Coś mi się irysnęło ;.
To może teraz z innej beczki:















A jednak znowu irysy:













A oto dowód na wielkość kwiatów derenia Venus

Edytko - ,cudownie tyle kwiecia i cienista rabata rodkowo- hostowa

Pięknie Ci się irysnęło, rabata z hostami i rododendronami imponująca, a co to będzie za dwa lata dopiero... Pamiętasz odmianę piwonii czerwonej, ze zdjęcia z berberysem i irysami? Genialna! Venus od dawna u Ciebie? Imponujący!

Joasiu, ta piwonia to Red Charm. Wcześnie kwitnie.
Venus spędziła u mnie 2-gą zimę. W pierwszym sezonie nie zakwitła. Teraz ma 10 ogromnych kwiatów.

Żanetko, w ogrodzie robi sie coraz bardziej kolorowo. Zastanawiam się nawet, czy nie nazbyt kolorowo .

U mnie znowu pada, więc chwilowo bez nowych zdjęć .

Pięknie i wcale nie za kolorowo. Venus wymiata.... chyba taktrochę zaczynam na niego chorować... i te sztuczne paprotki też śliczne...

Edytko w ogrodzie oczywiście jak zwykle pięknie ,irysy teraz szaleją i piwonie czarują ale Venus jak ostatnio zobaczyłam na żywo to kombinuję czy bym go jednak jeszcze nie wcisneła gdzieś do ogródka

a.nia napisał: Że niby które - sztuczne ?
Na zdjęciach nie ma jeszcze wszystkich irysów i piwonii. Może jutro pogoda dopisze to pokażę tę orgię kolorów .

Danusiu, kombinuj. Venus warta grzechu .

Cienista rabata mnie zachwyciła. Jak to dobrze, że w tym roku mamy więcej deszczu , od razu widać po kondycji roślin. Venus prześliczna.

Istny botanik u Ciebie w ogrodzie normalnie dostałam oczopląsu .Będziesz miała mojego zeza na sumieniu Szalenie wpadł mi w oko irys brązowy z białymi wzorkami ,trzeci od dołu w drugiej serii .Jeśli znasz jego nazwę ,to napisz .Będę się rozglądać

Ewuniu, nazwy poszukam, ale kupować nie musisz. Rozrósł się i muszę go podzielić po przekwitnięciu. Tylko proszę przypomnij się, bo moja skleroza .

O tak Ino, na cienistej zrobiło się tłoczno. A część przy domu zakładana w zeszłym roku .

Idę w ogród zrobić kilka mokrych fotek, bo chwilowo nie pada .

edyta napisał: Na drugim zdjęciu....
Wiem, że one bardziej żywe nie mogą być... ale podświetlone wyglądają jak sztuczne Śliczne są zresztą....

Aniu, ta narecznica, to moja ulubiona paproć. Dzisiaj też cyknęłam jej kilka fotek :



Deszcz ostatnio pada codziennie, a dzisiaj to po prostu lało. Piwonie skłoniły się do samej ziemi:





Z wyjątkiem tych, które sprytnie znalazły sobie podpórki:



w zbliżeniu:


Pisałam o orgii kolorów - sami oceńcie










Ja jednak najbardziej lubię jak roślina jest wyeksponowana, o tak:



albo tak:

I jeszcze kilka mokrych ujęć:

Mokre ujęcia miłe! Miałam spore zaległości w twoim ogrodzie. Ta piwonia nad oczkiem urocza. Co ja mówię - cudowna! No i fajnie w tym miejscu wygląda, komponuje się.
Zresztą te w poprzednich postach niczego sobie. Ja mam dwie odmiany i nawet tych nie ogarniam...

No i ubiegła mnie Miłka , bo i mnie zachwyciła przyoczkowa piwonia . A Venus pewnie sobie sprawię, skoro derenie rosną u mnie dobrze a jest cudna

Wiesiu, ta piwonia to Mandarin's Coat. Miała być White Cap, ale przyszła ta przez pomyłkę. Ostatecznie, za 3-cim podejściem kupiłam White Cap. Są bardzo podobne, ale Mandarin's Coat ładniejsza .
Na jesieni zmieni jednak miejscówkę, bo całkowicie zdominowała klona, a poza tym, lepiej jak kwiatki nie opadają do wody.
z dereni mam jeszcze kousa Samaritan:





oraz kousa Capuccino:





Miłko, jaj piwonii mam blisko 30 krzewów, ale najbardziej czekam na Bartzellę, która ja 1 pączek .

Edytko -czy na jednym ze zdjęć jest piwonia sunset coral?,bardzo mi się podoba ,derenie boskie

Żanetko, to jest Coral Charm .

Prawie wszystkie piwonie już rozkwitły. Powoli zaczynają też róze. Ptaki szaleją po ogrodzie przyprawiając koty o oczopląs

Od wiosny przerabiam moją trawiastą i wciąż coś koryguję. Wczoraj wsadziłam tam hostę (chyba Big Daddy), bo bardzo była ściśnięta na rodkowej. Efekt ogromnie przypadł mi do gustu :







Prace przy budynku gospodarczym też nabierają tempa: