie emitują związek chemiczny, toksyczny dla wielu gatunków roślin, w tym dla różaneczników i azalii.
Szkodniki
Do najbardziej niebezpiecznych szkodników rododendronów należy opuchlak truskawkowiec (
Otiorhynchus sulcatus), chrząszcz z rodziny ryjkowcowatych. Jego żerowanie idzie w dwóch kierunkach - dorosłe osobniki uszkadzają liście a larwy podjadają korzenie, jest on więc uważany za wroga numer 1 wśród uprawiających rododendrony. Metodom walki z tym i innymi szkodnikami, poświęcony jest osobny wątek na naszym forum
Poznaj swojego wroga... rzecz o szkodnikach rododendronów i o tym, jak je zwalczać KLIKNIJ.
Zapraszamy do dzielenia się swoimi doświadczeniami z walki ze szkodnikami. Wszystkich nas interesują ich metody zwalczania i środki ochrony oraz ich skuteczność.
Do kolażu wykorzystałam zdjęcia Moniki th.
Przedstawiają one larwy i osobnika dorosłego opuchlaka truskawkowca oraz wżery na liściach różanecznika.
.