Aga w takim razie odkup koniecznie Princessę, będzie dodatkowy kolorek, którego Ci brakuje w ogrodzie
Ewo no wreszcie jakaś nadzieja - pomyślałam, jak przeczytałam, że opanowałaś chorowitość Dorktorka
. Mina mi zrzedła jak przeczytałam czym go traktujesz
, powiem szczerze, że kilka razy próbowałam zgłębić tajemnice receptur Pomodoro, ale ten wątek był wybitnie ciężkostrawny i w rezultacie nie spróbowałam
. A może jednak powinnam
, tylko ten krochmal w PW
, dobrze kojarzę? HT prędzej uwarzę, bo prosty
, czy PW też na grzyby, czy szkodniki? I pytanie podstawowe, bo plamistość aż tak mnie nie dręczy
, czy on zwalcza rdzę?????
Maju dla mnie te receptury to jednak trochę czary
, ważenie, odmierzanie, czekanie na reakcję chemiczną
, ale kurczę, jak nie będzie wyjścia, to się za to wezmę
Przemyśliwam właśnie nad podporami dla Artemisów
, mam 3 obok siebie i nie wiem, czy dawać każdej z osobna, czy wspólnie "okrążyć"
Celinko , elfów nie mam, ale jakieś szkodniki by się znalazły
. Zwierzynę swoją mam na myśli
Marta proszę Cię, nawet tak nie myśl
, ja już mam ból głowy
Skromną różę chcesz
? Proszę, oto podpora, największa dodajmy, blisko metr obwodu, praktycznie bez róży
To Pirouette tak mnie urządził
, w zeszłym roku potwornych rozmiarów, w tym ledwo gramoli się od ziemi, cięty z pięć razy od wiosny, ciągle krócej. Aż dziwne, że coś zostało
Pomarańczowych róż nie mam nadal
, choć jest kilka, które zmieniają kolor w trakcie kwitnienia i najczęściej kończą na różowo - te lubię
Moniś ale jakoś w tym "bezkresnym"
internecie mnie znalazłaś
. Strasznie się cieszę i po cichu liczę, że kiedyś znów będziemy wszyscy w jednym miejscu
Czerwiec niedługo się kończy, a w raz z nim ochota na róże minie
. Będę za to kusić liliowcami, floksami, liliami raczej nie, bo ciężko zniosły zimę, po zeszłorocznej suszy
Wiadomo o jakiej gadule myślałam
Paweł o ile dobrze pamiętam, jakiś czas temu pozbywałeś się swoich róż
, czyżby potrzeba koloru jednak się odezwała
?
Mnie za to coraz bardziej kręcą fajne iglaki
, wieloryby się świetnie nadają do takich nasadzeń
Ewcia jakim cudem zamordowałaś Princessę
? Mnie się wydaje, że to wybitnie żywotna odmiana
Nie wszystkie róże piękne, patrz odpowiedź dla Marty
TEż miałam trochę bajzlu po deszczach, ale podobnie jak Ty, o samym deszczu już zapomniałam
. Mój ogród takoż
Gosiu a gdzie napisałam, że nie okrywam Barkarole
? Choć może okryciem tego nazwać nie można, obsypuję korą, bo rośnie na wykorowanej rabacie, a wiosną tnę praktycznie do ziemi. Ale jakoś co roku ładnie odbija i kwitnie bezproblemowo
Fiołkowa to Rhapsody in Blue?
całego krzaczka nie mam, bo ona rośnie w takim ścisku, że i tak nie byłoby widać, gdzie się kończy, a gdzie zaczyna
Ashley oczywiście, że pachnie
Martuś dyplomatka
. Ja sobie też Twojego ogródka nie odpuszczę
Edyta czy Ty to Ty
?
Parę widoczków z różami zaledwie w tle
Jolu Little Artist jest przepiękną miniaturką, taką na pewno zmieścisz wszędzie, a w ostateczności w donicy
Ten brak miejsca u Ciebie jest kwestią umowną
, jakby tak kilka drzewek połączyć rabatą, na której byś posadziła róże, problem miejsca by się rozwiązał, a i panowie byliby zadowoleni, bo mniej koszenia
A zapachowo wymiata Jasmina
, wieczorem czuć ją w całym ogrodzie
Wczoraj lekko temperatury odpuściły, więc trochę odchwaściłam, a dziś już z powrotem tropiki i zaraz idę podlewać
Aktualności
wieloryb opanowany przez len
zaczynają molinie, to zdjęcie przypomina mi jakiś kadr z filmu S-F
, może z Matrixa
jakaś stipa zaczęła chwilę temu
pierwsza hortensja Dharuma
zaczynają też floksy, Gołuboj Dym
Shemeneto (Dorcia
)
Atlant (Dorcia
)
i liliowce
, Schnickel Fritz
no i róże się nie zmieściły