Adiantum reniforme ma słabą mrozoodporność więc zimuje w chłodnym (ok.10 ℃) widnym pomieszczeniu. Roślina w takich warunkach jest zimozielona. Miałam problem, bo złapała chorobę grzybową, ale po oprysku i wycięciu chorych liści doszła do zdrowia.

fot. 27.02.2023

Pellaea calomelanos ... jak się okazuje w suchej Afryce też rosną paprocie

fot. 24.02.2023, Namibia




Paproć ta wyrasta w cienistych zakamarkach, z kamiennych szczelin na skalistym zboczu.



Tu jeszcze kawałek innej paproci w rogu uchwyciłem (niestety na sesję foto czasu nie było i tyko takie ujęcia w biegu zrobiłem)

Ładna ta Pellaea z prawej chyba jakiś Cheilanthes na ostatniej fotce ?

Do mnie dotarło sporo nowych paproci. Kilka jeszcze dobrze trzyma zeszłoroczne liście.

Rosnące w Chinach Adiantum davidii próbowałem kiedyś wyhodować z zarodników, ale bez powodzenia i Polystichum luctuosum



Spokrewnione z ceterach, Asplenium dalhousiae



Polystichum setiferum 'Ramo-cristatum'...podobny do 'Cristato pinnulum', ale podobno delikatniejszy..



Dryopteris neorosthornii rzadki dryopteris występujący w Chinach, Indiach, Nepalu...ma dorastać do 100cm. Dzisiaj wyruszył do koleżanki Poll zasilić kolekcję narodową

Tomasz tęgo się obłowiłeś

Pyrrosia sheareri jest mrozoodporna do strefy 7a. Mam dwa egzemplarze tej paproci. Ten na zdjęciu zimuje w chłodnym widnym pomieszczeniu. Drugi zimę spędza w gruncie solidnie okryty.

Niektóre języczniki wyglądają jakby zimy nie było.

Lygodium japonicum zimuje w widnym, chłodnym (ok.10℃), jak do tej pory pomieszczeniu. W zeszłym roku dzięki Wojtkowi trafiła do mnie mała sadzonka. Fajnie przyrosła, a obecnie wypuszcza młode pędy.

fot. 14.03.2023

Polytichum setiferum (Pulcherrimum) 'Druery' zimował pod gałązkami sosnowymi, a teraz się wietrzy wiosennie.
Serce już gotowe do wzrostu.




fot. 23.03.2023r.
.

Jeden z egzemplarzy Asplenium scolopendrium var. japonica zaraz po zdjęciu ocieplenia (gałązki jodłowe).

fot. 15.03.2023

Paprotnik malutki, śliczny 'Shiny Holly' z naszych wspólnych, irlandzkich zakupów, jeszcze w doniczce, czeka na docelowe miejsce na parapecie oka wiatrołapu, raz wewnątrz, raz na zewnątrz, w zależności od temperatury.

Krzysiu, cały czas żałuję, że się tak późno w nim zakochałam

Dwa dni temu rozmawiałam z Tomkiem, czy nasze paprocie crassirhizoma ruszają. Ponieważ nie było mnie w domu, nie mogłam wtedy sprawdzić, więc opisałam sytuację z dnia poprzedniego. Dziś po pracy poszłam zobaczyć jak się mają moje irlandzkie paproty Kilkanaście dni temu zostały posadzone pod lasem.
I tak, na pierwszy ogień, oczywiście sprawca całych zakupów: nerecznica grubokłączowa... Jakieś malutkie te frondki wychodzą, a w dodatku, jak pogrzebałam koło nich paluchem, to jednego złamałam






Nerecznica samcza 'Barnesii' pokazała dwa dość mocne.... jak się to nazywa? Bo jeszcze nie frondy, jeszcze nie pastorały... ślimaczki?



Nerecznica Ludovica też rusza, ale jeszcze jest schowana pod cienką warstwą ściółki, natomiast nerecznica sichotensis chyba jeszcze śpi. Chyba, bo dość sporo frondów ma gęsto powyrastanych (z ubiegłego roku) i boję się grzebać paluchem w kolejnej.... :/


Zatem, zakupy w irlandzkiej szkółce uważam za udane i może jeszcze kiedyś...

Krzysiu, chyba okrywasz go kołderką, że tyle już tych nowych pastorałów wypuścił. Mój siedzi już na miejscu docelowym i nie jest tak skory do wychylania głów, pewnie bada aurę. Aż muszę mu się dokładniej jutro przyjrzeć i obfocić, bo zazdrość mnie zżera.

Ewo, najważniejsze, ze jednak widać jakieś oznaki życia. Będzie ok.
U mnie wyraźnie zaczął podnosić sporą główkę Polystichum setiferum "Divisilobum Group". Też już na miejscu docelowym.

Przyjrzałem się malutkiemu Shiny Holy z dalekiej Irlandii i chyba coś mu się tam jednak rodzi w dolnych partiach, co próbowałem uchwycić na drugim zdjęciu.





W grubokłączowej też chyba jakieś początki można dostrzec (mam nadzieję):



Podobnie u Dryopteris ludoviciana:



i Athyrium vidalii:

Dryopteris sabaei wyrywna, jak co roku Z poniedziałku na wtorek -4℃ przewidują

fot. 01.04.2023

Języcznikowa siewka od Gosi/jugo odsłoniła serce, a zapowiadają jakiś mróz....

To ja się tutaj pochwalę zakupami w szkółce STAUDEN JUNGE z Hameln (Niemcy). Zakupy były dziwne...
Na punkcie sprzedażowym różnych roślin było sporo, głównie jednak powszechnie dostępnych bylin.
Paprocie natomiast zajmowały jeden stolik o wymiarach około metr na półtora, przy czym było tam dość luźno rozłożonych raptem kilka podstawowych gatunków.
Obsługa starała się być pomocna jednak nie znała kompletnie języka angielskiego, a my po niemiecku nie bardzo...
Łacina też specjalnie przydatna nie była bo Pan sprzedawca nie odróżniał adiantum od języcznika
Po kilku minutach bezowocnych prób dogadania się wyglądało na to, że nic z tego nie będzie.
W końcu się jednak zlitował, pomyślał i...wyszperał jakieś swoje spisy, kartkę z ołówkiem i zanotował czego nam trzeba.
Jak już to uczynił to...zniknął
Nie było go prawie pół godziny więc straciliśmy nadzieję na cokolwiek.
Jak już jednak wrócił to przyniósł mi takie cuda:



Polystichum setiferum 'Mrs. Goffey'



Polystichum setiferum 'Ramo-cristatum'



Polystichum setiferum 'Plumosum Kaye'



Polystichum setiferum 'Smith's Cruciate'



Athyrium niponicum 'Rattenfänger'



... i jeszcze Cheilanthes lanosa, ale to już z innej szkółki

Wojtek gratuluję tak udanych zakupów. Piękne paprocie.

Wojtku świetne zakupy

Dryopteris buschiana ściska jeszcze pastorały.



Asplenium scolopendrium var japonica Variegata jeszcze chwila takiego ciepełka, a ruszy


fot. 13.04.2023

Wznawia wegetację młodziutka Asplenium scolopendrium 'Crispum Cristatum' Takie połączenie Crispum i Cristatum


fot.13.04.2023

\

Pióropusznik strusi