To był najlepszy rok Lucji, 2020.







Teraz na parapecie i za oknem

Kasiu nie mów że wciąż masz tyle śniegu u nas jest jedno wielkie błocisko z resztkami brudnego śniegu.
O tej porze róże to balsam na stęsknione serce

Maju na dworze minus 1, śnieg się trzyma, zima na całego! Na osłodę serca Solaris, rośnie najlepiej.



Białe chryzantemy straciły listki po wstawieniu do pomieszczenia, ale teraz odbijają, pozostałe rosną dobrze.

Wszystkie zdrowe!



Doglądam też hosty,
nn z mieszanki



Hosta "Mini Frost Mysie Uszka"



Hosta „Lakeside Paisley Print”



Jedna z 30 host miała gnijący kiełek, wstawiłam do doniczki, gnijący zasechł, i teraz z boku ma dwa nowe kiełki, czy stosowaliście metodę obcinania pieszego kiełka dla uzyskania większej ilości kiełków?

Hosta z zestawu nieopisana, po utracie kiełka wyrosły z boku dwa nowe.



Różanecznik na parapecie, zakup jesien 2021, idzie do przodu



w ogrodzie



wspomnienie wiosny 2022

Pierwszy słoneczny dzień po wielu tygodniach szarości.









Ostatnie cebule z Biedronki



Dokupiłam też białego różanecznika za niecałego piątaka w Netto.

Toż to prawdziwa zima u Ciebie Kasiu
Słońca i takiej ilości śniegu to nie pamiętam kiedy ostatnio widziałam w mojej okolicy

Vera zdjęcia sprzed wczorajszej śnieżycy, teraz już nic nie widać, wszystko zasypało.

U nas przez dwa dni były zawieruchy, dzisiaj słoneczko i mrozik czyli powrót zimy.

A u mnie wszystko widać , teraz stoi zamrożone , czy jak odtaje to też będzie stało ?

Maju tu też regularna zima
Olusiu u mnie z tygodnia na tydzień mało co się zmienia. Robię zdjęcia i widać, że się jeden kwiatek rozwinął przez dwa tygodnie, jeszcze trzeba wytrzymać kilka tygodni, ciepła brakuje. U mnie nie dość, ze zasypało, to jeszcze w nocy przymrozki do nawet -3. Takie jak u Ciebie na zdjeciu trzymam nowe na parapecie w doniczkach.Te w gruncie nawet jeszcze nie wystawiły kiełka.

Masz szczęście Kasiu - śnieg i - 3 w nocy to po prostu pogodowy ideał.
U mnie dzisiaj w nocy było - 9, w dzień w najcieplejszym momencie - 2, a teraz już - 3 i wietrzysko, więc odczuwalna jeszcze niższa.
Śniegu zero.......................... Rośliny wybudzone jak w pełni wiosny

Trzymaj się Vera dzielnie, kiepsko bez śniegu przy mrozie, może dadzą radę.

U mnie dostawa z Sadzawki, jak radziła Olusia, 6 dni w podróży, wypadło na najgorsze śnieżyce i mrozy, dały rade!. Teraz zapoznają się tradycyjnie z otoczeniem i przyzwyczajają do nowego miejsca.





Ciemiernik tybetański, wygląda jakby robił pokłony na klęczkach, nie powinno to nikogo dziwić, to normalne u nich.



Żółty najbardziej odchorował i się przesuszył w zgniecionej doniczce, ale chyba też będzie z nim dobrze.



Z ciekawostek zdjęcie lodowej , dziurawej łapki bez kciuka wypełzającej z ławki.

Ooo, w kolejnym ogrodzie przybywa ciemierników, będzie co oglądać i podziwiać.

Cudne ciemierniki wybrałaś .
Kasiu podziwiam Twoją umiejętność spostrzegania rzeczy, na które ktoś inny nie zwrócił by uwagi.

Kasiu, co tu tak cicho, gdzie się podziewasz ???
Pozdrawiam

Witaj Verciu, nie mam z czym wyjść do ludzi.
Pozdrawiam

W ogrodzie i na parapecie, wolno ta wiosna nadchodzi, prawie nic się nie dzieje. Patrzę na wasze zdjęcia i się zastanawiam gdzie ja żyję, mam poczucie wyalienowania.

Kasiu, głowa do góry - pozytywne myślenie to połowa sukcesu
Masz piękne parapetówki, a wiosna tuż, tuż
Trzymaj się Kochana, będzie dobrze

Kasiu, każdy z nas nie może się już doczekać wiosny, bo dla kogoś, kto kocha przyrodę, takie ciemne dni, to ciężka próba. Próbujemy odwrócić myśli w różny sposób- Miłka maluje akwarelki, Kasia udziela się społecznie w KGW, Wiesia coś dzierga... Ja wykorzystuję ten pozaogrodowy czas na uzupełnianie wątków merytorycznych na forum, bo w pełni sezonu trudno to robić, skoro do nocy rozkoszujemy się ogrodem. ..
Ślicznie Ci już kwitną przebiśniegi, ciemierniki czekają na wysadzenie... Już lada chwilka, lada moment pogoda się popraw- nie jest źle!
Trzymaj się, pozdrawiam

Witajcie Vera i Polu, dziękuję za wsparcie, same widzicie, te ostatnie tygodnie dłużą się niemiłosiernie. Tutaj tradycyjnie noc w noc przymrozki, pocieszyłam się zamówieniem kilku róż, na to dopiero trzeba będzie czekać.
Zdjęcia sprzed kilku lat z rabaty i dzwonki karpackie z parapetu. Nie przyjęły się w ogrodzie.