piku napisał: Wiesiu, na razie to ja jeszcze nic nie ustawiałam . Zdjęcia robiłam w trybie auto . Ale bardzo dziękuję za cenną uwagę . Zaraz poszukam w instrukcji, gdzie jest balas bieli .

Markitko, jak widać, grudzień to dobry czas na takie zakupy.

Vero, ja też wolę patrzeć na białe (choć na moich zdjęciach podobno niebieskie ) niż szare .

Aniu, muszę się jeszcze nauczyć obsługiwać ten sprzęt. Mam nadzieję, że jakoś ogarnę .

Odzyskałam komputer . Tak więc mogę kontynuować testowanie aparatu . Najpierw we wnętrzu :


I coś tam na zewnątrz. Czy teraz śnieg jest wystarczająco biały?


Tak wygląda moja rabata trawiasta :


I próba zbliżenia (choć nad kadrowaniem muszę jeszcze popracować ):

Sprzęt ogarnięty.Fotki piękne.Brawo Ty.
Uśmiecham się pod wąsem, widzą zasniezone ogrody gdzieś na nizinach.
U Mnie w górach śniegu nie ma.

Podczas czytania rozmów o balansie bieli i niebieskim śniegu, przypomniała mi się piosenka z podstawówki, której uczyliśmy się z audycji radiowej. Dla młodszych uwaga - to były czasy, gdy nie było komputerów, TV i magnetofonów nawet. Pani włączała radio , lektor czytał słowa piosenki a my powtarzaliśmy chórem. Potem była linia melodyczna i tak, cała piosenka była znana...bez zapisywania choćby jednej linijki Pamiętam wiele z tych piosenek do dziś ...A ta o sniegu szła jakoś tak:

Czy wam nie przyszło nigdy do głowy,
że śnieg powinien być kolorowy?

Albo zielony, albo czerwony, liliowy albo beż.

Śnieg ten lepiłoby się wspaniale
a bałwan biały nie byłby ale...

Albo zielony...

Ma babcia Pola pamięć, co??? Masy śniegu zazdroszczę, bo niczego się nie boję tak, jak suchego mrozu.

Polu, dzisiaj rano wyszłyśmy z córcią, żeby pojechać do przedszkola. Mała rozejrzała się wokół i z przerażeniem zawołała: mamo Jak Mikołaj przywiezie prezenty? Nie ma śniegu, a sanie nie jeżdżą po ziemi ! Oczywiście szybko uratowałam sytuację mówiąc, że przecież jego sanie są magiczne i głównie nimi lata, a nie jeździ . "No tak" - uspokojone dziecięcie wsiadło do samochodu .
Pamięć masz wyśmienitą . A jak już się pojawiły telewizory, to program nadawany był po godzinie 13-tej .

Jurku, jak pisałam powyżej, śnieg był, ale już go nie ma .

edyta napisał:
Trzeba było tego nie pisać! Niechby Jurek gryzł pazury ze złości.

Polciu, masz świetna pamięć

Ludwik Jerzy Kern

Śnieg
Czy wam nie przyszło nigdy do głowy,
że śnieg powinien być kolorowy?
Albo zielony, albo czerwony,
liliowy albo beż.

Śnieg ten lepiłoby się wspaniale,
a bałwan biały nie byłby, ale
Albo zielony, albo czerwony,
liliowy albo beż.

Śnieżki tak samo w zimowej porze
byłyby wtedy w jakimś kolorze.
Albo zielone, albo czerwone,
liliowe albo beż.

Bardzo kolory by się przydały,
a tu tymczasem wciąż pada biały,
Biały, bielutki, miękki, mięciutki,
świeży, świeżutki śnieg

No od czasu do czasu zdarza się żółty

Zazdraszczam tego aparatu
Bardzo bym chciała zmienić, ale niestety sa pilniejsze wydatki
Szkoda traw, u mnie takiego śniegu nie było, a raczej w tym czasie w ogóle go nie było

Gosiu - Margo2, część traw podniosła się po ustąpieniu śniegu. Myślałam, że zajmę się nimi dzisiaj, ale bardzo padało .

Ewo, to ja już wolę biały niż żółty .

Polu, .

