Nelu, ja też tęsknię, dlatego tak wypatruję, mam przy tym dobry trening pamięci, trzeba wiedzieć, gdzie się co posadziło. Może dlatego wśród ogrodników jest tak mało albo nie ma wcale sklerotyków.
Efciu, miło czytać takie zapowiedzi. Niech się mnoży na potęgę! Jeszcze raz dziękuję za podarek.
Żaneto, wyrywne te, które zapewne i u innych są wczesne. Reszty host na razie nie widać, choć może gdybym pogrzebał tu i ówdzie paluszkiem, to kto wie?
Ewo, jest dość ciepło, więc to nie jest aż takie dziwne, że niektórym roślinkom się spieszy. Z drugiej strony jest trochę niepokoju, bo mają być jeszcze dwa mroźne, nocne epizody: 27-29 marca i chyba 4-6 kwietnia. Trzeba jakoś te wyrywne zabezpieczyć. Potem już podobno ma być znośnie. Oby.