Wiesiu mąż nawet przy koszeniu narobi szkody. Zlitował się nade mną w zeszłym roku i od sierpnia kosił to czasami skosił czy ułamał jakiś pęd róży.

Żanetko główną różę Dr. W van Fleet mam na środku basenowej rabaty to wielkiej straty nie będzie, ale ta siatka z różą jest jako osłona od drogi i gapiów, teraz jak to powiedział mąż powiesi jakąś płachtę.

Ech Ci faceci......ja swojego od dawna nie wpuszczam bo zawsze więcej szkody niż pożytku

Potwierdzam, więcej szkód... w kwiatkach i bylinach. Mój chłop posadził sam różę po czym ją wyciął za jakiś czas bo zapomniał o tym
Dlatego ja mam lekką kosiarkę do trawy, koszę w miejscach gdzie ma nic nie ruszać.
Współczuję Majeczko

Maju piękne zakupy różane zrobiłaś, ładne krzaczki. Czekam na moje. może będą w przyszłym tygodniu. U mnie mróz robi za męża, powycinał większość róż do ziemi. Na smuteczki patrzę, jak kolejne róże wystawiają pąki prawie z gruntu i zaraz trochę otuchy wstępuje w moje serce. Niech się dobrze przyjmują u Ciebie!

Żanetko, Marysiu, Kasiu dziękuję za wizytę i pocieszanie. Niestety nie mam innego wyjścia jak patrzeć przez palce na działalność męża, sama nie jestem w stanie obrobić wszystkiego.

Dzisiaj przyszły ostatnie 2 róże, tym razem z Rosarium.
Due Łukasza Rojewskiego i Merkury 2000 Stanisława Żyły



Dałam radę wsadzić do doniczek poprzednie róże, podlałam i czekają na zadołowanie. Byłam przekonana że tak mogą sobie stać a czytam teraz że straszą śniegiem i przymrozkami, trzeba będzie je uziemić.
Kasiu też muszę ostro ciąć róże, przycięłam tylko jesienne doniczkowce i 3 w gruncie, dla równowagi też cięłam nisko.

Przy słonecznej pogodzie cebulowe rozkwitają i przekwitają, zwłaszcza krokusy obecnie białe błyszczą w różnych miejscach.
Zdjęcia jeszcze jak było pochmurno i chłodno.


Cebulice dwulistne





Białe krokusy


Cbulice syberyjskie



Dzisiejsze śnieżnik lśniący Rosea

Ja własnie dzisiaj zobaczyłam, że jutro u mnie w nocy ma byc -1.
A miałam ciąć róże.
Chyba zostawię na potem.
Masz nieprzyzwoity porządek Majeczko.
Ja nie mogę sie ogarnąć ze sprzątaniem.
Tylko pozbierałam z wierzchu własnie takie grube warstwy liści i obcięłam zeszłoroczne byliny.
Powinnam teraz posprzątać, żeby wyglądało tak jak u Ciebie, ale nie mogę coś ostatnio wyrobić sie z czasem

Gosiu taaa porządek ... nie pokazywała bym takich nieogarniętych kawałków bo same z niechęcią na nie patrzę, ale jeszcze mam multum do ogarnięcia.
Róże powoli przycinam przy okazji muszę pozbierać różne samosiejki do doniczuszek.

Właśnie nie mam kiedy obciąc róż, a to już czas.
Podobno w przyszłym tygodniu ma być lepsza pogoda. A tu święta za pasem

Gosiu przycinam róże jak jest względna pogoda a ja mam siły. 3 dni przycinałam jedną wielgaśną, niby nie pnąca ale pędy miała długości około 4 m a tych pędów było multum. To był efekt kilkuletniego zaniedbamia.
Na dokładkę bardzo dużo róż startuje od ziem, choć góra sucha ale dołem jest życie. Jak nie zdążę to tak będą tkwić z tymi suchelcami.

A pro po cięcia to w tym roku chyba większość róż startuje od ziemi. Cięcia od groma skoro 85% róż tak wygląda.

Też któregoś roku tak miałam ...a w tym o dziwo tylko kosmetyczne cięcie

Piękne te pierwiosnki w świątecznym kolorze!

Muszę się moim różom przyjrzeć, ale chyba moje przyzwoicie przetrwały zimę i puszczają po większej długości pędu.
najważniejsze, że puszczają. Kiedyś moja Peace puściła w czerwcu od ziemi krótko po tym, jak już ja postanowiłam wykopać i wyrzucić.

Tak, ta zima dla róż była makabryczna. Też większości musiałam wycinać gałązki do ziemi.
Jedna nawet całkiem padła.

Powoli wracam do żywych, mój ogród też choć nie wszystko żyje.

To się cieszę Majeczko, trzymam kciuki za Twoje zdrówko i zdrówko Twojego ogrodu.

Miłko dziękuję, zdrowie to skarb którego się nie docenia.
To co chce żyć pokazuje już kolorki

Wasagaming




Single Cherry

Maju jak szybko już masz pierwsze kwiaty róż, pięknie! Widzę na poprzednich zdjęciach, że nie tylko u mnie większość róż startuje od ziemi. Ciągle wycinam zaschłe łodygi. Straty są ogromne, ale tak jak powiedziałeś, od dołu wszystko uporczywie odbija, chociaż wydawało się, że już stracone, Jestem dopiero na etapie tych zdjęć u Ciebie z 28.03, brązowe łodygi i nowe z małymi listkami wybijające od dołu. .

Kasiu te róże co pokazały kolor to te najwcześniejsze choć i tak dużo wcześniej niż normalnie.
Nic nie robiłam w ogrodzie już prawie 3 tygodnie i nie wiem kiedy dam radę cokolwiek zrobić. Zapalenie płuc to jednak potrafi przeczołgać człowieka.