Ponieważ wszyscy wspominają wiosnę, pozwolę sobie i ja na trochę wspominek.
Moje azalki (jejciu, jakie to wszystko zachwaszczone ):



Nabucco


Cannon's Double


Persil




Feuerwerk:


Jedyny mój rh:

Edytko, Ty to chyba zachwaszczenia nie widziałaś . Piękne wspominki, z tych wszystkich mam tylko Persila, trzy albo cztery razy przesadzanego, bo wciąż mu nie pasuje. Ale piękny jest

Kolejna odsłona majowego ogrodu - irysy i piwonie :

Nose Gay - rozkwitła jako pierwsza:




Early Scout (kupiona wiosna z pąkami, więc termin kwitnienia zostanie zweryfikowany w kolejnych sezonach ):




Niebawem dołączyła do nich drzewiasta:




Kwiaty ma ogromne :


iris Blue Flirt




Stary, niezawodny nn:




Cross Current




nn


stary nn:


Slovak Prince




Millenium Falcon






Telepathy


nn


Happenstance


Cat’s Eye


Celebration Song


Got Milk


Queen of Angel


Acoma:


Huckleberry


Space sketch


Champagne Waltz

Sporo wyszło mi tych zdjęć, więc podzieliłam post. Ogólne zdjęcia ogrodu (kolejne piwonie z maja za chwilę).
I ogólnie:

Ewo, mam nadzieję, że mojemu Persilowi będzie pasować, bo dokupiłam do kompletu kolejne 2 szt .

A teraz obiecane piwonie, które zakwitły w maju:
Edulis Superba




Anemoniflora:


Coral Charm:






Buckeye Belle


prawdopodobnie Louis van Houtte - cudowny kolor






Bu Te


nn (pomyłka)


I na koniec różyca . W 2016, jako pierwsza zakwitła Mary Rose:

Jak jesteśmy przy maju, to jeszcze kwitły powojniki.
Beautiful Bride




Blue Light


Dumnie trzymały głowy czosnki :






Najwcześniejsza krzewuszka:


Uroczy maczek:


Serduszka okazała:




Kokoryczka:


Serduszka wspaniałe:


Orliki:




I jak maj, to oczywiście bzy :






Wielosił błękitny
Tu w wersji białej


A tu niebieskiej




Jabłoneczka ozdobna:




Magnolia Susan:


Przegapiłam jeszcze takie, najwcześniejsze iryski :

Maczek jest naj, naj, naj

Edyta ale dałaś po oczach tym majem
Sama nie wiem co najpiękniejsze, zbyt wielki wybór jedyne co zapamiętałam to Mary Rose

Ewo, maczek faktycznie piękny. Wysępiłam od koleżanki . Powiem Ci, że wiele razy spacerując po ogrodzie zastanawiałam się, co za róża tam kwitnie, po czy przypominałam sobie, że to mak .

Maju, widać, że odezwała się miłośniczka róż . Muszę trochę przypomnieć sobie własne piękności, bo zaraz zeświruję i zacznę robić kolejne zakupy .

Ponieważ wątek zaczęłam pod koniec czerwca, postanowiłam uzupełnić jeszcze początek tego miesiąca .
No cóż, to to wprawdzie ostatni dzień maja, ale czyż ta piwonia nie jest cudna :
prawdopodobnie Louis van Houtte


pomyłka od Podstolca (prawdopodobnie kolejna Louis van Houtte )


Kolejna odsłona Coral Charm:


pomyłkowa nn






róża Jazz


róża Angela



Pozostałe różyce to już chyba pokazywałam .

Za oknem szaro, buro i deszczowo a u Ciebie na fotkach piękny maj. Kępa niskich , białych irysków robi wrażenie. Ilość kwiatów niesamowita.

Och Edytka ty to umiesz człowieka z letargu wyrwać Niedość ,że irysy ,to jeszcze peonie ,które tej zimy mocno za mną chodzą
Przepiękny ten twój maj a pas startowy to masz chyba jeszcze dłuższy niż u mnie

Beatko, czy dobrze pamiętam, że u Ciebie 100-tka? U mnie 125, ale nie wszystko zagospodarowane . Mnie peonie trzymają od 2 lat, więc kolekcja stale się powiększa . Ostatnio wyszło mi 23 sztuki .

Ino, te iryski tak mnie zachwyciły ostatniej wiosny, że podzieliłam je na kilka kęp. Liczę na spotęgowanie efektu w kolejnym sezonie .