W końcu dotarłam zobaczyć pniaczki....
Każdy z nich lekko wgłebiłabym w grunt, bo naturalniej będa wyglądać.
Ten największy nadawałby się na 3 szt np
Dryoteris erythrosora, a czwarty możnaby dosadzić w grunt tuż przy pniaku. Można też zastosować mniejsze wietlice, ale one, choć dobrze zimują, dośc szybko traca urodę.
Z tego mniejszego z kilkoma dziurami można zrobić fajny naturalny 'zakątek' z jakąś malutką hostą i paprociami np
Dryopteris affinis 'Crispa Congesta', jakąs ozdobną paprotką (
Polypodium).
Ostatni... Widziałabym tu fajne formy języczników.
To oczywiście tylko moje rozważania, ale będę podglądać, jak je zagospodarowałaś.Co ważne, umiar byłby wskazany, aby nie zrobić z naturalnych korzeni kolorowych jarmarków.
P.S. Niezłe centrum dowodzenia
Ja pracuję na stole w kuchio- jadalni.